Reklama

Niedziela Małopolska

Święty nie od parady

300 lat temu Kraków obrał sobie za patrona św. Józefa. Władze miasta zainspirowane przez karmelitów bosych postanowiły w ten sposób przeciąć czas wojen, głodu, zarazy, które ze względu na trudną sytuację Rzeczypospolitej dotykały i Kraków. Kraków został oddany św. Józefowi pod opiekę 11 maja 1715 r. Aktu dokonał bp Kazimierz Łubieński. Nowego patrona zatwierdził papież Klemens XI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Widoczny znak

I cóż z poświęcenia? Już w dniu uroczystości, tuż po procesji, w czasie której niesiono obraz św. Józefa ulicami Krakowa, doznał cudu uzdrowienia krakowski radny i lekarz Jan Słowakiewicz. Poświęcenie Krakowa Cieśli z Nazaretu nie było jednorazowym wydarzeniem, jakich wiele w historii i tradycji stołecznego miasta. Widocznym znakiem był kult skupiony wokół wspomnianego tu cudownego obrazu św. Józefa, który znajduje się w karmelitańskim klasztorze św. Michała – w obiekcie, który dziś dobrze znamy jako krakowskie Muzeum Archeologiczne. Po usunięciu przez władze austriackie zakonników z ich krakowskiego klasztoru obraz ukrywany był przez 135 lat w klasztorze karmelitanek bosych na ul. Kopernika, skąd został zabrany dopiero w 1932 r. do nowego męskiego klasztoru przy ul. Rakowickiej. Tam w 1980 r. został intronizowany przez kard. Franciszka Macharskiego w przyklasztornej świątyni i do dziś gromadzi wiernych. Za sprawą aktualnej rocznicy św. Józef i jego wizerunek wracają do powszechnej świadomości krakowian.

Głód i zaraza

Reklama

Kraków spotykają dzisiaj inne klęski niż na początku XVIII wieku. Można powiedzieć, że żyjemy w innym świecie niż ci, którzy obrali sobie wówczas św. Józefa za patrona. Szalenie rzadko ktoś umiera z głodu. Tyfus i morowe powietrze nie zaprzątają myśli mieszkańców. Dzięki o wiele stabilniejszej sytuacji możemy skupić się na czymś innym. Dzisiaj palącymi problemami są kondycja rodzin oraz zatrważająca moralność. System poszukiwania i wykonywania pracy oraz ryzyko jej utraty odciskają silne piętno na wielu dzisiejszych mieszkańcach Krakowa. Św. Józef wydaje się tu idealnym patronem. Symbolizował on od zawsze uczciwą pracę i jako patron pracujących jest zarówno wzorem dla nich, jak i ucieczką w problemach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zajmując się codziennymi troskami, krakowianie mają jednak na oku jeszcze jeden problem. Kraków staje się albo już się stał miastem domów publicznych. W centrum miasta niemal na każdej ulicy znajduje się ów nieskromny przybytek. Setce wież krakowskich kościołów towarzyszy wieczorami różowy poblask. Krakowski Kościół i wielu mieszkańców, jedni i drudzy bez wsparcia władz miasta, podjęli trud walki z tą plagą. Orężem jest modlitwa o moralną odnowę Krakowa, która odbywa się równolegle z jubileuszem 300-lecia. Czy mógłby być dla niej lepszy patron niż św. Józef – obrońca dziewictwa i symbol czystości?

Czy nie za dużo?

W Krakowie nie narzekamy na brak rozmaitych inicjatyw religijnych. Regularnie pojawiają się akcje nowej ewangelizacji, trwają przygotowania do Światowych Dni Młodzieży, przeżywamy co krok rocznice związane ze św. Janem Pawłem II. Rozpoczęliśmy niedawno Rok Życia Konsekrowanego. Można powiedzieć, że ciągle coś się dzieje. Czy na tym tle Kraków przeżyje dobrze rocznicę 300-lecia patronatu św. Józefa nad Krakowem? Może lepsze jest pytanie o to, czy krakowianie z niego skorzystają duchowo? Nie ma wątpliwości, że zanim wymienione powyżej inicjatywy powstały, od wieków w Kościele obecny był św. Józef. Tu jest jego siła. To siła tradycji, na której budowane jest to, co dzieje się w Kościele dzisiaj.

O św. Józefie mówimy często jako o „cichym świętym”. Takim, którego słów i przeżyć nie znamy. Więcej się domyślamy, niż wiemy. Owoce jego życia są jednak znane. Po pierwsze przyjął wolę Boga. Przyjął do siebie Maryję, ryzykując skandal obyczajowy. Przeprowadził bezpiecznie w dwie strony rodzinę przez pustynię. Dawał im utrzymanie przez wiele lat. Zrezygnował z własnych przyjemności. Zapewne w ten sam cichy sposób opiekuje się od 300 lat Krakowem. Mimo że wielkie uroczystości przeżywało się i nadal przeżywa się wspólnie, wiemy, że wiarę każdy wypracowuje z osobna. Warto więc, nie czekając na kolejne wielkie uroczystości, zacząć już dziś modlitwę za wstawiennictwem św. Józefa.

2015-01-09 09:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Bernard z Clairvaux

Niedziela łowicka 33/2001

[ TEMATY ]

święty

św. Bernard z Clairvaux

wikipedia.org

św. Bernard z Clairvaux

św. Bernard z Clairvaux

20 sierpnia Kościół katolicki wspomina św. Bernarda z Clairvaux, opata i doktora Kościoła, który urodził się w roku 1090 w pobliżu Dijon.

Pochodził z burgundzkiej szlachty, która nigdy nie mogła poszczycić się umiarkowaniem. Był urodziwy, inteligentny, utalentowany i dlatego, co sobie doskonale uświadamiał, z łatwością mógł popaść w niemoralne życie, jak tylu ludzi jego wieku i stanu. Powszechnie wierzono wówczas, iż celem chrześcijanina jest zbawienie duszy a nie polityczne reformy. Najlepszą ku temu drogą była modlitwa i pokuta. Toteż, gdy postanowił zostać duchownym, zdecydował się na całkowite odosobnienie w zakonie. Zdecydował się na najsurowszy ze wszystkich, ściśle zamknięty i prowadzony przez Anglika (późniejszego św. Stefana) zakon w Citeaux. Siłą swej osobowości pociągnął za sobą 31 towarzyszy, w tym wuja i czterech braci. W roku 1112 wraz z towarzyszami wstąpił do klasztoru Citeaux i szybko zyskał zaufanie opata Stefana Hardinga. Ten posłał go po trzech latach razem z 12 towarzyszami do nowo założonego klasztoru w dolinie budzącej lęk z powodu ponurego nastroju i złej sławy - miała to być kryjówka zbójców. Bernard nadał jej nazwę Clairvaux - Jasna Dolina. Klasztor przyjął za jego życia 700-800 członków. Sam św. Bernard powołał do życia około 70 klasztorów filialnych. Sam pozostał opatem w Clairvaux do swojej śmierci 20 sierpnia 1153 r. Znany jest jako jeden z największych piewców Matki Bożej. Już w roku 1174 został kanonizowany, a w 1830 otrzymał godność doktora Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

2025-05-06 07:32

[ TEMATY ]

wypadek

Adobe Stock

Siedmiu młodych zakonników z nigeryjskiej wspólnoty Braci Mniejszych Kapucynów zginęło w wypadku drogowym, do którego doszło w sobotę na południu w górzystej części Nigerii.

Z oświadczenia wydanego w poniedziałek przez Johna-Kennedy'ego Anyanwu, kustosza klasztoru kapucynów w Enugu, wynika, że 13 zakonników z katolickiej wspólnoty w Ridgeway w stanie Enugu jechało na południe do Obudy, miasta leżącego w stanie Cross Rover, gdzie odpoczywali w górskim kurorcie Obudu Ranch Resort.
CZYTAJ DALEJ

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

2025-05-06 18:37

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska stanowi niezrównaną atrakcję. Jest to nie tylko dzieło sztuki, ale także świadectwo relacji między człowiekiem a nieskończonością. Jej sklepienie i Sąd Ostateczny stanowią magiczny moment dla tych, którzy znajdują się w tej wspaniałej świętej przestrzeni. Jest to symboliczne miejsce naszej chrześcijańskiej wiary, wizualna katecheza, która od 1492 roku jest również miejscem wyboru papieża. Jest już gotowa na wybór 267 Namiestnika Chrystusa na ziemi.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję