Współczesny świat stale jest zagrożony przez różnego rodzaju uzależnienia, które zniewalają serce i sumienie człowieka, stając się przez to przedmiotem zawładnięcia bardzo często całego człowieczeństwa. Podejmowane środki zaradcze nie zawsze przynoszą pozytywne efekty. Jednym z najtrudniejszych uzależnień jest alkoholizm. W przeżywanym okresie Wielkiego Postu, ale również w ciągu całego roku szczególnie w sierpniu, podejmujemy modlitwę oraz konkretne kroki wiodące do abstynencji naszego narodu. Przypatrzmy się więc pewnym symptomom tej wytrwałej pracy nad trzeźwością.
Reklama
Duszpasterska troska Kościoła w Polsce o tę sferę ludzkich słabości jest wielowarstwowa. Włączamy się co roku w sierpniowy apel o trzeźwość, to samo czyniąc w pierwszych dniach Wielkiego Postu oraz w dniach, które zapraszają nas do ukazania trzeźwej postawy życia. Organizowane są m.in. rekolekcje trzeźwościowe, których animatorami są członkowie licznych wspólnot Anonimowych Alkoholików, ale i także Al-Anon (współuzależnione rodziny), Alateen (grupy dziecięce i młodzieżowe) i DDA (dorosłe dzieci alkoholików). Odbywają się one niemal co 2 miesiące dla naszej archidiecezji w gościnnych murach Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie k. Gorzowa. Najbliższe spotkania to: 7 kwietnia – Droga Krzyżowa na Kalwarii Rokitniańskiej, 18-21 kwietnia – Rekolekcje Apostolstwa Trzeźwości, od 26 do 28 maja – Rekolekcje trzeźwościowe oraz ich kolejne serie od 25 do 27 sierpnia, od 8 do 10 września i od 6 do 8 października. Raz w roku podobne zajęcia duchowe mają miejsce w Domu św. Józefa w Szczecinie-Golęcinie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Na stałe już w program pracy weszła coroczna Pielgrzymka Trzeźwości z Żabnicy do Rokitna, która odbywa się na przełomie kwietnia i maja. Jednak fundamentalna troska o trzeźwy styl życia odbywa się podczas mityngów grup AA przeżywanych we wspólnotach pracy formacyjnej, a także w czasie samej terapii na Oddziałach Leczenia Odwykowego, gdzie obok świadomości trzeźwienia prowadzone są zajęcia z duchowości, kiedy kapłani spotykają się z uzależnionymi niosąc im dar odnowy wnętrza i ukształtowania odpowiedniej hierarchii wartości. Dostrzec należy również bardzo ofiarną pracę zarówno terapeutów, jak i kapłanów, którzy są zaangażowani w wielu Gminnych Komisjach Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Obecność duchownego obok fachowców od leczenia alkoholików ma niezwykle ważne znaczenie. Jest także duże grono kapłanów w naszej archidiecezji, którzy w ramach tychże komisji posługują również w Interdyscyplinarnych Zespołach ds. Przemocy w Rodzinie. Cieszą wszelkiego rodzaju Księgi Trzeźwościowe w naszych parafiach, do których wpisują swoje postanowienia trwania w trzeźwości zarówno ludzie młodzi, jak i starsi. Ogromne doświadczenie troski o abstynencję ma wywodząca się z ruchu oazowego Krucjata Wyzwolenia Człowieka. W tym znaczeniu trzeba również dodać słynne wesela bezalkoholowe, nawet studniówki czy inne uroczystości, których najwyższą wartością jest brak alkoholu. Wielką rolę odgrywają Poradnie Alkoholowe, a także kolosalna praca, jaką wykonuje szczecińskie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” z Joanną Szałatą na czele. To tylko niektóre formy wyciągania dłoni ku tym, którzy w swoim życiu zbłądzili, ale umieli się podźwignąć, stanąć na nogi i uwierzyć, że można, a wręcz koniecznie trzeba żyć bez kropli alkoholu.
Obecny rok zaprasza nas także w wymiarze całej Ojczyzny do całościowej refleksji nad tym, jak ocalić Polskę od całkowitego zniszczenia przez alkohol. Będą to dwa istotne wydarzenia, które zjednoczą tych, którzy wychodzą z alkoholizmu oraz wszystkich wspomagających ich w tym dziele swoją pracą i postawą. Będą to: najpierw Narodowa Pielgrzymka Trzeźwości na Jasną Górę pod hasłem: „Wolni w Chrystusie”, która będzie miała miejsce w dniach 17-18 czerwca, a nieco później Ogólnopolski Kongres Trzeźwości, który we wrześniu odbędzie się w Warszawie.
Jak widać, spektrum prowadzonej działalności terapeutycznej oraz niesienia duchowej pomocy w wychodzeniu z uzależnienia alkoholowego jest niezwykle bogate. Nie zaspokaja to niestety całości potrzeb, ale jest chociaż wielkim wołaniem o trzeźwość naszego narodu tak, aby nasz naród nie zatonął w morzu alkoholu. Pomyślmy sami nad tym, czy nie warto włączyć się w jakieś konkretne działanie pomocowe, które uratuje być może jednego człowieka, a tym bardziej jego rodzinę. Niech to będzie nasze wielkopostne czynienia dobra!