Reklama

Wiara

Lekarstwo grzeszników

Niedziela szczecińsko-kamieńska 4/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

Maryja

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyróżniająca się pięknym wyglądem i przyjemnym zapachem róża uchodzi za królową kwiatów. Jednak nieodłącznym elementem tego kwiatu są kolce, o czym mówi powszechnie znane powiedzenie: „nie ma róży bez kolców”. Według legend, róże rosnące w raju nie miały kolców, a pojawiły się dopiero po grzechu pierworodnym.

Św. Ambroży (ok. 340-397) w „Hexaemeronie” napisał: „Niegdyś wśród ziemskich kwiatów bez kolców rosła róża, najpiękniejszy kwiat jaśniał wiosennym urokiem, nie sprawiając żadnej przykrości. Później jednak śliczny kwiat otoczyły kolce, będąc jakby zwierciadłem ludzkiego życia, w którym przyjemność, jaką znajduje w swych czynnościach, kłują kolce trosk, jakie z nimi sąsiadują. Pomyślność naszego życia obwarowana jest i otoczona różnymi troskami tak, że smutek łączy się z radością. Toteż jeśli kto cieszy się czy to bystrym rozumem, czy też życie mu się pomyślnie układa, winien pamiętać, że mimo to przedtem kwitnęliśmy w powabnym raju, obecnie na mocy karzącego, a prawomocnego wyroku umysł nasz trapią kolce, a duch nasz doznaje dokuczliwych mąk. Jeśli więc człowiecze, błyszczysz dostojnością rodu, potęgą władzy czy blaskiem cnoty, kolec zawsze ci jest bliski, zawsze są udręki. Stale więc przypatruj się temu, co jest w tobie ujemne. Wzrastasz wśród cierni, wdzięk nie trwa długo, szybko każdemu czas upływa i kwiat więdnie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Róża – królowa kwiatów – stała się symbolem Królowej niebios – Najświętszej Maryi Panny, którą nazywano: Rosa speciosa (Róża wspaniała), Rosa mystica (Róża mistyczna) albo Rosa coeli (Róża niebieska). Jednak w przypadku tej specjalnej róży zwracano uwagę na nieobecność kolców. Maryję, która była wolna od grzechu pierworodnego, nazywano: Różą bez kolców (Rosa sine spina), Różą pozbawioną kolców (Rosa spina carens). Maryja Niepokalanie Poczęta zakwitła pośród ostów i cierni grzesznego rodzaju ludzkiego, ale bez ciernia grzechu pierworodnego. Oto jak myśl tę wyraził poeta, Adam z opactwa św. Wiktora w Paryżu (XII w.): „Witaj Święta Matko Słowa,/Kwiecie z cierni, kolca zbyta./Kwiecie z ciernia, Tobie chwała./Myśmy ciernie, myśmy grzeszni,/ Kolcem myśmy poranieni,/ A Tyś kolca nie poznała”.

Matkę Bożą zwano również „Lekarstwem grzeszników”, o czym świadczą słowa średniowiecznej poezji: „Witaj różo/ bez kolców,/ Lekarstwo grzeszników” (Ave rosa/sine spina,/ peccatorum medicina). Wskazał na to także papież Innocenty III (1160-1216 r.) w jednym ze swoich hymnów: „Prośże Stwórcę za mną,/ Aby mnie oczyścił z grzechów/ I piekło mnie nie wchłonęło./ Nuże, różo bez ciernia,/ Lekarstwo grzeszników./ Wstaw się za mną do Boga,/ aby mnie uwolnił od burzy/ świata tego, tak nieczystego”.

Reklama

Od wieków róża była ceniona jako roślina lecznicza. Przyrodnicy i lekarze potwierdzali, że róża jest skutecznym lekarstwem w chorobach. Już Hipokrates (ok. 460-370 r. przed Chr.), grecki lekarz, znał właściwości terapeutyczne róż. Również Pliniusz (ok. 23-79 r. po Chr.), historyk i pisarz rzymski; podobnie jak Galen (130-200 r. po Chr.), rzymski lekarz i pisarz, przedstawiali zastosowanie róż w praktykach medycznych. Do celów leczniczych wykorzystywano zarówno kwiat, jak i pozostałe części rośliny, z których przygotowywano różne preparaty, między innymi: napary, nalewki, ekstrakty, soki, syropy, olejki, proszki, maści, balsamy, tabletki, krople. Podkreślano głównie jej właściwości przeczyszczające, ściągające, przeciwzapalne, moczopędne. Pomocna była w chorobach oczu, bólach serca, bólach zębów i gardła, przy leczeniu wrzodów. Powszechne było przekonanie, że róże wpływają wzmacniająco i uspokajająco na korę mózgową. Jednym słowem róża była przydatna do leczenia różnych dolegliwości, a nawet uważano ją za lekarstwo na wszystkie choroby.

Podobnie Najświętsza Maryja Panna jest uważana przez chrześcijan za skuteczne lekarstwo, do której zanoszą swoje błagania zarówno w chorobach duszy, jak i ciała. Tak modlił się do Maryi św. German z Konstantynopola (zm. ok. 734 r.): „Ty, Pani, jesteś jedyną mą od Boga pociechą, boską rosą na gorejący żar w mej duszy, na wysychające me serce spływającymi kroplami, zaciemnionej mej duszy najjaśniejszą pochodnią, przewodniczką w drodze, mocą w słabości, szatą dla mej nagości, bogactwem dla mej nędzy, dla mych nieuleczalnych ran lekarstwem, ukojeniem łez moich, kresem moich wzdychań, odwróceniem nieszczęść, ulżeniem bólów, rozwiązaniem więzów, nadzieją zbawienia, wysłuchaj próśb moich! Zlituj się nade mną, nachylona nad mymi łzami, miej nade mną współczucie, Matko miłosiernego Boga!”.

Anonimowy autor średniowiecznego traktatu maryjnego zatytułowanego „Korona Dziewicy”, wdzięczny za otrzymane łaski, napisał: „Twe lekarstwo przychodzi z pomocą w chorobie, pomaga w przeciwnościach, orzeźwia w pracy, pociesza w bólu; w prześladowaniu niesie pomoc, w zwątpieniu pociechę, leczy chorobę ciała, usuwa wady serca. Stąd ktoś powiedział: «W każdym nieszczęściu dobroć Dziewicy przybywa z pomocą i potrafi pomóc»”.

* * *

Poranna modlitwa w czasie choroby

Reklama

Panie, noc już minęła.
To była niespokojna noc,
sen bardzo krótki,
ołowiany i ciężki.
Nie czuję się wypoczęty,
odświeżony ani rześki.
Ledwie będę mógł wstać.
Wprawdzie żyję,
ale odczuwam,
jak jeszcze jestem chory.
Mało nadziei tego ranka,
małe widoki na poprawę
A jednak jestem radosny,
Boże, nastał dzień,
nowy dzień,
który, być może,
zbliży mnie ku zdrowiu.
Przy świetle wschodzącego poranka
chwalimy Ciebie, Panie,
bo Ty jesteś Odkupicielem
całego stworzenia.
Podaruj nam
w swoim miłosierdziu
dzień napełniony Twoim
pokojem.
Odpuść nam nasze winy.
Nie pozwól, by nasza nadzieja została zawiedziona,
nie ukrywaj się przed nami.
W swojej troskliwej miłości
Ty nasz dźwigasz,
nie oddalaj się od nas.
Ty jeden
znasz naszą słabość,
o Boże, nie opuszczaj nas.

(z modlitw chrześcijan wschodniosyryjskich)

„Antologia modlitwy wczesnochrześcijańskiej”, wstęp i wybór L. Małunowiczówna, red. L. Gładyszewski, Lublin 1993, s. 366-367

2016-01-21 10:07

Oceń: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#TrzymajSięMaryi: Matka Bolesna. Pozwolisz Jej, by pomogła ci przyjąć Słowo Boga?

Maryja z przebitym sercem, Matka Bolesna, Matka Niezawodnej Nadziei jest i będzie przy nas. Jak najlepsza, najbardziej niezawodna pielęgniarka przy najlepszym Lekarzu. Wejdźmy dziś Bogu pod ręce.

Gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, Symeon wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela». A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu». Łk 2,25-35.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania abp. Andrzeja Przybylskiego: XXVI niedziela zwykła

2025-09-26 13:10

[ TEMATY ]

rozważania

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

Abp Andrzej Przybylski

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa abp Andrzej Przybylski.

Tak mówi Pan wszechmogący: «Biada beztroskim na Syjonie i dufnym na górze Samarii. Leżą na łożach z kości słoniowej i wylegują się na dywanach; jedzą oni jagnięta z trzody i cielęta ze środka obory. Improwizują na strunach harfy i jak Dawid wynajdują instrumenty muzyczne. Piją czaszami wino i najlepszym olejkiem się namaszczają, a nic się nie martwią upadkiem domu Józefa. Dlatego teraz ich poprowadzę na czele wygnańców, i zniknie krzykliwe grono hulaków».
CZYTAJ DALEJ

Bp Lechowicz do policjantów: pracujecie dla dobra człowieka i społeczeństwa

2025-09-28 19:39

[ TEMATY ]

policja

bp Wiesław Lechowicz

PAP/Waldemar Deska

Biskup Wiesław Lechowicz

Biskup Wiesław Lechowicz

Praca policjantów jest ukierunkowana na dobro drugiego człowieka i całego społeczeństwa - mówił w niedzielę na Jasnej Górze do zgromadzonych tam mundurowych bp Wiesław Lechowicz.

W niedzielę na terenie klasztoru jasnogórskiego odbyły się 24. Jasnogórskie Spotkania Środowiska Policyjnego. Bp Lechowicz, który jest delegatem Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa policji, przewodniczył Mszy św. dla tego środowiska i wygłosił homilię.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję