„Narrator jedzie do Azji starym samochodem i spotykają go różne przygody” – tak mówił Andrzej Stasiuk o swojej nowej książce jeszcze przed jej premierą. Spotykają go przygody, sam spotyka ludzi i ich duchy, a tytułowy osiołek to samochód, który daje autorowi możliwość podzielenia się z nami zamiłowaniem do samochodów. Efekt – książkę „Osiołkiem” czyta się z mieszanymi uczuciami, z wrażeniem, że pewnego dnia autor wsiadł do auta i zrobił to, co lubi najbardziej: pojechał. A potem wrócił i napisał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu