Reklama

Niedziela Wrocławska

Milin

Korzenie miejsca i tożsamość ludzi

Niedziela wrocławska 30/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

inicjatywa

Archiwum Biblioteki Publicznej w

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko zaczęło się w gminnej Bibliotece Publicznej w Milinie, gdzie grupa dziewcząt szukając w Internecie wzmianek o swojej miejscowości, natrafiła na niemieckojęzycznych stronach na informację, że w 1787 r. urodził się tu ceniony w Europie muzyk Franz Xaver Gebel. Zaintrygowane dotarły do innych niemieckich publikacji oraz nagrań kompozytora. Bibliotekarka Sylwia Machnik, znając biegle niemiecki, przetłumaczyła dziewczynkom wszystkie informacje.

Franz Xaver Gebel – muzyk i kompozytor, nieznany w Polsce, ceniony w Niemczech, gdzie wydano płytę z jego utworami. Urodził się w 1787 r. jako syn tutejszego organisty, kiedy w Furstenau (dawna nazwa Milina) współistniały parafia katolicka i ewangelicka. Wyjechał na dalsze nauki do Austrii. Tam uczył się i tworzył, pracując jako organista w katedrze św. Szczepana w Wiedniu. Następnie pojechał za pracą do Moskwy, gdzie założył liczną rodzinę i gdzie umarł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dziewczęta zastanawiały się, co zrobić z odkryciem? Tablicę pamiątkową, akademię, a może grę wiejską? Gra poprzedzona prezentacją multimedialną o Gebelu była strzałem w dziesiątkę. Następnie napisały wniosek do projektu Młody Obywatel (ogłoszonego przez Centrum Aktywności Obywatelskiej). „Był Europejczykiem we współczesnym tego słowa znaczeniu: w życiu, pracy i twórczości łączył wschód z zachodem. Muzyk może być przykładem dla naszej wiejskiej młodzieży, jak korzystać z możliwości, jakie nam daje otwarta Europa” – napisały w uzasadnieniu.

W ocenie wniosku napisano: „Podejmują ważny na Ziemiach Zachodnich problem – połączenia tożsamości miejsca i tożsamości ludzi” i przyznano grant na realizację muralu oraz miejsca na galerię zdjęć dokumentujących życie Milina.

Mural w kształcie drzewa zaprojektowała Wiktoria Wira, a wykonała Katarzyna Pigoń; w sprawach technicznych pomagał Wojtek Gruszka. Koordynatorką projektu została bibliotekarka Sylwia Machnik. Namalowano go w holu najczęściej uczęszczanego budynku we wsi: mieści się w nim biblioteka, klub środowiskowy, sala wiejska i przedszkole. Mural nie tylko poprawi estetykę holu. Uczestniczki projektu zebrały od mieszkańców dawne i teraźniejsze zdjęcia, dokumenty: zdjęcia z imprez, nagrodzone prace dzieci, plakaty dotyczące historii życia codziennego i odświętnego Milina. Uzupełniły one przyległe ściany.

– Mieszkańcy będą mieli swoje miejsce historii, co na Ziemiach Zachodnich, gdzie polska historia jest pisana od 1945 r., jest bardzo ważne. Galeria będzie „żywa”, zdjęcia i obrazki będą wymieniane, na wybór będą mieli wpływ mieszkańcy wsi – mówi Sylwia Machnik.

Mimo wielu lat zamieszkiwania na terenach zachodnich, Polacy nadal miewają problemy z określeniem tożsamości tych ziem. Idąc do kościoła, widzą niemieckie napisy na tablicach fundacyjnych czy na starych nagrobkach. W Milinie większość domów oraz wszystkie budowle publiczne zostały wybudowane przed wojną. Wynika z tego m.in. niedostateczna dbałość o przestrzeń publiczną, o zabytki poniemieckie. Z jednej strony popadają w ruinę piękne poniemieckie budowle, z drugiej – ginie historia ludności napływowej. Przerwano wcześniejszą historię, a teraźniejsza pozostawiła dopiero nieliczne ślady.

2015-07-23 13:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Projekt Wiączyń – projekt pamięć

Młodzi ludzie – zapaleńcy, miłośnicy historii, pasjonaci – od ośmiu lat przywracają pamięć o pochodzącym z okresu Bitwy Łódzkiej wojennym cmentarzu w Wiączyniu Dolnym k. Łodzi. Prowadzą na nim prace inwentaryzacyjne, porządkowe, dbają o istniejące nagrobki, zapalają znicze. Wszystko po to, by nekropolia sprzed stu lat nie została zniszczona i zapomniana i by mieszkańcy Łodzi, ale też ci okoliczni, pamiętali o tym, co się wydarzyło na ich terenie. Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne „Grupa Łódź”, w skład którego wchodzą, organizuje tu akcje sprzątania kilka razy w roku. Ostatnia miała miejsce w minioną sobotę. Razem z „poszukiwaczami”, jak się ich potocznie nazywa, pracowała 7-letnia Agatka i osoby ze Stowarzyszenia Kompanja Brus. Zajmujący ponad hektar, ogrodzony drewnianym, solidnym płotem, cmentarz wojenny, znajduje się w lesie wiączyńskim. Schowany wśród sosen i dębów, spoza których gdzieniegdzie przebłyskują promienie słońca, sprawia wrażenie pięknego, malowniczego i zapewne godnego miejsca spoczynku poległych żołnierzy. Przejmujący spokój, ale też delikatny szum drzew nadają nekropolii majestatu. To taka zapomniana perełka bliższej i dalszej okolicy. Pochowani są na nim żołnierze armii rosyjskiej i niemieckiej (w tym Polacy) polegli w listopadzie i grudniu 1914 r. w walkach tzw. Operacji łódzkiej. Oś cmentarza dzieli go na dwie części. Po lewej stronie, głównie w mogiłach zbiorowych, spoczywają żołnierze rosyjscy, po prawej niemieccy. W każdej części znajduje się aleja zakończona pomnikiem. Ufundował je znany łódzki przemysłowiec Karol Scheibler. Na początku każdej alei ulokowane są kamienne kręgi tzw. kwatery oficerskie. Początkowo miejsce spoczynku znalazło tu 798 poległych. W wyniku komasacji przeprowadzonych w latach 30. XX wieku na cmentarz ten zostali przeniesieni żołnierze pochowani w innych miejscach ówczesnej gminy Nowosolna. Obecnie spoczywa tu prawdopodobnie ok. 4 tysięcy poległych. Gdyby nie zaangażowanie i ogromna praca osób z „Grupy Łódź”, cmentarz zapewne zatonąłby w leśnej ściółce i wyrastających gęsto drobnych drzewach i krzakach. Dziś nekropolia jest już precyzyjnie obmierzona, przygotowano też plan obiektu i zinwentaryzowano znajdujące się tu nagrobki. Ogrodzenie to także dzieło Stowarzyszenia. Jednak choć cmentarz jest zabytkiem nadal nie udało się wpisać go do rejestru. Znikome jest także zainteresowanie okolicznych mieszkańców i szkół. „Poszukiwacze” wierzą jednak, że gdy o nekropolii zrobi się głośno, gdy zostanie wydany przygotowywany właśnie folder i opracowana ścieżka edukacyjna oraz rozpropagowane lekcje historii w terenie, cmentarz zostanie dostrzeżony i przywrócona mu należna cześć.
CZYTAJ DALEJ

Kuba: na wolność wyszło około 160 więźniów, za którymi wstawiła się Stolica Apostolska

2025-01-28 16:35

[ TEMATY ]

Kuba

papież Franciszek

Adobe Stock

Do poniedziałku na wolność z kubańskich zakładów karnych wyszło około 160 aresztantów, o których uwolnienie zabiegała Stolica Apostolska. Według organizacji praw człowieka oraz niezależnych mediów wśród uwolnionych osób są zarówno opozycjoniści, jak i osoby uwięzione za popełnienie pospolitych przestępstw.

Odnotowały one jednak, że w ostatnich dniach rytm uwalniania z inicjatywy papieża Franciszka aresztantów wyhamował. Zdaniem niektórych niezależnych mediów kubańskich ograniczanie liczby wypuszczanych na wolność aresztantów ma związek z obawą władz Kuby związaną z możliwym zaostrzeniem kursu wobec Hawany przez administrację prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek: prośmy o łaskę przyjmowania Chrystusa

2025-01-29 10:19

[ TEMATY ]

papież Franciszek

audiencja ogólna

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

„Prośmy Pana… byśmy więcej słuchali niż mówili, byśmy śnili Boże sny i przyjmowali z odpowiedzialnością Chrystusa, który od momentu chrztu, żyje i wzrasta w naszym życiu” - zachęcił Franciszek podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Kontynuując cykl katechez jubileuszowych o Jezusie Chrystusie naszej nadziei papież mówił dziś o zwiastowaniu św. Józefowi jego misji.

Na wstępie Ojciec Święty przypomniał, że św. Józef przyjmuje prawne ojcostwo Jezusa, zaszczepiając Go w pniu Jessego i łącząc Go z obietnicą daną Dawidowi. Wkracza na scenę jako oblubieniec Najświętszej Maryi Panny, nad którą roztoczył opiekę. Jednocześnie staje w obliczu tajemnicy Jej Bożego macierzyństwa. Nie znając przyczyny, dla której znalazła się w stanie brzemiennym Józef zgodnie z prawem, mógł ją wezwać do sądu, albo wręczyć list rozwodowy. Postanawia rozstać się z Maryją po cichu, to znaczy prywatnie, co pozwala mu stać się otwartym i uległym na głos Pana, który rozbrzmiewa w nim poprzez sen.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję