Reklama

Boże Narodzenie

Niech gwiazdy melodią zaszumią

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież Jan Paweł II podczas spotkania z rodakami w Watykanie 23 grudnia 1996 r. powiedział: „Kolędy nie tylko należą do naszej historii, lecz poniekąd tworzą naszą historię narodową i chrześcijańską. Jest ich wiele, ogromne bogactwo. Od najdawniejszych, staropolskich do tych współczesnych, od liturgicznych do pastorałek. (...) Trzeba, ażebyśmy tego bogactwa nie zgubili. Dlatego też, łamiąc się dzisiaj z wami opłatkiem wigilijnym, życzę, abyśmy wszyscy, Drodzy Rodacy, czy w kraju, czy też w Rzymie, czy gdziekolwiek na świecie śpiewali kolędy, rozmyślali nad tym, co one mówią, nad całą ich treścią i abyście w nich odnajdywali prawdę o miłości Boga, który dla nas stał się Człowiekiem”.

Prostota znakiem Boga

2016 lat temu w historię świata wszedł Bóg Człowiek, Odwieczne Słowo Ojca objawione w Chrystusie. Dzieje świata odmieniły się na zawsze. Powstał stały punkt odniesienia. Chaos zamienił się w Kosmos uporządkowany i odkupiony.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„Znakiem Boga jest prostota. Znakiem Boga jest to, że On dla nas staje się mały. To jest Jego sposób panowania. On nie przychodzi z zewnętrzną mocą i przepychem. Przychodzi jako dziecko bezbronne i potrzebujące naszej pomocy. Nie chce nas przytłoczyć siłą. Sprawia, że nie boimy się Jego wielkości. On prosi o naszą miłość, dlatego staje się dzieckiem. (...) Bóg stał się mały, abyśmy mogli Go zrozumieć, przyjąć Go i kochać. (...) Bóg stał się bezbronny, aby nas w ten sposób pokonać i przyciągnąć do siebie” – naucza Benedykt XVI, by wrażliwego człowieka wzruszyć i prowokować do odpowiedzi. Jedną z odpowiedzi człowieka są muzyka i poezja, które tworzy na cześć Boga.

Tajemnica zamknięta w muzyce

Ks. Janusz Pasierb w książce „Czas otwarty” opisuje noc Bożego Narodzenia w Alpach Szwajcarskich w latach 60. ubiegłego wieku. O północy przyjaciele wyprowadzili go na zewnątrz i pokazali płonące ogniska na szczytach Alp. „Po co palicie te ognie? – Aby ogrzać Dzieciątko”. My ogrzewamy Dzieciątko poezją i śpiewem. Bo kiedy wielkość Majestatu Boga przekracza znaczenie słów, sięgamy po muzykę, która poszerza znaczenie słowa o całą głębię Tajemnicy.

Najstarsze utwory poetyckie o Bożym Narodzeniu to dziewięć sekwencji w polskich graduałach, a wśród nich utwór pierwszego twórcy sekwencji z IX wieku – Notkera Balbulusa „Natus ante saecula”. Dwa tomy albumu „Kolędy polskie” z 1966 r. opracowane przez Stefana Nieznanowskiego i Juliusza Nowaka-Dłużewskiego zawierają 192 utwory poetyckie z melodiami z XV i XVI wieku. Autorzy ci opracowują obecnie kolędy z XVII i XVIII wieku i posiadają 40 tys. fotografii dokumentujących utwory o narodzinach Dzieciątka. W różnych źródłach utwory o Tajemnicy Bożego Narodzenia nosiły nazwy: pieśń, kantyka, rotuła, symfonia.

Reklama

Kolędy dawnych wieków były skupione na dogmacie i miały bardziej nauczać niż wzruszać. Pobożność franciszkańska, żłóbek w Greccio w 1223 r. odmieniły przeżywanie Tajemnicy Narodzenia. Szopka z ludźmi i zwierzętami stała się bardzo popularna. W szopce można było zobaczyć aniołów, św. Józefa, Maryję i Dzieciątko. Widok inspirował tworzenie średniowiecznych dramatów. Filip Kallimach opisuje, jak bernardyni lwowscy w 1476 r. zorganizowali szopkę w kościele z żywymi zwierzętami.

W domostwach i kościołach

Najstarszy zapis polskiej kolędy „Zdrow bądź krolu anjelski k’nam na świat w ciele przyszły” pochodzi z 1424 r. i znajduje się między kazaniami profesora teologii na Uniwersytecie Jagiellońskim ks. Jana Szczekny, który wcześniej był spowiednikiem św. Królowej Jadwigi.

Termin „kolęda” na określenie utworu o Bożym Narodzeniu pojawia się późno. W tabulaturze organowej Jana z Lublina z 1540 r. jest utwór „Nuż my, dziatki, zaśpiewajmy”, określany mianem „Colenda Severini”, a w protestanckim druku krakowskim z połowy XVI wieku funkcjonuje już tytuł „Kolęda ku zaśpiewaniu dla dziatek”.

Reklama

Pieśń bożonarodzeniowa toruje sobie powoli drogę do kościołów, gdzie jest śpiewana przez lud w okresie świąt Bożego Narodzenia. Fakt ten zaświadcza źródłowo kard. Stanisław Hozjusz w „Confessio fidei catholicae”. Świadectwo pochodzi z 1553 r. i stwierdza wyraźnie, że polskie śpiewy w kościele w okresie Bożego Narodzenia są zwyczajem praktykowanym od dawna. Lud śpiewał po kościołach okolicznościowe pieśni bożonarodzeniowe w języku polskim. Świadectwo Hozjusza jest tym ciekawsze, że potwierdza zwyczaj kolędowania dzieci, które wedle jego słów, biegają po wsiach i ulicach miast, odwiedzają domy prywatne, by przynieść im radosną nowinę: „Natus est nobis Parvulus” („Narodziło nam się Dzieciątko”), „Datus est nobis Filius” („Dany jest nam Syn”), „Natus est nobis hodie Salvator, qui est Christus Dominus” („Narodził się nam dziś Zbawiciel, który jest Chrystusem Panem”).

Nieprzebrane polskie zbiory

Adam Mickiewicz w prelekcjach paryskich z 1841 r. pisał: „Nie wiem, czy jaki inny kraj może się pochlubić zbiorem podobnym do tego, który posiada Polska (...). Mówię o zbiorze kantyczek (...). Trudno by znaleźć w jakiejkolwiek innej poezji wrażenia tak czyste, o takiej słodyczy i takiej delikatności”. Boże Narodzenie w najpiękniejszych strofach opisują także Juliusz Słowacki, Cyprian Kamil Norwid i Stanisław Wyspiański.

Niewielu jest w Polsce kompozytorów, także współczesnych, którzy nie opracowaliby kolęd na chóry, orkiestry, solistów z organami. Witold Lutosławski, który po II wojnie światowej nie tworzył utworów sakralnych, opracował pięknie, współczesnym językiem muzycznym, „20 kolęd i pastorałek” na głos solo i fortepian, na chór żeński i orkiestrę kameralną. Wszystkich kolęd nie policzymy, bo są rozproszone po różnych środowiskach, mających własnych twórców. Liczby są ogromne. Przykładem może być fakt, że kiedy III Festiwal Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika ogłosił konkurs na kolędę, wpłynęły 104 utwory.

Śpiewnik „Kolędować Małemu” z 1992 r., opracowany przez Jana Węcowskiego, zawiera 200 utworów, z czego 50 to całkiem nowe kompozycje. Tenże autor wydał jeszcze 2 śpiewniki kolęd.

Kolędy uświęcone tradycją

Reklama

By się nie zagubić w tej niezliczonej liczbie, zapamiętajmy i śpiewajmy chętnie kilkadziesiąt polskich kolęd uświęconych tradycją. Są wśród nich: renesansowa kolęda z rękopisu kórnickiego „Anioł pasterzom mówił”, „Przybieżeli do Betlejem” – XXXI symfonia anielska Jana Żabczyca z 1630 r., „W żłobie leży”, której autorem słów jest ks. Piotr Skarga, „Lulajże, Jezuniu” – karmelitańska kołysanka utrwalona przez Fryderyka Chopina w Scherzu h-moll op. 20, „Bóg się rodzi” – z teologicznym tekstem Franciszka Karpińskiego z 1790 r., powstała w XVIII wieku „Wśród nocnej ciszy”, od której zaczynamy Pasterkę, „Mizerna cicha” – z tekstem Teofila Lenartowicza do pięknej melodii Jana Karola Galla, „Mędrcy świata” – z XIX wieku, „Dzisiaj w Betlejem” – również z XIX wieku czy szczególnie popularna w czasie II wojny światowej „Nie było miejsca” ze słowami Mateusza Jeża.

Pamiętam kolędy dzieciństwa w parafialnym kościele, gdzie tutti 25-głosowych organów zagłuszał śpiew wiernych. Wróćmy zatem do tradycji, a wtedy spełni się życzenie poety Jana Pietrzyckiego z wiersza „Błękitna kolęda”:

„Ktoś umiłowany tu przyjdzie – dobre obejmą nas ręce

I będą nasze uśmiechy srebrnym błękitem dziecięce.

Ktoś umiłowany nam powie: Tęsknotą waszą zakwitnę,

Ponad srebrnymi łodziami ujrzycie żagle błękitne.

Jakże daleko – daleko fala nas życia poniosła.

Wszystko się ku nam przybliży: żagle i łodzie, i wiosła.

Wszystko się ku nam przybliży i w zachwyceniu ukaże

Dawno zgubione radości, imiona nasze i twarze.

Gwiazdy melodią zaszumią, struny się dźwiękiem rozprzędą.

Będziemy sami dźwiękami i tą błękitną kolędą”.

2016-12-20 10:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Góralskie kolędowanie w parafii w Miedzeszynie

[ TEMATY ]

kolędowanie

Parafia Dobrego Pasterza w Miedzeszynie zaprasza 6 stycznia na góralskie kolędowanie. Kapela góralska będzie towarzyszyła na Mszach św. o godz. 8.30, 10.30, 12, 19. O godz. 20 odbędzie się koncert kolęd i muzyki góralskiej.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Jestem przekonany, że życie zawdzięczam mojemu Aniołowi Stróżowi

2024-09-24 14:12

Niedziela Ogólnopolska 39/2024, str. 30-31

[ TEMATY ]

anioł

Karol Porwich/Niedziela

Jedną z pierwszych modlitw, których uczymy się w dzieciństwie, jest ta do Anioła Stróża. W miarę jednak jak dorastamy, zapominamy o obecności aniołów w naszym życiu, traktujemy je jak istoty z bajki. Czy faktycznie jako dorośli nie potrzebujemy aniołów?

Wiele mówi się o cudach zdziałanych za przyczyną świętych, a zapomina się o cudownych zdarzeniach z udziałem aniołów. Nie bez powodu ich interwencje są tak samo dyskretne, jak ich obecność wśród nas. Czuwają nad nami w sposób niezauważalny. Czy zdarzyło ci się usłyszeć jakiś wewnętrzny głos, który ostrzegał cię przed mającym się niebawem wydarzyć niebezpieczeństwem, albo widziałeś tajemniczą postać, która pomogła ci wydostać się z opresji? Nie brakuje osób, które dzielą się takimi doświadczeniami, ich świadectwa przywracają wiarę w Aniołów Stróżów, dają nadzieję, że nawet w największych kłopotach nie jesteśmy sami.
CZYTAJ DALEJ

Aborcjoniści będą uczyć o zdrowiu w polskich szkołach?

2024-10-02 15:11

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

"Edukatorka seksualna" Antonina Kopyt, która z ramienia rządu Tuska pracuje nad podstawą programową do obowiązkowego od 1 września 2025 przedmiotu "edukacja zdrowotna", ogłosiła rozpoczęcie płatnej współpracy z Federą - jedną z największych organizacji lobby aborcyjnego w Polsce, żądającej nieograniczonej aborcji dzieci w łonach matek i promującej nielegalne pigułki poronne. Fundacja Pro-Prawo do Życia zwraca uwagę, iż Federa zajmuje się również promocją wulgarnej "edukacji seksualnej" wśród dzieci i młodzieży, w ramach której zachęca uczniów do masturbacji, oglądania pornografii i posiadania wielu partnerów seksualnych jednocześnie.

Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny (Federa) to jedna z największych organizacji aborcyjnych w Polsce. Celem jej działania jest m.in. forsowanie aborcji na żądanie, legalizacji i dekryminalizacji aborcji oraz upowszechnianie domowych aborcji z użyciem nielegalnych pigułek poronnych. Federa zrzesza również "edukatorów seksualnych", którzy wchodzą do szkół i organizują dla uczniów demoralizujące lekcje. Kilka dni temu płatną współprace z Federą ogłosiła w mediach społecznościowych Antonina Kopyt - "edukatorka seksualna", która weszła w skład powołanego przez rząd Tuska zespołu mającego stworzyć podstawę programową do obowiązkowej "edukacji seksualnej", która od 1 września 2025 r. wejdzie do wszystkich polskich szkół pod nazwą nowego przedmiotu "edukacja zdrowotna". W ramach tej współpracy, Kopyt ma zająć się przeciwdziałaniem rzekomej "dezinformacji" na temat "edukacji seksualnej", która pojawiła się w przestrzeni publicznej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję