Bez większego echa minął kolejny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan (18-25 stycznia 2015 r.). Podobnie jak w ostatnich latach, obyło się bez ekumenicznych fajerwerków i spektakularnych wydarzeń.
Nie da się ukryć, że ekumenizm jest na marginesie głównego nurtu życia kościelnego. Uwaga ta dotyczy wszystkich Kościołów chrześcijańskich, bo oczywiście nie jest tak, że katolicy zostają w tyle, a inni chrześcijanie przejawiają nadzwyczajną aktywność ekumeniczną.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Dlatego godne zauważenia są inicjatywy oddolne, m.in. ta w warszawskiej parafii bł. Edmunda Bojanowskiego, gdzie od dziesięciu lat w święto Nawrócenia św. Pawła ks. prob. Adam Zelga organizuje nabożeństwo ekumeniczne, na które zaprasza wszystkich niekatolików mieszkających na terenie jego parafii. Od dwóch lat nabożeństwa te mają nowy profil: wspominani są świadkowie wiary pochodzący z różnych tradycji chrześcijańskich. W tym roku, w związku ze zbliżającą się piątą rocznicą katastrofy smoleńskiej, wspominano tragicznie zmarłych 10 kwietnia 2010 r.: abp. gen. bryg. Mirona, prawosławnego ordynariusza Wojska Polskiego, ks. płk. Adama Pilcha, ewangelickiego naczelnego kapelana wojskowego, i ks. Romana Indrzejczyka, kapelana prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Tych wspaniałych duchownych połączyła nie tylko wspólna tragedia. Każdemu z nich sprawa jedności chrześcijan bardzo leżała na sercu i każdy z nich dla ekumenizmu uczynił wiele.
Kapitalną oddolną inicjatywą, podjętą przez luteranina Romana Michalaka, jest Ekumeniczny Uniwersytet Trzeciego Wieku, działający pod patronatem Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej.
W Warszawie w pięciu różnych świątyniach: dwóch katolickich, dwóch luterańskich i ewangelicko-reformowanej odprawiane są cykliczne nabożeństwa w intencji jedności chrześcijan.
Mimo tych i innych inicjatyw wydaje się, że tempo ekumenicznych działań się zmniejszyło. Uczestniczę w ruchu ekumenicznym prawie 40 lat, ale nie biadolę z powodu braku znaczących postępów na drodze do jedności. Dostrzegam olbrzymią różnicę w zmianie klimatu ekumenicznego. Już nikt nie nazywa publicznie chrześcijan innych wyznań heretykami. Nikt też nie prawi bzdur, o czym jeszcze 20 lat temu mówił mi pewien biskup prawosławny, że jego współwyznawców posądzano o deptanie obrazów Matki Bożej.
Niekatolicy coraz bardziej zaznaczają swoją obecność w polskim życiu publicznym, o czym świadczy anegdota opowiedziana mi przez biskupa Kościoła ewangelicko-augsburskiego w RP – ks. Jerzego Samca. W czasie kiedy w Polsce rządził Jerzy Buzek, zapytano ks. Samca, jak ewangelikom żyje się w Polsce. – Znakomicie. Premier – ewangelik, Małysz – ewangelik. I tylko Papież nie jest ewangelikiem – odpowiedział obecny zwierzchnik polskich luteran.
* * *
Grzegorz Polak
Dziennikarz katolicki, działacz ekumeniczny, popularyzator nauczania papieskiego, członek zespołu scenariuszowego Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, laureat Nagrody TOTUS (2007)