Już po raz czwarty w Busku-Zdroju odbył się Zjazd Sołtysów Diecezji Kieleckiej. Wzięło w nim udział przeszło siedemset osób z trzech województw: małopolskiego, śląskiego i świętokrzyskiego. Spotkanie odbyło się w Miejskiej Hali Sportowej. Zebranych powitał organizator zjazdu, niestrudzony duszpasterz rolników diecezji kieleckiej ks. kan. Tadeusz Szlachta. To dzięki jego staraniom sołtysi diecezji kieleckiej ponownie spotkali się, aby rozmawiać z przedstawicielami władzy o problemach, które dotykają polskie rolnictwo. Spotkanie rozpoczęło się wspólną modlitwą w intencji wszystkich zebranych.
Ks. Szlachta wyraził radość z faktu, iż po raz kolejny sołtysi pozytywnie odpowiedzieli na jego zaproszenie i że zechcieli się spotkać i porozmawiać o problemach dotykających polską wieś. – Jednoczy nas wspólna sprawa – polska wieś – mówił. Zwracając się do sołtysów, powiedział: – To spotkanie, to forma podziękowań dla was za piękną pracę, posługiwanie w każdym wymiarze życia społecznego i religijnego. Wszyscy wiemy, jak ważną rolę odgrywacie w społeczności wiejskiej – mówił. Ks. Szlachta powitał wszystkich gości: biskupa kieleckiego Jana Piotrowskiego, biskupa seniora Kazimierza Ryczana, eurodeputowanych, senatorów, posłów, byłego ministra rolnictwa i ochrony środowiska prof. Jana Szyszko, przedstawicieli władz wojewódzkich, powiatowych i samorządowych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zebranych powitał także gospodarz Buska-Zdroju, burmistrz Waldemar Sikora. Podziękował wszystkim za przybycie, a ks. Tadeuszowi za zorganizowanie spotkania. Pierwszymi punktami zjazdu miała być konferencja bp. Ryczana oraz Eucharystia, jednak plan został zmieniony. Jako pierwsi wystąpili artyści z Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”, którzy w tym dniu mieli zaplanowany kolejny występ i nie mogli czekać do zakończenia zjazdu. Przez półtorej godziny widzowie przenieśli się w sentymentalną podróż po Polsce. Artyści zaprezentowali najpiękniejsze pieśni oraz tańce ludowe, które w ich wykonaniu zachwyciły publiczność. Długo oklaskiwany zespół musiał bisować.
„Czy małżeństwo i rodzina wymagają obrony?” – to tytuł konferencji wygłoszonej przez bp. Kazimierza Ryczana. Biskup senior przytaczał fakty, według których nowa ideologia gender powoduje spustoszenie w poglądach na małżeństwo. Jak zaznaczył, nawet Lew Starowicz twierdzi, że „ruchy gender tworzą pewnego rodzaju «sektę»”, która „stwarza wizję nowego wspaniałego świata”. Biskup przypomniał, jaką wartością jest rodzina, która w dzisiejszych czasach spychana jest na margines życia. Ubolewał nad sekularyzacją społeczeństwa i łatwością orzekania rozwodów oraz społecznego przyzwolenia na rozpad rodziny. – Prawdziwa miłość jest niemożliwa bez wyrzeczenia, bez cierpienia” – mówił Biskup, dodając, że „Prawdziwa miłość kosztuje”.
Kolejnym punktem zjazdu była Eucharystia, której przewodniczył i homilię wygłosił bp Jan Piotrowski. Mówił w niej o miłości i przywiązaniu rolników do ziemi. – Ziemia to niejako wielki ołtarz, gdzie Bóg odbiera swoją chwałę i właśnie tu człowiek uczy się wdzięczności – mówił Biskup. Do zebranych skierował pytanie: – Dlaczego świat władzy jest tak nieczuły i nie dostrzega dobra, które jest owocem życia zwyczajnych i pracowitych ludzi? Pewnie dlatego – mówił Biskup – że nie patrzy na świat „Bożymi oczami”, ale w swojej arogancji i pysze przejmuje kontrolę nad światem, gdzie niepotrzebny jest mu Bóg ani jego błogosławieństwo. Biskup ubolewał, że w Polsce coraz więcej ziemi leży odłogiem. Powtórzył swoje słowa skierowane w liście do rolników modlących się w lutym na Jasnej Górze: – Kraj bez uprawnej ziemi to jak człowiek bez bijącego serca, martwy i zimny. Czy taka ma być nasza Ojczyzna? – pytał. Po zakończeniu Eucharystii prof. Jan Szyszko wygłosił wykład na temat tzw. „globalnego ocieplenia”. Po nim głos zabrał sołtys Jarosław Cygan, który mówił o problemach rolników, oraz kolejni uczestnicy zjazdu. Ostatnim punktem programu był obiad z kuchni polowej.