Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Górale będą się spotykać w Rychwałdzie

Niedziela bielsko-żywiecka 5/2016, str. 7

[ TEMATY ]

górale

TT

Pierwszej w tym roku modlitwie go´rali w Rychwałdzie przewodniczył ks. prał. Władysław Zązel

Pierwszej w tym roku modlitwie go´rali w Rychwałdzie przewodniczył
ks. prał. Władysław Zązel

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sanktuarium w Rychwałdzie na Żywiecczyźnie 17 stycznia po raz pierwszy odprawiona została Msza św. „góralska”. Takie spotkania organizowane będą w każdą 3. niedzielę miesiąca u ojców franciszkanów, na które zaproszeni są wszyscy górale, nie tylko z Beskidu Żywieckiego i Śląskiego.

Pierwszej Mszy św. „ góralskiej” w Rychwałdzie przewodniczył i po góralsku kazanie wygłosił ks. prał. Władysław Zązel – proboszcz parafii w Kamesznicy i kapelan Związku Podhalan. Duchowny podczas kazania mówił, że jest rzeczą bardzo ważną, że właśnie w roku, w którym przypada 1050. rocznica Chrztu Polski, górale z Żywiecczyzny chcą się gromadzić na swojej Mszy św. Mówił, że na Mszach św. „ góralskich” zawsze będą zespoły góralskie, które, każdy na swoją nutę, będą wychwalać Boga. Jak podkreślił kapelan Związku Podhalan, Msza „góralska” ma gromadzić i integrować górali, a także ich rodziny z terenu całej Żywiecczyzny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kustosz sanktuarium maryjnego w Rychwałdzie o. Bogdan Kocańda OFMConv podziękował ks. Władysławowi za inicjatywę i pomysł spotkań górali na wspólnej modlitwie. Na zakończenie Mszy św. odmówiona została Modlitwa za Ojczyznę autorstwa ks. Piotra Skargi. Podczas nabożeństwa akompaniament muzyczny zapewnił Regionalny Zespół „Dolanie” z Gilowic, laureat kilkudziesięciu nagród najważniejszych festiwali folklorystycznych w Polsce i za granicą.

O. Kocańda podkreśla, że bardzo ważne jest, by podczas takich cyklicznych spotkań poczuć się jak rodzina, wspólnota. – Na Żywiecczyźnie bardzo ważną rolę odgrywają więzy rodzinne. Jeżeli będziemy je kultywować podczas modlitwy, jeśli będziemy się starali wracać do tradycji, które są wciąż żywe wśród starszych, ale zanikają wśród młodych, to powstanie inny klimat. Dziś potrzeba klimatu wspólnoty, klimatu rodziny. Dzięki temu przetrwamy w tym całym chaosie wydarzeń społecznych i politycznych wokół nas – mówi kustosz sanktuarium Matki Bożej Rychwałdzkiej.

2016-01-28 10:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwszymi raperami byli górale! Góralskie przesłanie w czasach kryzysu i zwątpienia

Takiego rapu w naszej diecezji jeszcze nie było! Władysław Motyka z Oddziału Górali Żywieckich Związku Podhalan wraz z Góralami Żywieckimi podjął wyzwanie w ramach ogólnopolskiej akcji muzycznej #hot16challenge2, zainicjowanej przez rapera Karola „Solara” Poziemskiego. Jej integralną częścią jest zbiórka charytatywna na pomoc lekarzom i szpitalom w walce z koronawirusem, organizowana wraz z fundacją Siepomaga.pl.

Władysław Motyka, mając świadomość, że w góralskiej kulturze pomoc bliźniemu jest jedną z ważniejszych wartości, niezwłocznie napisał 16-wersową zwrotkę rapowanego utworu z przesłaniem i nominował następne osoby. Co więcej, wpadł na pomysł, aby również nagrać teledysk. Utwór pt.: „Górolski rap #Hot16Challenge2” jest dostępny na kanale YouTube: Beskidzkie Towarzystwo Oświatowe Milówka.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Sędzia Piotr Andrzejewski: trwa batalia o prawo do uciekania się do Chrystusowej wizji świata

2025-10-01 10:23

[ TEMATY ]

Trybunał Stanu

sędzia

Piotr Andrzejewski

Chrystusowa wizja świata

youtube.com/@polsatnewsplofc

Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu

Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu

Sędzia Piotr Andrzejewski, który podczas głośnego posiedzenia Trybunału Stanu w sprawie immunitetu przewodniczącej Małgorzaty Manowskiej dyscyplinował innych sędziów, w rozmowie z dziennikarzem portalu niedziela.pl powiedział, że obecnie trwa batalia o obecność światopoglądu tożsamościowego związanego z zakotwiczeniem polskiej kultury i cywilizacji w Kościele Katolickim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję