Świętego Wojciecha, pierwszego „rodzimego” męczennika, Kościół czci 23 kwietnia. Świątynie, które przyjęły go za swojego patrona, odznaczają się wielowiekowym rodowodem – kult Świętego z czasów Chrobrego, biskupa Pragi i męczennika zamordowanego podczas misji w Prusach, był najżywotniejszy w średniowieczu.
Z kolei czyn księcia czeskiego Brzetysława, który w 1039 r. wykradł relikwie św. Wojciecha z Gniezna, dokonał ogromnych zniszczeń i rabunków w kraju, wzmógł lokalny patriotyzm i ożywił budowę kościołów pod wezwaniem Świętego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W diecezji kieleckiej św. Wojciech patronuje kościołom w: Kielcach, Janinie, Cisowie, Sławicach, Kościelcu, Niedźwiedziu, Pełczyskach, Łanach Wielkich, Księżu Wielkim.
W Książu, ale i w Kurzelowie
Jednym z typowych „wojciechowych” kościołów w diecezji kieleckiej jest świątynia w Książu Wielkim. Patrona przypomina wiernym obraz w ołtarzu bocznym, kościół posiada też relikwie św. Wojciecha.
Pierwszy kościół w Książu Wielkim był zapewne drewniany, w II poł. XV wieku zastąpiony murowanym. Być może czcicielami św. Wojciecha byli Piotr Włostowicz albo rodzina Tęczyńskich, którzy przyczynili się do powstania kościoła (historycy nie są zgodni co do nazwiska fundatorów książskiego kościoła). Pierwsza wzmianka o patronie parafii pochodzi z wizytacji kanonicznej Krzysztofa Kazimierskiego z 1599 r.
Reklama
Źródła mówią także o kościołach św. Wojciecha już nieistniejących, które wymieniane były na nowe, niekoniecznie już pod patronatem Męczennika. Tak było np. w Kurzelowie, gdzie pierwszy kościół modrzewiowy nosił wezwanie św. Wojciecha i istniał jeszcze przed erygowaniem parafii. – W kontekście silnego kultu św. Wojciecha w czasach pierwszych Piastów należy przyjąć budowę pierwszego kościoła w Kurzelowie na przełom XI i XII wieku – uważa ks. Daniel Wojciechowski, proboszcz w Kurzelowie. Dawny kościół, usytuowany za murami obecnego, istniał do 1791 r. Parafia posiada relikwie Świętego, a jego związki z parafią przypomina nowy już witraż w prezbiterium. Tych nowych witraży jest osiem, a każdy, z racji tego że okna były podwójne, ukazuje postaci polskich świętych i błogosławionych oraz historię zbawienia. Św. Wojciechowi towarzyszy więc wyobrażenie Trójcy Świętej.
W Łanach i w Janinie
Przy średniowiecznej tzw. wielkiej drodze królewskiej łączącej Gniezno i Kraków znajdował się pierwotny Żarnowiec, czyli dzisiejszy obszar parafii Łany Wielkie (miasteczko Żarnowiec leży kilka kilometrów dalej). Według prawdopodobnych podań przechodził tędy i nauczał św. Wojciech. Od początku patronuje on świątyni, wybudowanej najpóźniej w 1229 r., zapewne wzniesionej w miejsce pierwotnej drewnianej. To jedna z najstarszych świątyń w Małopolsce.
Dzisiejsza parafia w Łanach Wielkich to teren bardzo starego osadnictwa. W IX/X wieku Żarnowiec był jednym z głównych ośrodków osadniczych północnego obszaru plemienia Wiślan. Pierwsze wzmianki odnaleziono w źródłach z 1098 r. w kronice Galla Anonima; najwięcej danych pochodzi z dokumentów Bolesława Wstydliwego z XIII wieku. Kościół, dobrze uposażony, został wzniesiony w miejscu dawnego kultu pogańskiego.
W 996 r., podczas swojej podróży do Gniezna, właśnie tutaj – w dawnym Żarnowcu, a dzisiaj w Łanach Wielkich, zatrzymał się św. Wojciech i nauczał okoliczną ludność. W miejscu tym miało wytrysnąć źródło, aby zaspokoić pragnienie ludzi słuchających misjonarza... Źródło to istnieje po dziś dzień.
Reklama
Św. Wojciecha wyobraża ciekawa rzeźba drewniana, złocona w prezbiterium, datowana na początek XVII wieku. Jej styl fachowcy określają jako romańsko-ludowy. Głowa i ręce postaci św. Wojciecha są duże, nieproporcjonalne w stosunku do korpusu. W wyciągniętych rękach Święty trzyma wiosła.
Z kolei parafia Janina posiada relikwie św. Wojciecha i zabytkową monstrancję, w której figura Świętego podtrzymuje glorię. Wspólnota solennie przygotowywała się do ogólnopolskich obchodów 1000-lecia męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Wówczas na ołtarzu polowym obok świątyni stanęła figura patrona, a tysiące wiernych przybyłych także w pielgrzymkach i setki kapłanów uczestniczyło w milenijnych uroczystościach. W kościele na bocznej ścianie jest także obraz przedstawiający Świętego.
U źródeł Kielc
Za nestora kościołów „Wojciechowych” w diecezji należy uznać kolebkę wspólnoty parafialnej w Kielcach – kościół św. Wojciecha. Początki sięgają w XI wiek. Pierwszy, modrzewiowy kościół powstał między 1081 a 1101 rokiem z fundacji księcia Władysława Hermana. Świątynia, przy której istniała wczesnopiastowska osada, będąca kolebką miasta, otrzymała wtedy wezwanie św. Wojciecha. Przez wieki był on kościołem pomocniczym przy kolegiacie i służył jako kościół cmentarny. W pochodzącym z 1573 r. testamencie Pawła, wicekustosza kieleckiego, zachował się zapisek na temat przeprowadzonego remontu drewnianego kościoła, brzmiący: „zapis na reparację budynków kościoła św. Wojciecha w Kielcach”. W roku 1763 na jego miejscu wybudowano barokowy, murowany kościół, który został ufundowany przez kanonika Jana Rogallę. W 1885 r. miała miejsce rozbudowa kościoła, która nadała mu ostateczny wygląd. Autorem projektu był architekt gubernialny Franciszek Ksawery Kowalski.
Na przełomie roku 2006 i 2007 podczas remontu pl. św. Wojciecha natrafiono na pochodzące z XVIII wieku kamienne fundamenty łączone wapienną zaprawą o wymiarach 5×7 m, znajdujące się na głębokości około 40 cm poniżej poziomu gruntu. Mają to być pozostałości po przykościelnym szpitalu dla ubogich. Podczas dalszych prac wykopaliskowych odkryto dwa, liczące ponad 300 lat groby, a na głębokości około 80 cm natrafiono na grunt z okresu średniowiecza, ze sporą ilością fragmentów ceramiki, po których oszacowano wiek znaleziska na przełom XI i XII wieku, oraz resztki paleniska, polepy oraz słupów, które stanowią fragmenty średniowiecznej chałupy, wchodzącej w skład osady przedlokacyjnej, otaczającej kościół św. Wojciecha. Odkrycie to stanowi dowód na ponad 900-letnią historię Kielc i potwierdza tezy historyków, iż to miejsce jest kolebką miasta.