Mszy św. rezurekcyjnej w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Mstowie przewodniczył proboszcz parafii – ks. Paweł Greń CRL. Modlił się za parafian oraz za śp. ks. Stanisława Boreckiego – proboszcza tej parafii w latach 1978-90 – w związku z 25. rocznicą jego śmierci. W czasie Mszy św. została odsłonięta i poświęcona pamiątkowa tablica, ufundowana przez wójta Gminy Mstów Tomasza Gęsiarza wraz z Radą Gminy. Na tablicy napisano: „Pamięci ks. Stanisława Boreckiego, wieloletniego proboszcza parafii we Mstowie, człowieka wielkiej wiary, cichej modlitwy, rzetelnej pracy”.
Mstowska parafia rozmodlona i nadal rozśpiewana
Reklama
Świątynia rozbrzmiewała radosnym śpiewem wszystkich zgromadzonych oraz parafialnego chóru „Cantemus Domino”, będącego owocem pracy ks. Stanisława Boreckiego, który m.in. przez śpiew prowadził do Boga. Okazuje się, że chór został reaktywowany w 2005 r. przez dawnego dyrygenta Jana Bożka, obecnie prowadzony jest przez Ireneusza Tyrasa. Ks. Paweł Greń dziękował Bogu za dobre przygotowanie parafian do Świąt Wielkanocnych, za gorliwe włączenie się w liturgię Triduum Paschalnego, za wszystkie spowiedzi, czego dowodem było chyba 100-procentowe przyjęcie Komunii św. podczas Rezurekcji. Proboszcz zadbał też, aby w poranek wielkanocny wszyscy mogli dotrzeć do kościoła. W tym celu tradycyjnie – jak zapisano w ogłoszeniach parafialnych – o świcie wyruszył autokar, który zgarniał wiernych z okolicznych wiosek i dowoził do kościoła na Mszę św. To dobry, wieloletni zwyczaj.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Owoce kapłańskiej służby
W poranek wielkanocny zgromadzeni w mstowskiej świątyni byli świadkami odsłonięcia i poświęcania tablicy ku czci dawnego mstowskiego Proboszcza. Pamięć o ks. Stanisławie Boreckim okazała się tak żywa, jakby obchodzono dopiero pierwszą rocznicę odejścia, a nie ćwierć wieku. Można było odczuć, że gorliwy Kapłan pozostał w swoich dziełach. Wydawało się, jakby miał za chwilę stanąć przy mikrofonie i przemówić czy zaśpiewać swoim barytonem.
Reklama
Sporo o ks. Boreckim napisaliśmy w wielkanocnym numerze „Niedzieli” (14/2015). Zwróciliśmy m.in. uwagę na imponującą liczbę powołań kapłańskich i zakonnych, jakie przy nim się rodziły. Joanna Tarasek, miejscowa katechetka, odnotowała w „Niedzieli Częstochowskiej”: „Jego autorytet zaowocował licznymi powołaniami: śp. ks. Janusz Kowalczyk, śp. ks. Zbigniew Szymczyk, ks. Jacek Michalak, ks. Jarosław Boral, ks. Mirosław Rapcia, ks. Łukasz Biecek oraz śp. s. Anna Szczepańska”. W tych licznych powołaniach fascynacja osobą ks. Boreckiego i jego wsparcie miały ogromne znaczenie. Z zaskoczeniem można zauważyć, że przed kilkoma nazwiskami jest już zaznaczone: „świętej pamięci”. Zmarli w młodym wieku Kapłani spoczywają na mstowskim cmentarzu wraz ze swoim Proboszczem. Ich groby licznie nawiedzano po Mszy św. rezurekcyjnej. A najbliżej grobu ks. Stanisława Boreckiego chór „Cantemus Domino” śpiewał „Barkę”, pieśń ważną szczególnie dla osób powołanych do służby kapłańskiej. Ks. Borecki zdążył jej jeszcze nauczyć prowadzone przez siebie grupy śpiewacze, w skład których wchodzili z pewnością rodzice dzisiejszych chórzystów...
Wszędzie ślady duszpasterskiej gorliwości
Pamięć o wybitnym Proboszczu wiernie pielęgnują Kanonicy Regularni Laterańscy, którzy są teraz gospodarzami parafii w Mstowie. Gdy przed Wielkanocą rozmawiałam telefonicznie z przeorem wspólnoty zakonnej, obecnym proboszczem ks. Pawłem Greniem, uradowana jego zaangażowaniem w pielęgnowanie pamięci o swoim poprzedniku, dociekałam, skąd taki serdeczny stosunek do dawnego Proboszcza. Otrzymałam odpowiedź, że on za późno się urodził, aby osobiście spotkać ks. Stanisława Boreckiego, ale na co dzień jest świadkiem, że w każdej rodzinie w parafii żyje pamięć o Proboszczu sprzed 25 lat. Daje się on poznać w pozostawionych owocach gorliwości duszpasterskiej i w śladach dobrego gospodarowania.
Obdarowanie na Rok Życia Konsekrowanego
Dzięki Proboszczowi mstowskiej parafii i pod wpływem jego zachęty, mogliśmy dwa tygodnie temu tak dużo napisać w „Niedzieli” o jego poprzedniku śp. ks. kan. Stanisławie Boreckim. Sylwetkę tego Kapłana odkryliśmy w Roku Życia Konsekrowanego. A obecni gospodarze parafii w Mstowie troskliwie zadbali, aby wszyscy mieli dostęp do tego pamiątkowego numeru „Niedzieli”. Jeszcze w Wielką Sobotę przyjechali do redakcji w Częstochowie po dodatkową porcję egzemplarzy dla wiernych.
W wielkanocnym słowie Ksiądz Proboszcz zachęcał do stałej modlitwy za drogiego im Kapłana Stanisława i do przekazywania wspomnień o nim w rodzinach, aby młodzi ludzie poznawali mstowskie dziedzictwo przez niego pozostawione. Mamy nadzieję, że do podtrzymywania pamięci o wielkich dziełach Bożych, które zostały dokonane w Mstowie, a teraz z wielką gorliwością są pielęgnowane i rozwijane, przyczyni się także „Niedziela” przez swoje publikacje.
Dziękujemy
Ks. Pawła Grenia z Wiernymi parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Mstowie i wójta Gminy Mstów Tomasza Gęsiarza wraz z Radą Gminy możemy dziś nazwać wytrwałymi strażnikami pamięci. Dają nam wszystkim potwierdzenie, że teraźniejszość i przyszłość można pięknie budować, pielęgnując chwalebną przeszłość. Za tę pamięć, wyrażoną m.in. przez wmurowanie w ścianę mstowskiego kościoła tablicy ku czci śp. ks. Stanisława Boreckiego, serdecznie dziękujemy.