Reklama

Aspekty

Dla drugiego człowieka, dla Kościoła i Ojczyzny

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży w całej Polsce świętuje w tym roku 25-lecie reaktywacji swoich struktur. To wielkie wydarzenie również dla naszych diecezjalnych KSM-owiczów

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 40/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

KSM

Archiwum KSM

Zabawy integracyjne

Zabawy integracyjne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patronują im bł. Karolina Kózkówna i św. Stanisław Kostka. Można o nich usłyszeć podczas różnych akcji, których mają całkiem sporo. Ale też udzielają się w parafiach. Wydają gazetki, organizują debaty, zachęcają do szacunku dla polskiej flagi. Z jednej strony KSM kształtuje młodzież duchowo, z drugiej pomaga jej w rozwoju społecznym. Nic nie zmieniło się od czasów przedwojennych – stowarzyszenie nadal jest lekarstwem na nudę i ogólne zniechęcenie. To dowód na to, że młodzież wciąż jest zdolna do robienia fajnych rzeczy, wystarczy tylko dać możliwość.

Najpierw łyk historii

Wszystko zaczęło się w dwudziestoleciu międzywojennym. 5 lutego 1934 r. podczas krajowego zjazdu Akcji Katolickiej w Krakowie powołano dwie organizacje młodzieżowe, czyli Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Męskiej (KSMM) i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej (KSMŻ). „Budujmy Polskę Chrystusową” – takie hasło przyświecało ich działalności religijnej, kulturalno-oświatowej, charytatywnej i społeczno-patriotycznej. W tamtych czasach takie działania skutecznie przyciągały młodych ludzi, co zresztą potwierdza fakt, że tuż przed wybuchem II wojny światowej oba stowarzyszenia zrzeszały w sumie ponad 250 tys. osób.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wojna – co zrozumiałe – przerwała tę prężną działalność. – Po wojnie udało się reaktywować KSM w archidiecezji poznańskiej i częściowo w krakowskiej – mówi Krzysztof Kumięga, przewodniczący Prezydium Krajowej Rady KSM. – Jednakże już wkrótce zdelegalizowano KSM w całej Polsce i stan ten trwał praktycznie przez cały okres istnienia PRL.

To nie znaczy, że nie kontynuowano działalności w podziemiu, co skutkowało nieraz ciężkimi represjami. Wśród księży, którzy mimo zakazu władz prowadzili spotkania w duchu KSM, był ks. Karol Wojtyła.

Odrodzenie

Reaktywacja struktur możliwa była dopiero po upadku komunizmu. 10 października 1990 r. Konferencja Episkopatu Polski wydała dekret powołujący do życia KSM jako organizację ogólnopolską – teraz już bez podziału na gałąź męską i żeńską. – Bardzo szybko, bo już trzy lata później, powstał pierwszy oddział w naszej diecezji, konkretnie w Zielonej Górze, w parafii pw. Najświętszego Zbawiciela – wspomina Piotr Barczak, obecnie senior KSM. – Potem mniej więcej w jednym czasie powstały w Zielonej Górze oddziały w parafii pw. św. Jadwigi i pw. Podwyższenia Krzyża Świętego oraz koło akademickie na ówczesnej Politechnice Zielonogórskiej. Miałem możliwość uczestniczenia w tych początkach. Byłem wiceprezesem oddziału w parafii pw. św. Jadwigi, potem członkiem zarządu diecezjalnego, gdzie byłem skarbnikiem i później przez dwie kadencje prezesem, jednocześnie angażując się w działalność parafialną i uczelnianą. W tym czasie powstawały oczywiście kolejne oddziały w całej diecezji. W szczytowym momencie w całej diecezji było ok. 800 członków. To dawało ogromną satysfakcję, bo wielu młodym ludziom ukształtowało to funkcjonowanie w życiu prywatnym, nierzadko zawodowym.

Reklama

Działalność KSM naszej diecezji wywarła wpływ dużo szerszy. Niektóre akcje z naszego terenu zyskały wymiar ogólnopolski. Nasi ludzie zasiedli w ogólnopolskim zarządzie. Asystentem kościelnym całego KSM jest obecnie ks. Zbigniew Kucharski, który przez wiele lat zajmował się młodzieżą zielonogórsko-gorzowską, zaś jeden z diecezjalnych prezesów, Marcin Szczęsny, przez pewien czas był przewodniczącym Prezydium Krajowej Rady KSM (gdzie skarbnikiem jest obecnie Łukasz Brodzik, również były prezes diecezjalny).

Co dzisiaj?

– KSM wciąż wychodzi z nowymi inicjatywami. Jedną z naszych najważniejszych akcji jest Rajd dla Życia, podczas którego młodzież, jadąc sztafetowo na rowerach po Polsce, manifestuje swoją postawę pro life – mówi Krzysztof Kumięga. – Wydajemy gazetę „Wzrastanie”, w której znaleźć można diecezjalne wkładki, prowadzone oczywiście przez młodzież, która z jednej strony animuje różne działania w swojej diecezji, a z drugiej uczy się dziennikarstwa. Polecam też Kajakowy Patrol św. Franciszka.

Niektóre akcje wyszły wprost z naszej diecezji. – To chociażby program „Dlaczego STOP narkotykom?”, a także Szkoła Języków Obcych eMKa – dodaje Łukasz Brodzik. – Realizowaliśmy program profilaktyczny „Survival w tropikach”. Włączamy się też w akcje ogólnopolskie, np. organizując debaty walentynkowe. Poza tym udało nam się nawiązać współpracę z podobną do naszej organizacją w Niemczech i wspólnie prowadzimy warsztaty muzyczne.

Mimo upływu lat

– Myślę, że obecność w KSM powoduje, że później człowiek już cały czas funkcjonuje dla drugiego człowieka, dla stowarzyszenia, dla Kościoła i ojczyzny. Takie jest zresztą pierwsze założenie KSM – kształtowanie człowieka aktywnego w tych środowiskach – podkreśla Piotr Barczak. – Dzięki temu człowiek cały czas jest młody, mimo upływu lat. Bo nawet jako senior wciąż stykam się z nowymi osobami, które dopiero wchodzą do stowarzyszenia. Z jednej strony coś im mogę podpowiedzieć, z drugiej sam się od nich uczę życiowej werwy. Dlatego ta działalność nie musi się kończyć, wielu członków KSM odnajduje się później w innych wspólnotach czy organizacjach, np. w Domowym Kościele czy Akcji Katolickiej. I w tym duchu kształtują swoje dzieci.

KSM daje możliwość takich kontaktów, o które w erze Facebooka jest coraz trudniej. – Osobiste spotkania ze starszymi KSM-owiczami bardzo motywują do tego, by brać odpowiedzialność najpierw za swój oddział, a potem za lokalną społeczność, za bliskich ludzi i jednocześnie nie zaniedbywać swojej formacji. Rozwijamy się w służbie Bogu i ojczyźnie – wymienia Łukasz Brodzik. – Moje życie na pewno zmieniło się radykalnie, ponieważ z osoby nieśmiałej zmieniłem się w człowieka, który potrafi się wypowiedzieć, zabrać się odważnie do różnych działań, wychodzić z inicjatywą. Dodam, że w KSM poznało się wiele małżeństw, ja również poznałem tu moją żonę. W stowarzyszeniu spotyka się wielu ludzi zaangażowanych, ambitnych i duchowo poukładanych.

2015-10-01 11:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warto iść tą drogą

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 27/2023, str. V

[ TEMATY ]

KSM

Maciej Krawcewicz

Międzypokoleniowe spotkania KSM-owiczów odbywają się w Domu Rekolekcyjnym Emaus w Zielonej Górze

Międzypokoleniowe spotkania KSM-owiczów odbywają się w Domu Rekolekcyjnym Emaus w Zielonej Górze

Młodzież i dorośli – czy mimo różnicy pokoleniowej mogą się porozumieć? Jak najbardziej. Udowodniło to Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży.

Kiedy dostałam SMS z informacją, że KSM organizuje spotkanie dla seniorów, pomyślałam, że to super – młodzież wymyśliła jakieś zajęcia integracyjne dla osób starszych. I dopiero później dotarło do mnie, że chodzi o nas, KSM-owiczów seniorów – śmieje się Małgorzata Jaskulska. Kim są KSM-owicze seniorzy? To osoby, które formowały się w tym stowarzyszeniu, ale ukończyły już 35 lat, czyli przestały być młodzieżą. Przynajmniej według metryki, bo przecież w środku młodym można pozostać, jak długo się chce. – Tak naprawdę cały czas się jest w tej wspólnocie. Ja akurat czynnie udzielałem się w KSM od 20. do 30. roku życia. Ale KSM zawsze zostaje w sercu i KSM-owiczem jest się do końca życia. Mimo że człowiek jest już starszy, to nadal czuje się młody w środku i nadal chce działać. Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży zaszczepia chęć i potrzebę działania, a potem to „zostaje w genach”. I jeśli nawet nie jest się już w młodzieżowej wspólnocie, to zawsze czegoś takiego brakuje i człowiek dalej działa, już wśród dorosłych – mówi Grzegorz Junke.
CZYTAJ DALEJ

Jerozolima: mieszkańcy ubolewają z powodu przemocy

2025-06-14 18:03

Monika Książek

Opat benedyktynów w Jerozolimie, o. Nikodemus Schnabel, jest zaniepokojony sytuacją, jaką pogłębił izraelski atak na Iran. „W tej chwili widzę tylko region, który coraz częściej mówi językiem przemocy” - powiedział urodzony w Niemczech duchowny katolicki w rozmowie z portalem internetowym „domradio.de” 13 czerwca w Kolonii. Podkreślił, że ludzie w Izraelu są spanikowani i zmartwieni, cały kraj cierpi. „Ten kraj potrzebuje pojednania, pokoju, dyplomacji i przyszłości dla wszystkich ludzi”.

Izrael zaatakował w nocy z czwartku na piątek dziesiątki celów w Iranie, w tym obiekty nuklearne. Zginęło kilku wysoko postawionych wojskowych. Iran wysłał w piątek rano w stronę Izraela co najmniej 100 dronów, z których wszystkie, według doniesień medialnych, zostały przechwycone. Wzajemne ataki trwają.
CZYTAJ DALEJ

Odpust na stałe wpisał się w życie naszej parafii

2025-06-14 16:43

[ TEMATY ]

jubileusz

odpust

gorzów

Parafia Trójcy Świętej

Archiwum parafii

Warto przyjść i poznać naszą wspólnotę na żywo - zachęca wikariusz z parafii Trójcy Świętej

Warto przyjść i poznać naszą wspólnotę na żywo - zachęca wikariusz z parafii Trójcy Świętej

Zawsze staramy się, aby dzień odpustu był świętem naszej parafialnej wspólnoty. Tym razem jednak będzie to święto wyjątkowe – mówi ks. Michał Gławdel i zaprasza na wyjątkowy odpust w parafii Trójcy Świętej w gorzowskich Wieprzycach. To już jutro!

Kamil Krasowski: .. Przed nami odpust parafialny ku czci Trójcy Świętej na gorzowskich Wieprzycach. W tym roku będzie on wyjątkowy z kilku powodów. Dlaczego? Jak zapowiadają się tegoroczne obchody?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję