Reklama

Media od nowa

Znowelizowana na przełomie roku Ustawa o radiofonii i telewizji ma charakter tymczasowy. Rząd przygotowuje projekt przekształcenia mediów publicznych w narodowe instytucje kultury

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na reformę czekają nie tylko media elektroniczne, ale prawo prasowe w ogóle. Obecne rozwiązania nie przystają do coraz bardziej zaawansowanych technologii komunikacyjnych, a jeszcze mniej do skomplikowanych relacji własnościowych, majątkowych i finansowych. Na razie jednak rząd koncentruje się na mediach publicznych.

Zmiana nazwy i charakteru

Tzw. duża ustawa medialna (obejmująca oprócz TVP i Polskiego Radia również Polską Agencję Prasową) ma być gotowa już w marcu lub kwietniu br. Obecna nowelizacja obowiązuje do 30 czerwca 2016 r. Projekt określający kształt instytucjonalny mediów narodowych – ich ustrój, sposób organizacji i strukturę – jest opracowywany przez międzyresortowy zespół pod kierunkiem wiceministra kultury Krzysztofa Czabańskiego. Osobne ustalenia dotyczą sposobu finansowania mediów. Być może więc do Sejmu trafią dwa uzupełniające się projekty ustaw.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Projekt zapowiadanej ustawy (dotarła do niego PAP) zakłada, że media narodowe tworzyć będą: Polska Agencja Prasowa oraz „instytucje narodowej radiofonii i telewizji” – czyli Telewizja Polska, Polskie Radio i 17 rozgłośni regionalnych. Od strony formalnej media narodowe przestaną być spółkami prawa handlowego, a staną się „państwowymi osobami prawnymi”, zarządzanymi przez dyrektorów – pełniącymi rolę redaktorów naczelnych. Z dniem przekształcenia wygasną mandaty członków zarządów, rad nadzorczych i rad programowych byłych spółek.

Reklama

Działalność mediów narodowych będzie nadzorować Rada Mediów Narodowych. – Barierą przed upolitycznieniem będzie kadencyjność Rady Mediów Narodowych, a przekształcenie w media narodowe ograniczy komercjalizację – przekonuje wiceminister Krzysztof Czabański. KRRiT straci wpływ na wybór władz mediów publicznych czy rozdział środków abonamentowych. Bez zmian pozostaną natomiast kompetencje konstytucyjne tego organu, który stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji.

Zadania mediów narodowych

Ważnym elementem określającym w projekcie charakter radiofonii i telewizji jest „kultywowanie tradycji narodowych oraz wartości patriotycznych i humanistycznych, przyczynianie się do zaspokajania duchowych potrzeb słuchaczy i widzów, rozbudzanie i zaspokajanie ich wszechstronnych zainteresowań, upowszechnianie dorobku polskiej i światowej nauki i twórczości artystycznej, popularyzowanie różnych form obywatelskiej aktywności, ułatwianie dostępu do obiektywnej informacji oraz tworzenie warunków pluralistycznej debaty o sprawach publicznych – przez oferowanie społeczeństwu i jego poszczególnym częściom zróżnicowanych programów i innych usług w zakresie informacji, publicystyki, kultury, edukacji, sportu i rozrywki z zachowaniem bezstronności, pluralizmu, niezależności i wysokiej jakości”. Tak określona misja zakłada, że media narodowe „respektują chrześcijański system wartości, przyjmując za podstawę uniwersalne zasady etyki”.

Obowiązkiem mediów narodowych będzie upowszechnianie stanowiska Sejmu, Senatu, prezydenta, premiera, Najwyższej Izby Kontroli i Rzecznika Praw Obywatelskich. Media te będą także przedstawiać „w sposób rzetelny i pluralistyczny stanowiska zarejestrowanych partii politycznych, związków zawodowych i związków pracodawców w węzłowych sprawach publicznych”, a ponadto informować o działalności organizacji pożytku publicznego.

Podział tortu finansowego

Reklama

Według projektu, media narodowe będą prowadzić samodzielną gospodarkę finansową. Dyrektorzy mediów narodowych będą opracowywać kilkuletnie plany realizacji misji publicznej, roczne plany programowo-finansowe, a także sprawozdania z realizacji misji oraz finansowe. Zatwierdzony plan będzie podawany do wiadomości publicznej.

Przygotowywana przez PiS ustawa medialna zakłada utworzenie Funduszu Mediów Publicznych. Na razie będą go zasilać środki z abonamentu rtv, a w przyszłości także dobrowolne wpłaty osób fizycznych oraz „inne przychody”. Ze środków funduszu będą też pokrywane koszty działania Rady Mediów Narodowych, nie będzie z nich korzystać PAP.

Dodatkowe wpływy – podobnie jak jest to dziś – mają pochodzić od ministerstw, które zlecać będą powstawanie konkretnych audycji. Możliwe będą także dotacje wprost z budżetu państwa. Projekt dopuszcza ponadto sprzedaż praw do audycji, opłaty za serwis informacyjny, a nawet dochody z reklam, audycji sponsorowanych oraz z działalności gospodarczej.

– Chcemy utrzymać możliwość finansowania poprzez reklamy, ale chcemy także, by podział tego tortu finansowego był bardziej zrównoważony – podkreślał wicepremier i minister kultury Piotr Gliński w jednym z wywiadów dla telewizji Polsat.

Nie wiadomo, jak to wpłynie na zarządzanie posiadanymi środkami. Dotychczas, by obniżyć koszty własne, stosowano masowy outsourcing pracowników telewizji, czyli zatrudnianie dziennikarzy przez firmy zewnętrzne.

Abonament czy opłata audiowizualna

PiS chciałby również ograniczyć udział kapitału zagranicznego w mediach oraz wzmocnić ośrodki lokalne. Telewizja publiczna miałaby produkować filmy historyczne, dokumentalne i przyrodnicze oraz filmy animowane dla dzieci.

Reklama

Według zapowiedzi posłanki PiS Elżbiety Kruk, w ciągu 3 miesięcy ma powstać „nowoczesna koncepcja finansowania mediów narodowych”. Nie wiadomo jednak, czy podstawą systemu finansowania mediów publicznych będzie nadal nieściągalny abonament, czy też nowa opłata audiowizualna – pobierana np. wraz z rachunkiem za prąd, a może jakaś forma finansowania bezpośrednio z budżetu? Elżbieta Kruk przyznaje, że opłata audiowizualna to niejedyna z rozważanych opcji. Możliwe jest także obłożenie nową daniną prywatnych nadawców.

Skalę problemu pokazuje fakt, że obecnie media publiczne są finansowane głównie z reklam i częściowej windykacji zaległości, które wynoszą blisko 2 mld zł. Być może rząd wprowadzi abolicję dla tych, którzy zalegają z opłatami abonamentowymi. PiS umorzenie długu abonamentowego postulował już w zeszłej kadencji parlamentu. Złożono w tej sprawie nawet projekt ustawy, ale został on odrzucony – dotyczył jednak tylko osób starszych.

Minister Piotr Gliński chciałby z ewentualnej opłaty audiowizualnej uzyskać do 1,5 mld zł rocznie, co oznacza daninę 10 zł miesięcznie od gospodarstwa domowego. Połowa tych środków trafiłaby do mediów lokalnych. Według niedawnych obliczeń KRRiT, dopiero 2,5 mld zł (czyli 8 zł od osoby!) pozwoliłoby na całkowitą rezygnację z emisji reklam w mediach publicznych.

* * *

Rada Mediów Narodowych będzie liczyła 5 członków, powoływanych podobnie jak obecnie KRRiT przez Sejm (2), prezydenta (2) i Senat (1) na 6-letnie kadencje. Członek rady będzie mógł być powołany na kolejną kadencję po 3 latach od zakończenia poprzedniej. Marszałek Sejmu będzie powierzał jednemu z członków rady funkcję przewodniczącego. Odwołanie z funkcji przewodniczącego – jak zapisano w projekcie – będzie mogło nastąpić tylko wtedy, gdy on sam złoży rezygnację. Przewodniczący rady będzie m.in. powoływał i odwoływał dyrektorów (i ich zastępców) mediów narodowych oraz kierowników oddziałów terenowych TVP.

Rada Mediów Narodowych powoła społeczne rady programowe (SRP), których zadaniem będzie inspirowanie działań związanych z realizacją misji publicznej. Członkowie SRP (od 9 do 15) zostaną wyłonieni spośród kandydatów zgłaszanych m.in.: przez stowarzyszenia twórcze, organizacje pożytku publicznego, Kościół katolicki i inne Kościoły oraz związki wyznaniowe, związki zawodowe, organizacje pracodawców, organizacje rolników, szkoły wyższe, PAN. Kadencja będzie trwała 3 lata, ta sama osoba będzie mogła zostać powołana na kolejną kadencję, jeśli zostanie zgłoszona jej kandydatura.

2016-01-20 09:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Arcydzieła malarstwa wystawione w Rzymie

2025-04-29 21:17

[ TEMATY ]

Rzym

Rok Święty 2025

Fot. Włodzimierz Rędzioch

Rok Święty 2025 jest wielkim wydarzeniem duchowych, ale jego organizatorzy zadbali, by miał również wymiar kulturalny. W Rzymie organizowany jest cykl wystaw zatytułowany „Otwarte niebiosa” – odbyły się już wystawy ikon oraz obrazów Marca Chagalla i Salvadora Dalí.

Natomiast w okresie świąt Wielkanocnych zorganizowano wystawę nawiązujące do tajemnicy Zmartwychwstania Chrystusa - w rzymskim kościele San Marcello al Corso można oglądać dwa arcydzieła malarstwa chrześcijańskiego: „Uczniowie Piotr i Jan biegnący do grobu w poranek Zmartwychwstania” Eugène’a Burnanda oraz „Wieczerza w Emaus” Rembrandta.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: W nierozerwalnej sieci

2025-04-30 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Adobe.Stock

Na pół wieku przed Chrystusem armia Cezara dotarła do brzegów Egiptu. Gdy zajął się ogniem Pałac Królewski, nie trzeba było długo czekać, by w płomieniach stanęła największa biblioteka starożytnego świata, założona trzy wieki wcześniej przez Ptolemeusza I Sotera.

Ogień pożarł ponad czterdzieści tysięcy woluminów. Spłonęła biblioteka, ale nie spłonął geniusz ludzkiej myśli, który nadal kwitł w egipskiej Aleksandrii. Dzięki niemu chrześcijanie pierwszych wieków usiłowali rozwikłać znaczenie dość zagadkowego wydarzenia, które rozegrało się po zmartwychwstaniu Jezusa, nad brzegami Jeziora Galilejskiego. Na słowo Jezusa apostołowie zarzucili sieci.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję