Obecna świątynia została zbudowana przed 350 laty, ale niedawno przeprowadzone badania architektoniczne i georadarowe pozwalają przypuszczać, że kościół został wzniesiony na fundamentach znacznie starszej budowli. Według legend pierwszy kościół na wzgórzu został ufundowany przez Mieszka I w 986 r. na miejscu pogańskiego kultu. Patronem pierwszego w Lublinie chrześcijańskiego kościoła miał zostać św. Mikołaj.
Epokowe odkrycie
Reklama
– W naszym kościele wciąż trwają prace renowacyjne, których celem jest przywrócenie świątyni pierwotnego blasku – mówi proboszcz ks. Piotr Kawałko. – Zakończyły się już badania georadarowe, na podstawie których stwierdzono, że budowla jest znacznie starsza, niż do tej pory sądziliśmy. Według dostępnych informacji kościół pochodzi z drugiej połowy XVI wieku; wspominają o nim akta wizytacyjne z 1603 r. – wyjaśnia kapłan. Podczas badań okazało się, że pod kościołem znajdują się fragmenty murów poprzecznych, a także coś w rodzaju baptysterium, które wskazują na obecność dawnej budowli. Dodatkowo tuż przy wejściu do świątyni zostały odkryte dwie krypty. – O ich istnieniu do tej pory nikt nie wiedział. Według odczytów znajdują się dwa metry pod posadzką; być może kryją szczątki założyciela lub ofiarodawców – mówi ks. Kawałko. Jednak na odpowiedź musimy sporo poczekać, bowiem jednoznaczne rozstrzygnięcia mogą dać dopiero badania archeologiczne. Tymczasem wiadomo, że pod kościołem znajdują się fragmenty murów i kości, które są pozostałością cmentarzyska. – Te odkrycia jednoznacznie wskazują, że kult religijny na Czwartku jest znacznie starszy niż obecny kościół – podkreśla Ksiądz Proboszcz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Chrzcielnica Lublina
Reklama
By rozwiać wszelkie wątpliwości, a także odnowić kościół, który często nazywany jest chrzcielnicą Lublina, parafia przygotowała projekty o dofinansowanie tzw. odkrywek. Ich realizacja pozwoli m.in. na wykonanie wykopu wzdłuż kościoła. Podczas prac związanych z zakładaniem izolacji pionowej będzie można dokopać się do fragmentów odkrytych murów. W kolejnych etapach zostanie określony ich wiek. Być może uda się je wyeksponować dla zwiedzających. Podobnie będzie z kryptami. – Naszym marzeniem jest udostępnienie ich wiernym, jednak prace wiążą się z ogromnymi nakładami finansowymi – podkreśla ks. Piotr Kawałko. Parafia przygotowała więc kilka wniosków o dofinansowanie, w tym ze środków unijnych. Od ich pozytywnego rozpatrzenia w dużej mierze zależy tempo podejmowanych prac. – Bardzo nam zależy na rozwianiu wszystkich wątpliwości dotyczących czasu powstania kościoła. Odważni historycy twierdzą, że chrześcijaństwo zawitało do Lublina jeszcze przed przyjęciem chrztu przez Polskę. Niektórzy uważają, że nasze ziemie schrystianizowali emisariusze wysłani przez Cyryla i Metodego. Za tą teorią może przemawiać fakt położenia miasta na przecięciu ważnych szlaków komunikacyjnych na styku Wschodu z Zachodem – mówi Ksiądz Proboszcz. – Najnowsze badania rzucą nowe światło na historię i potwierdzą albo obalą tajemnice, które narosły od wieków – uważa duszpasterz. Jedna z legend głosi, że Czwartek i Stare Miasto połączone są siecią podziemnych tuneli.
Lekcja wiary i historii
Reklama
Na wzgórze, z którego rozlega się najpiękniejsza panorama Lublina, coraz częściej przychodzą turyści. Dzięki współpracy z biurem turystyki miasta wielu przewodników prowadzi tu grupy z Polski i spoza jej granic nie tylko jak na punkt widokowy. Tysiące osób poznają historię miejsca, w którym zaczął się Lublin, a zwiedzając kościół, podziwiają piękno renesansu lubelskiego, w którym świątynia została przebudowana. Wizyta w kościele jest też okazją do poznania głównego patrona parafii św. Mikołaja. Turyści, szczególnie ludzie młodzi, zainteresowani są obecnością relikwii św. Walentego, który czczony jest jako patron zakochanych. Przy okazji dowiadują się, że o dobrego współmałżonka można prosić przez wstawiennictwo św. Mikołaja, który jest patronem nowożeńców. – Coraz więcej par spoza parafii zawiera tu sakrament małżeństwa – mówi ks. Kawałko. – Młodzi doceniają wstawiennictwo możnych patronów, ale i piękno otoczenia kościoła – podkreśla. Gdy zakończą się prace renowacyjne, a świątynia otrzyma nową elewację i iluminację, piękno tego miejsca dostrzeże jeszcze więcej osób. – Niestety, mieszkańcy naszego miasta nie kojarzą Czwartku z początkiem chrześcijaństwa w Lublinie ani nie znają panoramy Starówki ze wzgórza. Często spotykam osoby, które trafiają tu przypadkiem, i są dosłownie zachwycone miejscem. Mam nadzieję, że trud renowacji świątyni i jej otoczenia zmieni tę sytuację – mówi duszpasterz.
Patron dobroci
Wraz z przywracaniem kościołowi piękna kapłani z Czwartku kładą nacisk na duchowy rozwój parafii. W trosce o szerzenie kultu patrona podejmują wiele działań, by przywrócić należne miejsce św. Mikołajowi. – We współczesnym świecie nasz patron kojarzony jest najczęściej z dobrodusznym starcem, który mieszka na Północy i przynosi dzieciom prezenty. A przecież św. Mikołaj to nie baśniowa postać, ale biskup Miry z przełomu III i IV wieku – podkreśla ks. Kawałko. Tradycja opowiada o wielu dziełach, które uczynił w swoim życiu, a które przyniosły mu tytuł patrona bezinteresownej dobroci. Za życia, a także po swojej śmierci cieszył się wielką popularnością. Ubodzy i pozbawieni nadziei mieszkańcy okolic Miry najpierw przychodzili do niego po duchową pomoc i materialne wsparcie, a później po wstawiennictwo u Boga. Jego kult rozwijał się na terenie dzisiejszej Turcji aż do II połowy XI wieku, kiedy to relikwie świętego, w obawie przed najazdami muzułmanów, zostały przewiezione do Włoch. Po dziś dzień sarkofag z relikwiami znajduje się w nadmorskim mieście Bari.
Manna św. Mikołaja
Skuteczne orędownictwo św. Mikołaja sprawiło, że często wybierano go na patrona kościołów Wschodu i Zachodu. 3 kwietnia 1669 r. parafia pod jego wezwaniem została erygowana w Lublinie. – Trudno się dziwić, że przed wiekami na patrona kościoła znajdującego się w miejscu przenikania kultur, na granicy cywilizacji, wybrano świętego, który w Kościołach obu obrządków był czczony jako ktoś wyjątkowy – mówi ks. Piotr Kawałko. – Św. Mikołaj do dziś jest ikoną miłosierdzia, symbolem wrażliwości i otwartości – podkreśla. Do sanktuarium świętego biskupa z Miry wciąż zmierzają tysiące pątników. Najliczniej wierni gromadzą się w niej 6 grudnia (rocznica śmierci) oraz 9 maja (rocznica przeniesienia relikwii). Z wiosennym świętem Mikołaja wiąże się cud, który powtarza się rokrocznie od XI wieku. – 9 maja z sarkofagu świętego wydobywa się oleista, pachnąca ciecz, nazwana manną św. Mikołaja. Drogocenny dar zbierany jest przez rektora bazyliki i arcybiskupa Bari do fiolek, a następnie rozpuszczany w poświęconej wodzie. Chociaż liczne badania wykazały, że płyn jest krystalicznie czystą wodą, ma on moc przywracania duchowego i fizycznego zdrowia. Tego zjawiska nie można wyjaśnić w żaden racjonalny sposób – mówi Ksiądz Proboszcz. W bazylice znajduje się wiele opisów cudownych uzdrowień, nawróceń i przemiany życia, których doświadczyły osoby mające kontakt z tą niezwykłą wodą. – Od ubiegłego roku nasza parafia posiada relikwie patrona; jest to właśnie „manna św. Mikołaja”, czyli kropla wody, która wypłynęła z grobu świętego. Każdego 6. dnia miesiąca relikwie są uroczyście wystawiane i odprawiane jest nabożeństwo – mówi ks. Piotr, zachęcając wiernych do udziału w modlitewnych spotkaniach w ciągu całego roku.
Grudniowe święto
W parafii na Czwartku szczególnie uroczystą oprawę ma grudniowy odpust. Rozpoczyna go Orszak św. Mikołaja, który w radosnym pochodzie gromadzi rodziny z Lublina i okolic. – Nawiązując do przedwojennej tradycji orszaków, chcemy odkomercjalizować św. Mikołaja; chcemy pokazać go jako biskupa i człowieka o niezwykłej wrażliwości, który dzielił się z innymi dobrami duchowymi i materialnymi. Był tym, który wnosił w życie ludzi nadzieję, radość, miłość; smutnym i zrezygnowanym dawał otuchę. Te charyzmaty chcemy przywoływać, by ukazać biskupa Miry jako świętego, który chociaż żył 1700 lat temu, ma wiele do zaoferowania współczesnemu człowiekowi – podkreśla Ksiądz Proboszcz. Poza Sumę odpustową 6 grudnia o godz. 18 sprawował będzie bp Artur Miziński, sekretarz generalny Konferencji Episkopat Polski. W program odpustu wpisane jest rozstrzygniecie ogólnopolskich konkursów o św. Mikołaju, a także dwa koncerty. Pierwszy z nich odbędzie się w kościele w niedzielę 4 grudnia (o godz. 12.30 Chór Filharmonii Lubelskiej „Lutnia Lubelska” wystąpi z programem „Papież Słowianin – Zwiastun Nadziei”), drugi w sali Filharmonii Lubelskiej w poniedziałek 5 grudnia (o godz. 18 w programie symfonicznym pt. „Tango Argentyńskie” zaprezentują się muzycy filharmonii i Chór Akademicki UMCS im. Jadwigi Czerwińskiej pod dyrekcją Urszuli Bobryk). Po koncercie zbierane będą datki na renowację najstarszej świątyni w Lublinie.