Niska średnia kandydatów na jedno miejsce nie dziwi, bo to w Sejmie rozgrywa się realna polityka. Senat daje prestiż; ale może też pomagać, albo przeszkadzać w rządzeniu; dlatego największe partie go nie lekceważą. Inna sprawa, że kampania do tej izby jest bardzo droga, a same wybory odbywają się w okręgach jednomandatowych.
W poprzednich wyborach PiS nie wywalczyło senackich miejsc w Warszawie i okolicach (to anomalia na Mazowszu, bo województwo na ogół wybiera tę partię). Całą pulę zgarnęła PO. Teraz może to się zmienić. W takich wyborach większe szanse mają nie partyjne szyldy, ale rozpoznawalne nazwiska. I PiS po nie sięgnęło.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Córka generała
Z poparciem PiS do Senatu w okręgu obejmującym Białołękę, Bielany, Śródmieście i Żoliborz kandydować będą tylko dwie panie. Jedną z nich będzie Anna Anders, córka gen. Władysława Andersa. Mieszka co prawda w USA, ale z krajem utrzymuje stały kontakt. Powołała Fundację im. gen. Andersa, która pomaga polskiej młodzieży zamieszkałej w dawnym ZSSR, bywa na uroczystościach.
Reklama
Nawet w PO przyznają, że to absolutny hit transferowy tych wyborów senackich. Anna Anders zmierzy się z Barbarą Borys-Damięcką (PO), senatorem od dwóch kadencji. W okręgu, w którym panie kandydują, głosuje też zagranica. – Polonia będzie zaszczycona, głosując na takie nazwisko – mówi Olga Johann, radna PiS. Jak ocenia, zwycięstwo córki Generała jest bardziej niż prawdopodobne.
Dojrzali i nie
W okręgu nr 42, obejmującym Pragę, dojdzie do rywalizacji popieranego przez PiS Piotra Andrzejewskiego, wieloletniego senatora, a ostatnio sędziego Trybunału Stanu, z Markiem Borowskim, senatorem, ministrem finansów w rządzie SLD, popieranym przez PO i lewicę. To będzie pojedynek mężczyzn bardzo dojrzałych. Jak podała PKW, średni wiek kandydatów – 71 lat. Sędzia tylko nieznacznie podwyższa średnią.
Do powtórki sprzed czterech lat dojdzie w trudnym dla PiS okręgu 43, obejmującym Mokotów, Ursynów i Wilanów. PiS stawia na kobietę. Z kandydatami platformersko-lewicowymi: Markiem Rockim (PO) i Andrzejem Celińskim (lewica) powalczy znana aktorka Anna Chodakowska, popierana przez PiS. Senator Rocki wsławił się tzw. poprawką Rockiego, niezgodnym z Konstytucją zapisem ograniczającym dostęp do informacji publicznej, co pewnie wielu mu pamięta. A Celiński wsławia się każdą wypowiedzią. Sławy ma jednak coraz mniej, bo mało kto go pyta.
Giertych vs. Giertych
Reklama
Emocjonujący wydaje się pojedynek w okręgu podwarszawskim, obejmującym powiaty grodziski, otwocki, piaseczyński i pruszkowski. Tu mec. Romana Giertycha, byłego szefa LPR, dziś związanego z PO, czeka walka z konkurentami, ale także… z samym sobą. Ze złą sławą, mecenas, grający dziś rolę pieniacza, może wygrać. Trudniej będzie z Konstantym Radziwiłłem, wieloletnim prezesem Naczelnej Rady Lekarskiej, członkiem Rady Duszpasterskiej Archidiecezji Warszawskiej, popieranym przez PiS.
Obu będzie starał się gonić inny mecenas, Robert Smoktunowicz, który z niejednego partyjnego pieca chleb jadł – od prawa, do lewa. Teraz, bez zaplecza, zagra o pietruszkę z Rafałem Jaszczakiem (według portalu GoldenLine: „Harmony Project Manager and Custody Specialist”) z Chyliczek, popieranym przez Nowoczesną i Ireneuszem Kozerą, przedsiębiorcą z Tłustego, startującym pod hasłem „Czas na świeże podejście”.
Profesor vs. milicja
Do prestiżowej rywalizacji dojdzie w okręgu obejmującym powiaty: legionowski, nowodworski, warszawski zachodni, wołomiński. Kandydatów jest tu dwóch, ale za to jakich. Prof. Jana Żaryna związanego z UKSW, eksperta w dziedzinie historii Kościoła, felietonistę „Niedzieli”, którego w wyborach do Senatu popiera PiS, nie trzeba bliżej przedstawiać. Konkurentką jest Anna Aksamit, dotychczasowa senator PO, wcześniej – w latach 80. – inspektor w urzędzie miejskim milicyjno-wojskowego Legionowa, potem w urzędzie pracy. Jej mąż, dziś działający w gastronomii, też pracował w PRL w tzw. wojskowości.
Po raz drugi z poparciem PiS będzie walczyć o głosy na Bemowie, Ochocie, Ursusie, Włochach i Woli znany warszawski chirurg, prof. Krzysztof Bielecki. Będzie konkurować z dotychczasowym senatorem PO mec. Aleksandrem Pociejem. Trzecim kandydatem jest 41-letni Piotr „VaGla” Waglowski, popierany przez Zielonych. Senatorem pewnie nie zostanie, ale obniża średnią wieku kandydatów w okręgu – do 57 lat, a kampanię uczyni z pewnością ciekawszą. Wszak jest prawnikiem, publicystą, webmasterem i badaczem procesów komunikacyjnych w paradygmacie konstruktywistycznym, a jego hobby to sfragistyka, heraldyka, weksylologia oraz toponimia; cokolwiek by te terminy nie oznaczały.