Pierwszy biskup częstochowski i założyciel „Niedzieli” Teodor Kubina miał duże zaufanie do ludzi świeckich. Wyrazem tego była m.in. jego decyzja, by przedwojenną „Niedzielę” wydawała Akcja Katolicka – dziś czyni to Kuria Metropolitalna. Instytut Akcji Katolickiej wydawał też miesięcznik „Czyn Katolicki”. Niestety, wojna wszystko zniszczyła. Ale Akcja Katolicka zawsze była oczkiem w głowie biskupów, także papieża Jana Pawła II, który w pewnym momencie, w 1993 r., zwrócił uwagę biskupom przybyłym „ad limina Apostolorum”, że w przeciwieństwie do tego, co jest np. we Włoszech, nie słychać w Polsce o Akcji Katolickiej i że trzeba, aby odżyła. Podczas konferencji Episkopatu Polski w Przemyślu w 1996 r. padły konkretne propozycje dotyczące działalności Akcji Katolickiej w Polsce. Pamiętam, że jako redaktor „Niedzieli” pojechałem do Przemyśla po materiały na ten temat. Zależało nam bowiem, żeby Akcja Katolicka w Polsce ruszyła. Byłem jej pierwszym moderatorem w naszej diecezji, w Bibliotece „Niedzieli” wydaliśmy nawet pozycję poświęconą temu stowarzyszeniu: „Akcja Katolicka: Studium teologiczno-pastoralne” (t. 22).
Reklama
Dziś Akcja Katolicka w Polsce to taki trochę śpiący olbrzym, a stoją przed nim naprawdę wielkie zadania, zresztą wystarczy spojrzeć na działalność Akcji Katolickiej w Hiszpanii czy właśnie we Włoszech. To organizacja kościelna związana z episkopatem i działająca na podstawie nadanego przezeń statutu. Jej celem jest pogłębianie formacji chrześcijańskiej, animacja chrześcijańskiej kultury, praca charytatywna – najogólniej mówiąc: przenikanie wartościami ewangelicznymi życia społecznego. Jakże wiąże się to z misją mediów katolickich, jakże działalność obydwu ciał może się nawzajem uzupełniać i promować. Każde przedsięwzięcie Akcji Katolickiej wymaga nagłośnienia medialnego, a korzystanie z mediów katolickich mogłoby być wspierane przez zachętę ze strony Akcji Katolickiej. Poza tym np. prasa katolicka służy pogłębieniu wiary i formacji chrześcijańskiej. A jak jest w rzeczywistości? Niestety, pozostaje bardzo wiele do zrobienia, potrzeba też zwykłej solidarności.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wielokrotnie pisałem o niej w „Niedzieli”. Katolicy powinni być ze sobą solidarni, taki winien być Kościół, podobnie i księża. Solidarność to nie jest słowo o pokroju laickim, ale chrześcijańskim. Powiedział wszak św. Paweł: „Jedni drugich brzemiona noście i tak wypełniajcie prawo Chrystusowe” (por. Ga 6, 2). Mamy sobie wzajemnie pomagać!
Cicha, niespektakularna praca Akcji Katolickiej wbrew pozorom przekłada się na życie społeczne. Po prostu przynosi więcej dobra. To zadanie zarówno dla kobiet, w których ręku jest zasadniczo los polskiej rodziny, jak i dla mężczyzn, którzy winni ten los zabezpieczać i walczyć o jak najlepsze warunki do życia, o świadomość naszej wspólnej odpowiedzialności za Boży świat.