Reklama

Wiara

Ks. Popiełuszko nie czuł lodowatej wody, gdy był wrzucany do Wisły - 16 lat objawień

„Wczoraj” – to słowo pada jak grom w rozmowie z Franceską Sgobby, gdy pytam o ostatnią wizję ks. Jerzego. „ Widziałam go tak, jak widzę męża, tylko Popiełuszki nie mogłam dotknąć. Modliliśmy się razem”.

2025-10-18 13:12

[ TEMATY ]

felieton

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Red

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy zegar wybije północ z 18 na 19 października, znów staniemy w ciszy tamtej nocy. Czterdzieści jeden lat mija od chwili, gdy został uprowadzony ks. Jerzy Popiełuszko. Był rok 1984, a ten młody, zaledwie 37-letni kapłan –głos sumienia narodu – stał się symbolem niezłomności wiary. Pamiętamy jego słowa: „Zło dobrem zwyciężaj”. Pamiętamy też Wisłę, gdzie po tygodniu poszukiwań znaleziono jego zmasakrowane ciało, z kamieniami przywiązanymi do nóg – świadectwem bestialstwa oprawców, którzy chcieli utopić nie tylko człowieka, ale i nadzieję milionów. Ale dziś nie chcę powtarzać znanych faktów. Chcę opowiedzieć o tajemnicy, która wyłania się z cienia jego śmierci jak echo modlitwy – o objawieniach, które wstrząsnęły nawet sceptykami i które zostały ujawnione w książce „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” (współautorem jest ks. prof. Józef Naumowicz). To historia, która trwa do dziś, przypominając, że święci nie odchodzą na zawsze.

Reklama

Był rok 2009, czyli jeszcze przed beatyfikacją. W małym miasteczku na południu Włoch pewna prosta kobieta Franceska Sgobby, żona i matka dwóch adoptowanych synów, zaczyna doświadczać wizji. Nie jest mistyczką, nie należy do żadnego zakonu. To zwykła parafianka, która wieczorami odmawia różaniec przed wizerunkiem Matki Bożej. I nagle, w blasku świecy, pojawia się on: ks. Jerzy, w czarnej sutannie, z twarzą spokojną, uśmiechniętą. „Nie lękaj się” – mówi po włosku, choć nigdy nie nauczył się języka Dantego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Potem przybywa nie raz, nie dwa, ale przez… 16 lat, aż do chwili obecnej.

Teraz, po 16 latach, nadszedł czas, by ujawnić ich fragmenty. Po co? Aby zapobiec sensacji – bo taka atmosfera zaczynała się już wokół nich tworzyć, podsycana plotkami i medialnym szumem. Tymczasem prywatne objawienia w historii Kościoła nie są sensacją, nie należy ich traktować w tych kategoriach. Przypominają się w tym kontekście np. te z Medjugorje, trwające już ponad 40 lat – są darem dla dusz, wezwaniem do nawrócenia. One mają służyć duchowemu umocnieniu, podtrzymaniu nadziei, niekiedy powrotom do wiary. I tak się dzieje: po przeczytaniu książki „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” wiele osób daje świadectwo powrotu do wiary i do Kościoła.

Materiał prasowy

Reklama

Co mówi ks. Jerzy w tych wizjach? Wzywa do modlitwy – za Kościół, za kapłanów, za ludzi pogubionych zmagających się z pokusami świata, za dusze czyśćcowe, które on sam, męczennik, zna z bliska. On, który w życiu głosił: „Śmierć nie jest końcem, lecz przejściem do wieczności”, w tych objawieniach wraca do tamtej nocy. Tak, wyjawia Francesce, jak zginął. Nie w sensacyjnych szczegółach, ale w kluczu duchowym, który chwyta za serce. Mówi, że nie czuł lodowatej wody Zalewu Wiślanego we Włocławku, gdy wrzucono go tam, torturowanego i związanego. Opowiada, że w chwilach największego bólu, gdy oprawcy bili i dręczyli, modlił się nieustannie, myśląc o męce Chrystusa na Krzyżu.

Doświadczenia Włoszki opisane w wydanej przez Wydawnictwo Esprit książce to z pewnością wyzwanie dla naszej wiary w epoce racjonalizmu za wszelką cenę, gdzie wszystko musi być zmierzone, zważone, wyjaśnione pod mikroskopem. Wiara dotyka sfery, której po ludzku nie da się zrozumieć – która jest tajemnicą, jak sakramenty czy zmartwychwstanie. Dziś, 41 lat po męczeństwie ks. Jerzego – głos ks. Popiełuszki brzmi jak prorocze wołanie. Co ciekawe, nie zatrzymuje on się na sobie, tylko wskazuje na Chrystusa. Tak jak czynił za życia.

Książka dostępna w naszej księgarni: ksiegarnia.niedziela.pl

Oceń: +55 -6

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Egzamin z wolności

- Warto wracać do słów bł. ks. Jerzego Popiełuszki o wolności wewnętrznej, której nie gwarantuje nam żadna wolność zewnętrzna. Można mieć zewnętrzną wolność i być wewnętrznie zniewolonym. Można zewnętrzną wolność mieć ograniczoną lub nie mieć jej wcale i być wewnętrznie wolnym – powiedział w czasie Eucharystii podczas Liturgii Stacyjnej w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu bp Michał Janocha.

Biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej przewodniczył głównej Mszy św. w żoliborskim sanktuarium bł. ks. Jerzego i wygłosił homilię, w której nawiązał do trwającego obecnie Roku Jubileuszowego, który papież Franciszek nazywa Rokiem Nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: macierzyństwo i ojcostwo nadzieją dla społeczeństwa

2025-10-24 14:23

[ TEMATY ]

ojcostwo

macierzyństwo

Leon XIV

Vatican Media

Życie ludzkie jest darem i zawsze powinno być przyjmowane z szacunkiem, troską i wdzięcznością - przypomniał Papież podczas spotkania z przedstawicielami Papieskiego Instytutu Teologicznego Jana Pawła II dla Nauk o Małżeństwie i Rodzinie. Przypomniał, że społeczność cywilna i kościelna mają „obowiązek nieustannie przywracać macierzyństwu jego pełną godność”. Służyć temu mają niezbędne działania, takie jak m.in. polityka gwarantująca godne warunki życia i pracy.

„W różnych kontekstach społecznych, ekonomicznych i kulturowych stajemy przed różnymi wyzwaniami: wszędzie i zawsze jednak jesteśmy wezwani, by wspierać, bronić i promować rodzinę, przede wszystkim poprzez styl życia zgodny z Ewangelią - wskazał na początku Leon XIV i dodał - Jej kruchość i wartość, rozpatrywane w świetle wiary i zdrowego rozumu, są przedmiotem waszych badań, które podejmujecie dla dobra narzeczonych stających się małżonkami, małżonków stających się rodzicami oraz ich dzieci, które są dla wszystkich obietnicą odnowionego przez miłość człowieczeństwa”.
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo: św. Jan Paweł II odszedł, ale się od nas nie oddalił

– Święty Janie Pawle II, ucz nas na nowo odzyskiwać sens życia, pracy i cierpienia – prosił abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski 24 października przewodniczył Mszy św. w kościele św. Józefa Rzemieślnika w Częstochowie, podczas której do świątyni zostały wprowadzone relikwie św. Jana Pawła II.

– Wyrażamy naszą nadzieję, że nauczanie św. Jana Pawła II w naszej świątyni jeszcze raz rozjaśni nasze umysły i nasze serca – przyznał ks. Marek Kundzicz, proboszcz parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję