Rok temu, 17 marca miało miejsce uroczyste otwarcie Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy, Ambasador Izraela w Polsce, duchownych chrześcijańskich i żydowskich. Przybyli także Ocaleni z Holokaustu i Polacy z grona Sprawiedliwych.
Daleko w świat poszła informacja o małej miejscowości na Podkarpaciu, która zasłynęła z bohaterskiej postawy mieszkańców. Otworzyli oni swoje serca i domy dla prześladowanych i skazanych na eksterminację synów Izraela. Szczególnie dotkliwa była egzekucja 24 marca 1944 r. Niemieccy żandarmi wskutek donosu granatowego policjanta otoczyli dom Ulmów w środku nocy i zastrzelili najpierw ośmioro Żydów, potem Józefa i jego brzemienną żonę Wiktorię, a po krótkiej naradzie – rozstrzelano ich sześcioro dzieci „żeby wioska nie miała z nimi kłopotu”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Przez pół wieku wokół bohaterskiej Rodziny i sprawy Żydów z Markowej panowało milczenie. Nikt nie chciał odgrzebywać tragedii, wracać do horroru wojny. Ale pamięć o dobrych czynach nie idzie w zapomnienie. Bóg ma swoje godziny, aby ubogiego z dołu wyprowadzić, bo krew niewinnie przelana nigdy nie idzie w zapomnienie, zwłaszcza gdy ofiara jest w pełni świadoma i ma ewangeliczne motywy. Rodzina Ulmów – miała. Jej sztandarem była przypowieść o miłosiernym Samarytaninie, którą w Nowym Testamencie podkreślili na czerwono. Mieli świadomość, że ukrywając znajomych Żydów, podejmują ryzyko, ale zdali się na Boga, Jemu zaufali – więc chociaż polegli od kuli wroga, zwyciężyli miłością, która nie ustaje, ale wiernie trwa do końca. Ulmowie stali się poniekąd symbolem samarytańskiej posługi wobec prześladowanego człowieka, bo jak głosi motto z tablicy na ich grobie: „Kto ratuje jedno życie, jakby świat cały ratował”.
Rodziny ratowały i uratowały niejedno życie. W samej Markowej wojnę przetrwało dwadzieścia jeden osób spośród ukrywających się Żydów. Otwarte rok temu Muzeum zostało pomyślane szerzej niż upamiętnienie Rodziny Ulmów. Na samym Podkarpaciu zebrano ponad osiemset świadectw o Polakach ratujących Żydów, z czego powstała niesamowita multimedialna ekspozycja pokazująca postawę odwagi, męstwa i wiary bohaterskich Polaków. Rok istnienia przyniósł efekty: ponad 50 tysięcy zwiedzających, trzy tomy świadectw ukazujących wrażenia i przeżycia. Liczne lekcje historii przeprowadzone w sali wystaw czasowych. Goście indywidualnie lub w zorganizowanych grupach przybywają z Chin, Stanów Zjednoczonych, Anglii czy Izraela, co daje międzynarodowy przekrój uczestników. Niemcy pojawiają się rzadko, ale chyba z wiadomych powodów.
Program pierwszej rocznicy otwarcia Muzeum przewidywał całodzienne darmowe zwiedzanie Muzeum oraz wieczorne spotkanie dla zaproszonych ludzi polityki, kultury, nauki oraz mediów. Konferencję – zorganizowaną w sali wystaw czasowych – poprzedziła chwila muzyki. Agnieszka Kowalczyk wykonała wzruszający utwór „Eli Ata”. Natomiast po konferencji o godz. 19 na placu muzealnym został pokazany video mapping zaprojektowany przez Marikę Wato – ta część była dostępna dla wszystkich.