Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Budując przyszłość, pamiętajmy o przeszłości

Okres II wojny światowej stanowi najtragiczniejszy rozdział w dziejach Lubelszczyzny. W ciągu zaledwie kilku lat udało się niemieckim okupantom skłócić ze sobą ludzi różnych narodowości, którzy jeszcze do niedawna żyli obok siebie w zgodzie. Oto jedna z historii, które wydarzyły się naprawdę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Był grudzień 1943 r. W Potoku Górnym, miejscowości położonej w powiecie biłgorajskim, najważniejsze funkcje w gminie sprawowali dwaj Ukraińcy – Jan Jaceczko i Dymitr Byk – powołani przez Niemców na stanowiska wójta gminy i sekretarza. Obaj prowadzili różnorodne działania wymierzone przeciwko Polakom, jak chociażby przygotowanie list z nazwiskami tych, którzy mieli być wysiedleni w ramach akcji Werwolf. Ludzie ci byli postrachem nie tylko polskich urzędników, ale przede wszystkim ludności polskiej, ponieważ czuli się bezkarnie i utrzymywali żywe kontakty z ukraińskimi nacjonalistami. W związku z tym członkowie działającego na terenie Lipin Górnych zgrupowania Batalionów Chłopskich podjęli decyzję o zlikwidowaniu Dymitra Byka. Zadanie nie było łatwe, ponieważ sekretarz gminy zmieniał bardzo często miejsce przebywania i znajdował się pod ochroną policji ukraińskiej. Co prawda akcja się powiodła, ale jej konsekwencje były przerażające.

Represje

Niemieckie władze okupacyjne postanowiły zwalczyć wszelkie przejawy oporu, stosując różne formy represji, nie tylko wobec zbrojnych ugrupowań, ale również wobec niewinnej ludności cywilnej. Największa pacyfikacja na terenie gminy Potok Górny w czasie II wojny światowej została przeprowadzona 19 grudnia 1943 r. w Potoku, Dąbrówce i Zagródkach. Była ona odwetem za śmierć Dymitra Byka. O szóstej rano Niemcy i Ukraińcy okrążyli wsie. Jedni wypędzali ludzi z domów, a inni pilnowali ich i prowadzili w kierunku kościoła. Na dłużej zatrzymywano się przed tymi budynkami, których właściciele znajdowali się na przygotowanych listach. Gdy ich zastali – zabijali od razu, w przeciwnym wypadku brali zakładników.

Sługa Boży ks. Błażej Nowosad

W tym samym czasie paliła się wieś. Wszystkich pędzonych zatrzymano przy kościele i tam kazano uklęknąć na śniegu przy silnym mrozie. Ludzie zaczęli się głośno modlić. W pewnym momencie oprawcy przyprowadzili ks. Błażeja Nowosada, który od 1936 r. był proboszczem parafii pw. Jana Chrzciciela w Potoku Górnym. Wcześniej ostrzegano księdza, żeby się ukrył, ale on odpowiadał na to: „Dobry pasterz nie opuszcza swoich owiec w biedzie”. Później zabrali go do kościoła i kazali się prowadzić na strych. Ukraińcy twierdzili, że daje on schronienie partyzantom. Pytali też o nazwiska tych, którzy ukrywali Żydów. Ks. Błażej nie wydał nikogo. Oprawcy zaczęli się znęcać nad nim. Bili go karabinem po głowie, zdzierali paznokcie, ciało kapłana przekłuwali bagnetem. Na końcu tych tortur strzelili mu w tył głowy. Ks. Błażej Nowosad był jedną z 29 ofiar pacyfikacji. Poniósł śmierć męczeńską. I choć przeżył tylko 40 lat, do tej pory żyje w pamięci mieszkańców gminy Potok Górny. Ludzie pamiętają go jako dobrego duszpasterza, który pracą i życzliwością zyskał szacunek wiernych. Swoim życiem dawał przykład gorliwej wiary. To on w czasie wojny organizował nabożeństwa i spotkania z młodzieżą. Pomagał przesiedleńcom z Poznańskiego i Żydom. Zgłosił się jako zakładnik do więzienia, gdyż parafianom groziły aresztowania za niedostarczenie kontyngentu dla Niemców. A gdy okupanci oświadczyli, że nie wypuszczą księdza, dopóki mieszkańcy wsi nie wywiążą się z nałożonego obowiązku, ludzie postanowili ratować kapłana i oddali wszystkie zapasy zboża, które posiadali. To nie wszystkie formy działalności ks. Błażeja Nowosada. Miał on na uwadze każdego człowieka i o niego się troszczył, widząc w bliźnim samego Jezusa. Przekazywał pieniądze na pomoc dla księży przebywających w obozach, organizował wysyłkę paczek żywnościowych dla więźniów. Swoim postępowaniem dawał przykład wiary, miłości, pobożności i odwagi. Choć od tamtych wydarzeń minęło już 71 lat, mieszkańcy gminy Potok Górny oddają hołd ofiarom pacyfikacji. W rocznicę tej tragedii władze gminy i młodzież Publicznego Gimnazjum im. ks. Błażeja Nowosada w Szyszkowie złożyli kwiaty i zapalili znicze na grobie Patrona, znajdującym się na cmentarzu parafialnym. Później wspólnota parafialna uczestniczyła we Mszy św. w intencji pomordowanych, którą odprawił proboszcz ks. Stanisław Zarosa. Uczniowie gimnazjum zaprezentowali część artystyczną. W dalszej części uroczystości odbył się apel poległych. Na koniec odmówiono modlitwę o beatyfikację sługi Bożego ks. Błażeja Nowosada. Każdy człowiek potrzebuje w swoim życiu wzoru do naśladowania. Jesteśmy przekonani, że nasz patron – ks. Błażej, który zło dobrem zwyciężał i nie bał się podejmować różnych wyzwań, powinien być dla młodych ludzi autorytetem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-01-23 11:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Koch: sto lat temu Ormianie ponieśli i przyjęli śmierć męczeńską dla Chrystusa

Przed stu laty Ormianie zostali zamęczeni i przyjęli męczeństwo dla Chrystusa. Był to największy wyraz wiary, który cała ludzkość winna uszanować - powiedział 23 kwietnia w Erywaniu przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch. Jako osobisty wysłannik Franciszka na obchody setnej rocznicy ludobójstwa narodu ormiańskiego w ówczesnym państwie tureckim uczestniczył on m.in. w światowym forum "Przeciw zbrodni ludobójstwa", które obyło się w stolicy Armenii.

Gość z Watykanu zapewnił, że zna historię Ormian i wie, że nie ma wśród nich nikogo, kto nie straciłby kogoś bliskiego w czasie tamtej tragedii. "Jesteście bliscy memu sercu, a wasza tożsamość chrześcijańska sięga korzeniami czasów starożytnych" - mówił dalej kardynał. Przypomniał, że to św. Grzegorz Oświeciciel wprowadził Armenię na drogę nawrócenia i chrztu, po czym dodał: "Dla wielu narodów staliście się powodem, aby przyjąć chrześcijaństwo".
CZYTAJ DALEJ

Wino św. Jana

[ TEMATY ]

św. Jan Apostoł

Kościół parafialny w Oleszycach – mal. Eugeniusz Mucha/fot. Graziako

„Wino, które pobłogosławił św. Jan, straciło swoją zabójczą moc, zatem ma ono nas uzdrawiać od zła, złości, która w nas jest i grzechu. Ma nas także zachęcać do praktykowania gorącej miłości, którą głosił św. Jan” – wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. dr Joachim Kobienia, liturgista i sekretarz biskupa opolskiego. 27 grudnia w Kościele błogosławi się wino św. Jana.

– To bardzo stara tradycja Kościoła, sięgająca czasów średniowiecza. Związana jest z pewną legendą, według której św. Jan miał pobłogosławić kielich zatrutego wina. Wersje tego przekazu są różne. Jedna mówi, że to cesarz Domicjan, który wezwał apostoła do Rzymu, by tam go zgładzić, podał mu kielich zatrutego wina. Św. Jan pobłogosławił go, a kielich się rozpadł.
CZYTAJ DALEJ

UE: W Unii zaczęła obowiązywać wspólna ładowarka do sprzętów elektronicznych

2024-12-28 11:00

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Adobe Stock

Od soboty sprzedawane w UE przenośne sprzęty elektroniczne, jak m.in. telefony komórkowe, tablety, aparaty cyfrowe, czytniki, słuchawki, a nawet myszy do komputera, wyposażone muszą być w taki sam port do ładowania, czyli USB-C. Od kwietnia 2026 r. wymogi te będą miały też zastosowanie do laptopów.

W praktyce oznacza to, że konsumenci będą mogli ładować swoje urządzenia jedną ładowarką z wejściem USB-C niezależnie od typu czy marki sprzętu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję