Kaplice dworcowe
Polacy od wieków stanowią społeczność katolicką, toteż większość z nas pragnie podróżować z Chrystusem i pod opieką patronki kolejarzy – św. Katarzyny Aleksandryjskiej.
Kaplica na dworcu PKP w Częstochowie – jedna z zaledwie dwóch w Polsce. Zorganizowana dzięki usilnym staraniom i wielkiej determinacji władz kościelnych, działaczy Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich, dzięki przychylności lokalnych władz Polskich Linii Kolejowych, a także modlitewnej batalii wielu podróżnych, stała się miejscem nieustannej adoracji Chrystusa, azylem dla osób bezdomnych, zagubionych, również miejscem wyciszenia. Na czas codziennej Koronki do Miłosierdzia Bożego i Mszy św. nawiedzają to miejsce członkowie drużyn konduktorskich, obsługi pociągów, pasażerowie oczekujący na odpowiednie połączenie, także bezdomni, którzy szukają ratunku w Bożym Miłosierdziu. Życzliwe słowa dyżurującej opiekunki kaplicy sprawiły wielokrotnie, że osoby z tzw. marginesu społecznego chociaż na chwilę poczuły, iż są kochanymi dziećmi Boga, przypomniały sobie korzenie wiary, doznały łaski nawrócenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
O potrzebie zadbania o duchową stronę życia współczesnego człowieka nikogo myślącego rozsądnie przekonywać nie trzeba. Toteż dziwi fakt, że w kraju liczącym prawie 40 mln obywateli, z których znaczna większość przyznaje się do wiary katolickiej, w czasach nieustannego podróżowania i przebywania poza miejscem zamieszkania dotychczas tylko dwa miasta, tj. Częstochowa i Siedlce, zdobyły się na otwarcie dworcowych drzwi Chrystusowi. A przecież są to przedsięwzięcia bardzo potrzebne, leżące w zasięgu lokalnych możliwości! Funkcjonowanie kaplicy dworcowej można chociażby skorelować w działaniu np. z punktem opieki Caritas, opartym na wolontariacie. Takie miejsce umożliwi podróżnym kontakt z Bogiem, skorzystanie z pomocy duchowej, a kiedy potrzeba – i fizycznej; kaplica będzie miejscem chwilowego azylu i refleksji, nierzadko drogowskazem na właściwe tory życia. Potrzebne są tylko oddolna inicjatywa miejscowego środowiska kolejarskiego, społeczeństwa i dobra wola administracji dworców. Gabaryty i warunki lokalowe modernizowanych dworców kolejowych w wielkich aglomeracjach pozwalają na wygospodarowanie odpowiedniego pomieszczenia. Pokarm duchowy w życiu człowieka jest nie mniej ważny niż oferta kiosków z hamburgerami i stoisk z tzw. mydłem i powidłem, dla których miejsce zawsze się znajduje. Niewymierne korzyści z istnienia kaplicy dworcowej zamortyzują się szybko przez nadanie rangi i odpowiedniej kultury miejscu, a co za tym idzie – także bezpieczeństwa pomieszczeniom dworcowym.
Tych kilka uwag, spostrzeżeń i sugestii podaję pod rozwagę kolejarskim kapelanom, włodarzom naszych miast na kolejowych szlakach, władzom Polskich Linii Kolejowych i pracownikom kolei, którzy – jak pokazuje historia – chcą służyć nie tylko ludziom, lecz także Bogu przez ludzi. Tego rodzaju inwestycje mogą być tego potwierdzeniem.