Lato to dla mnie na ogół czas wytężonej pracy. Wakacje będę mieć na pewno po sezonie wakacyjnym – mówi Wojciech Leszek, szef biura turystycznego Wilejka, specjalizującego się w wyjazdach na Wschód, na Kresy dawnej Rzeczypospolitej. – W lipcu, sierpniu nie ma na to czasu, trzeba być w pełni dyspozycyjnym, trzeba obserwować, co się dzieje, i reagować. Dla touroperatorów, firm turystycznych to czas wytężonej pracy, czasem żniw. To także czas dużych inwestycji, czas, który liczy się najbardziej. Jeżdżę na wakacje poza sezonem: jesienią – we wrześniu, październiku – czasem zimą. W ostatnich latach byłem po sezonie w Egipcie, w Ziemi Świętej, w Tunezji, wcześniej nad Bajkałem. W tym roku jeszcze nie wiem, gdzie pojadę. W każdym razie na pewno nie będzie to wypoczynek na plaży, nad morzem itp. Najpewniej jesienią pojadę na Wschód, na nasze dawne Kresy. Chciałbym skrzyknąć znajomych zapaleńców na wyjazd na Grodzieńszczyznę. W przyszłym roku – chciałbym znów pojechać nad Bajkał, na Syberię.
Pomóż w rozwoju naszego portalu