Reklama

Historia

Nie zapomnę zapinania guzików...

Z Bogdanem Stanisławem Kasprowiczem, krewnym mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, obecnym na uroczystości składania do trumny szczątków dowódcy V Brygady Wileńskiej, rozmawia Anna Skopińska

Niedziela łódzka 17/2016, str. 6

[ TEMATY ]

historia

żołnierze wyklęci

Anna Skopińska

Ubieranie w mundur szczątków „Łupaszki”

Ubieranie w mundur szczątków „Łupaszki”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANNA SKOPIŃSKA: – Być spokrewnionym z mjr. Szendzielarzem to zaszczyt czy może szczególne zobowiązanie? Kim dla Pana jest Pan Major?

BOGDAN ST. KASPROWICZ: – Oczywiście to i zaszczyt, i zobowiązanie. Legenda bohaterska „Łupaszki” jest ważnym elementem tradycji narodowej, więc możliwość umieszczania w tej tradycji siebie, jako dziedziców majora Szendzielarza, jest niewątpliwie powodem do dumy – my z jego krwi i kości. Chwała naszych przodków jest i naszą chwałą. Tak jak hańba przodków – póki się od niej nie odetnie i nie wyzwoli – obciążać powinna spadkobierców. Zobowiązanie – jak najbardziej. W tej materii, w naszej rodzinie mamy może nawet zbyt wiele obciążeń, ale nie pozwalamy sobie na zapominanie. Zanim odnalezione zostały szczątki Zygmunta Szendzielarza, zasadziliśmy w swoim ogrodzie dęby pamięci wszystkim naszym krewnym, którzy do tej pory nie mieli swojej mogiły.

– Dęby pamięci... Te drzewa dają wiarę, że jednak uda się odnaleźć groby?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Trzy lata temu chowaliśmy Barbarę Szendzielarz – córkę majora. Jej ostatnim życzeniem było spocząć w jednej mogile razem z ojcem. Zawsze wierzyła, że ciało zostanie odnalezione i pochowane z honorami, w tym symbolicznym grobie na Powązkach, który urządzili jego żołnierze. My z żoną pewności nie mieliśmy. Tyle że rodzina Kasprowiczów jest w materii braku mogił swoich bliskich wielokrotnie doświadczona i stąd te dęby pamięci: dla dziadka Antoniego Kasprowicza (Sybir), wuja Stanisława Szmoniewskiego (Katyń), ciotki Zofii z Kruczkowskich Neczasowej z mężem i 11-letnim synem (UPA), no i dla „Łupaszki”.

– Pamięta Pan, co czuł wtedy, gdy odnaleziono szczątki „Łupaszki”?

– Kiedy odnaleziono i potwierdzono badaniami DNA autentyczność szczątków – przyjęliśmy tę wiadomość z takim odczuciem, z jakim śpiewamy w Wielkanoc „Chrystus zmartwychwstan jest!”, a serce zabiło w te same mocne tony, jak wtedy, gdy brzmi uroczyste i podniosłe „Te Deum laudamus”. A jednak – prawda zwycięża i wyzwala!

– Teraz, gdy po 65 latach będzie można wreszcie pochować te szczątki – to dla rodziny ulga, koniec jakiegoś etapu?

Reklama

– Z czysto ludzkiego punktu widzenia i tysiącletniej polskiej, szczególnej, chrześcijańskiej tradycji szacunku dla zmarłych, dla ludzkiego ciała, dla pamięci przodków, wybuchającej corocznie 1 listopada, tylko tu, tylko w Polsce (w całej Polsce, tzn. również na Kresach) – to ulga. Wreszcie możemy „Wieczny odpoczynek” zmówić przy autentycznym grobie. Ale jest i radosny początek... Ta mogiła staje się symbolem niezwykle ważnym dla naszej tożsamości narodowej. Bohaterstwo, odwaga, patriotyzm, niezłomność – nie pozostają bez nagrody i pamięci. Prawda i sprawiedliwość w końcu zwyciężą zło, podłość i nieprawość.
Przez 50 lat „komuny” obcy zarządcy budowali społeczeństwo niewolników w myśl wzorca „homo sovieticus”. Wielu do dzisiaj nie może się wydostać z tamtego zafundowanego Polsce błota. Ale jest się o co oprzeć, jest fundament zbudowany przez żołnierzy niezłomnych. Tak jak ciało św. Wojciecha wykupione przez Bolesława Chrobrego, na wagę złota, budowało – jako symbol i punkt odniesienia – z barbarzyńców – świadomych chrześcijan i z plemienników – naród, jak cud zrośnięcia ciała św. Stanisława Biskupa zwiastował zrośnięcie się „Corpus Regni Poloniae”, jak groby wielkich wodzów i poetów na Wawelu wskazywały drogę do wolności – tak szczątki majora Szendzielarza, które z pietyzmem należnym relikwiom ubieraliśmy tu w Łodzi w żołnierski mundur, staną się zwiastunem ziszczania się myśli, którą tak pięknie wyraził w poezji Jan Lechoń – „Da Bóg nam kiedyś zasiąść w Polsce wolnej”, a ja dodałem w wierszu „Polonia Restituta”:

Jeszcze się bramy Lwowa przed nami otworzą,
„Braty Kozaki” wodę na szable poleją,
Litwa, Żmudź, Ruś, Inflanty odżyją nadzieją,
Prusak się nam pokłoni, a Moskal ukorzy...

Osobiście – dopóki życia – nie zapomnę tej chwili, gdy zapinałem guziki munduru mojego wuja Zygmunta...

– Przez lata o „Łupaszce” mówiono „bandyta”, najbardziej przez te oszczerstwa cierpiała jego córka. Od kilku lat następuje rehabilitacja Majora. Czy nie jest tak, że przez te uroczystości – w Łodzi i w Warszawie, niejako zadośćuczynimy im to, co przeszli?

– Rehabilitacja, zadośćuczynienie – to dopiero początek drogi. My znaliśmy prawdę, wiedzieliśmy zawsze, jak było i wielu z nas za tę prawdę, za pamięć cierpiało. Teraz musimy zadbać o oczyszczenie naszej historii, literatury, sztuki, kultury z kłamstwa i wszelkiego zła naniesionego tam i nadal zachłannie pilnowanego, jakby nic się nie stało. Bo przecież póki co – Polacy uwielbiają załganych „Czterech pancernych”, bolszewickiego „Hansa Klossa” i wykłady Baumanów.

2016-04-21 11:41

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Młodzi upominają się o Żołnierzy Wyklętych

Stowarzyszenie Odra-Niemen, które od lat jest głównym koordynatorem projektów związanych z wrocławskimi obchodami Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, organizuje 1 marca patriotyczny marsz. – Po raz pierwszy chcemy zorganizować Marsz Pamięci, który będzie szedł ulicami naszego miasta – mówi Ilona Gosiewska z Odra-Niemen. – Marsz ten ma mieć charakter teatru ulicznego z elementami inscenizacyjnymi, multimediami, oprawami świetlnymi. W ramach przejścia przez miasto Marsz Pamięci będzie mijał różne przedstawienia i wydarzenia, które wykonują wolontariusze. – Zaczynamy od krótkich inscenizacji na wrocławskim Rynku, następnie na głównych ulicach miasta będziemy poprzez różne formy upamiętniać bohaterów niezłomnych – tłumaczy Gosiewska. – Składamy wieńce i znicze przy tablicy poświęconej członkom organizacji niepodległościowych (budynek Dolnośląskiej Policji) oraz przy pomniku Rotmistrza Pileckiego. Marsz przejdzie ulicami Krupniczą, Podwalem, Powstańców Śl., a zakończy się na rondzie Żołnierzy Wyklętych. Wydarzenie ma charakter edukacyjny – widowiska niosącego w sobie głęboką treść, przesłanie, ale przede wszystkim ma być swoistą lekcją historii skierowaną do młodego pokolenia – dodaje prezes Odra-Niemen. Patriotyczny pochód poprzedzi Msza św. w kościele garnizonowym w intencji żołnierzy wyklętych z asystą wojska wraz ze służbą młodzieży oraz harcerzy. Natomiast 2 marca odbędzie się pokaz filmów poświęconych żołnierzom wyklętym, spotkanie i dyskusja z prof. Krzysztofem Szwagrzykiem oraz pokaz filmu Kwatera” Ł”, a także recital muzyczny „Kocham świat, kocham Polskę…” Stowarzyszenie wspiera szereg organizacji, w tym Stowarzyszenie Wolność i Miłość – Brzeg, Stowarzyszenie Inicjatywa Historyczna, Ruch Higieny Moralnej – Warszawa oraz kibice WKS Śląsk Wrocław.
CZYTAJ DALEJ

Statystyki: Radomska pielgrzymka wśród najliczniejszych w Polsce!

2024-08-27 14:34

[ TEMATY ]

Pielgrzymki 2024

Piesza Pielgrzymka Radomska

46. Piesza Pielgrzymka Diecezji Radomskiej na Jasną Górę, była jedną z dwóch najliczniejszych w tym roku pielgrzymek w Polsce - wynika z danych Biura Prasowego Jasnej Góry. Do duchowej stolicy Polski dotarło w tym roku ponad 6,1 tys. osób. Kolejne 2 tys. pielgrzymów duchowych, przybyło ostatniego dnia pielgrzymki, aby z innymi grupami wejść do kaplicy jasnogórskiego sanktuarium maryjnego.

- W tym roku mieliśmy zapisanych dokładnie 6135 osób, choć od Przeprośnej Górki szło z nami o wiele więcej pątników. Każda z tych osób niosła swoje intencje, pokonywała swoje słabości, ofiarowywała swoje cierpienia i każda z nich była niezwykle ważna. W każdej grupie było zasadniczo więcej osób, szczególnie młodych. Zresztą starsi pątnicy z radości mówili, że przychodzą ci, którzy będą mogli w przyszłości kontynuować to piękne dzieło - powiedział bp Marek Solarczyk.
CZYTAJ DALEJ

Jakie podatki płaci Kościół?

2024-08-27 17:27

[ TEMATY ]

Kościół

podatek

Adobe Stock

Polski system podatkowy traktuje Kościół katolicki tak jak inne instytucje i osoby fizyczne. Każdy duchowny opłaca podatki: zryczałtowany bądź od wynagrodzenia, a instytucje kościelne prowadzące działalność gospodarczą płacą podatki CIT i VAT. W przypadku podatku dochodowego osoby prawne Kościoła uzyskują ulgi, jeśli dochody przeznaczają na działalność charytatywną, edukacyjną, na rzecz kultu bądź remont zabytków lub budowę obiektów sakralnych.

Duchowni, którzy osiągają przychody z działalności duszpasterskiej są płatnikami podatku zryczałtowanego. Księża wikariusze i proboszczowie są opodatkowani podobnie jak osoby fizyczne, które prowadzą pozarolniczą działalność gospodarczą. Obowiązuje ich podatek dochodowy w formie ryczałtu od przychodów z ofiar otrzymywanych w związku z pełnionymi obowiązkami duszpasterskimi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję