Mija dzisiaj siedem tygodni od uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego. Tego dnia po zmartwychwstaniu nastąpiło wylanie Ducha Świętego na pierwszą wspólnotę Kościoła. Jeśli porównamy postawę Apostołów po zmartwychwstaniu z tym, co działo się w dniu Zesłania Ducha Świętego, to zauważymy, że dzień Pięćdziesiątnicy Paschalnej był inauguracją działalności Kościoła. Apostołowie umocnieni Duchem Świętym podjęli dzieło ewangelizacji świata zgodnie z misją otrzymaną od Chrystusa: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody”. Jako pierwszy wystąpił św. Piotr. Już w dzień Zesłania Ducha Świętego wygłosił porywające kazanie, po którym wielu Żydów uwierzyło w Jezusa i na znak tej wiary przyjęło chrzest. Zesłanie Ducha Świętego przeobraziło wszystkich Apostołów. Wstąpił w nich niezwykły entuzjazm i zapał do głoszenia ewangelii i do dawania świadectwa Chrystusowi. Kościół apostolski, wyposażony w dary Ducha Świętego, rozszerzał się w szybkim tempie w ówczesnym imperium Rzymskim. Żadna siła nie zdołała go powstrzymać. Pierwszym owocem zesłania Ducha Świętego było przemienienie wewnętrzne Apostołów, zmiana ich ducha, głębsze zrozumienie nauki Chrystusa i ogromne zaangażowanie w dzieło ewangelizacji. Ten sam Duch Święty działa dzisiaj w nas, działa od chwili chrztu św.
Działanie Ducha Świętego ma miejsce w dwóch sektorach ludzkiego ducha, w sektorze poznawczym i sektorze wolitywnym. Duch Święty uzdalnia nas do poznawania prawdy. Daje nam lepsze zrozumienie naszego powołania, sensu życia, sensu cierpienia. Duch Święty pozwala nam głębiej wnikać w prawdy wiary, w prawdy dotyczące naszego zbawienia. Po prostu oświeca ludzki umysł, uzdalniając go do poznania pełniejszej prawdy. Wiara w oświecające działanie Ducha Świętego zawarta jest w tekstach liturgicznych: w modlitwach, hymnach i pieśniach do Ducha Świętego.
Człowiek bez tej pomocy Ducha Świętego jest skazany na błądzenie. Duch Święty działający w człowieku w przestrzeni poznawczej pozwala nam także ujrzeć prawdę o dobru i złu. Dokonuje się to w ludzkim sumieniu. Rola Ducha Świętego jest tu szczególna, dlatego został On nazwany przez tradycję chrześcijańską „Światłością sumień”. W sekwencji do Ducha Świętego, zaczynającej się od słów: „Przybądź, Duchu Święty”, wyrażamy prośbę: „Przyjdź, Światłości sumień”. Duch Święty jest tu przyzywany jako Ten, kto oświeca ludzkie sumienia. Sumienie nakazuje człowiekowi w odpowiedniej chwili pełnić dobro, a unikać zła. Osądza również konkretne wybory moralne, aprobując te, które są dobre, i potępiając te, które są złe. W sumieniu rozpoznajemy jakość moralną konkretnego czynu, który zamierzamy wykonać, którego właśnie dokonujemy lub którego dokonaliśmy. Rozeznanie dobra i zła w konkretnej sytuacji, które należy do sumienia, nie jest ani takie proste, ani łatwe. Jest tu potrzebna pomoc. Dlatego ludzie wierzący wołają: „przyjdź, Światłości sumień”; „daj nam w Tymże Duchu poznać, co jest prawe...”. Człowiek potrzebuje pomocy Boga w rozpoznawaniu moralnych wartości czynów, mimo iż zaczątek tego uzdolnienia wpisany jest w jego naturę.
Oprac. Julia A. Lewandowska
Pomóż w rozwoju naszego portalu