Zakrztuszenie, zachłyśnięcie się, udar, tętniak. Niekiedy początek przejścia z aktywnego życia w stan śpiączki bywa niemal niezauważalny. Właśnie wtedy zaczyna się walka o to, żeby nie zerwała się bardzo krucha nić łącząca „śpiącego” ze świadomym życiem. W śpiączkę co roku zapada w Polsce kilkanaście tysięcy osób. Ale tylko część z nich, dzięki wysiłkom lekarzy i rehabilitantów, a także bliskich – rodziców, małżonków, dzieci – udaje się wybudzić. Katarzyna Pinkosz, autorka książki „Wybudzenia”, przeprowadziła rozmowy z wybudzonymi i ich rodzinami, które zapadają w pamięć. Nie było łatwo je przeprowadzić – ujawnia sama autorka – bo trudno nakłonić ludzi do szczerego mówienia o ich cierpieniu.
Autorka rozmawiała także z wybitnymi lekarzami zajmującymi się wybudzeniami: z prof. Wojciechem Maksymowiczem z Kliniki Neurochirurgii w Olsztynie, który przeprowadził pierwsze w Europie i drugie na świecie operacje wszczepienia stymulatorów osobom w śpiączce, i z krytykowanym przez prof. Maksymowicza drugim wielkim autorytetem świata wybudzeń – prof. Janem Talarem, chirurgiem i specjalistą rehabilitacji medycznej, byłym szefem słynnej Kliniki Rehabilitacji Akademii Medycznej w Bydgoszczy. Prof. Talar głosi poglądy, których bardzo wielu nie uznaje, że śmierć pnia mózgu w zasadzie nie istnieje.
Porusza historia Julki, o którą walczą jej rodzice. Ojciec dziewczynki mówił, że gdy Julka była zdrowa, o jej marzeniu, żeby zostać fryzjerką, nawet nie chcieli słyszeć. Teraz to jest także ich marzenie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu