Przez całe stulecie dwa mocarstwa: wiktoriańska Wielka Brytania i carska Rosja – prowadziły rywalizację na pustkowiach Azji Środkowej, nazywaną Wielką Grą. Uczestnicy tej rozgrywki, młodzi oficerowie brytyjscy i rosyjscy, nanosili na mapę tajne szlaki, zbierali informacje wywiadowcze i próbowali zawiązywać sojusze z chanami. Przebrani za pielgrzymów czy handlarzy ryzykowali życie. Niektórzy nigdy nie wrócili z wypraw.
W tej rozgrywce brał udział Polak – Bronisław Grąbczewski. Syn powstańca styczniowego, podróżnik, topograf, badacz Azji Środkowej, który zaciągnął się do carskiej armii. W latach 80. XIX wieku stał się jednym z najważniejszych uczestników Wielkiej Gry. Kierował odkrywczymi ekspedycjami naukowymi w Hindukuszu, Kaszgarii, Tybecie, Afganistanie i Pamirze. Bez wskazania jego dokonań opis wkładu Polaków w kulturę świata byłby niepełny.
Max Cegielski wyruszył szlakiem podróżnika, chcąc poznać przynajmniej niektóre z jego tajemnic, zobaczyć, jak wygląda życie w miejscach opisywanych w kilku książkach Grąbczewskiego. Ze Żmudzi, gdzie urodził się badacz, pojechał przez Rosję, Uzbekistan aż po Pamir. Zamierzeń – z różnych powodów – Cegielskiemu nie udało się do końca osiągnąć, ale napisana po powrocie książka pt. „Wielki gracz. Ze Żmudzi na Dach Świata” jest świetną opowieścią o świecie prawie w ogóle nam nieznanym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu