Reklama

Niedziela Wrocławska

Harcerskie „czuwam” to znaczy „czuję się odpowiedzialny za to wielkie, wspólne dziedzictwo, któremu na imię Polska” [Felieton]

Co roku pod koniec sierpnia upamiętniamy rocznicę śmierci Danuty Siedzikównej, ps. "Inka" (1928–1946). Inka była sanitariuszką 5. Wileńskiej Brygady AK, która po wojnie kontynuowała działalność w konspiracji. Została aresztowana przez UB w 1946 roku, skazana na śmierć i stracona 28 sierpnia 1946 r. w wieku niespełna 18 lat. Jej postać jest symbolem niezłomności w walce o niepodległą Polskę. 

2025-09-07 17:10

ks. Łukasz Romańczuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 roku w Guszczewinie. Po śmierci ojca, który był leśniczym, i po tym, jak jego brat został zamordowany przez Niemców, Danuta wstąpiła do Armii Krajowej, odbywając szkolenie sanitarne. W lipcu 1946 roku została aresztowana przez Urząd Bezpieczeństwa. W czasie śledztwa była poddawana brutalnym torturom i mimo tego nie zdradziła swoich towarzyszy. 3 sierpnia 1946 roku została skazana na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 roku, na kilka dni przed jej 18. urodzinami. "Inka" jest symbolem wierności ideałom, niezłomnej postawy wobec oprawców i poświęcenia młodego życia w walce o wolną Polskę. W 2006 roku została pośmiertnie odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2014 roku zespół Instytutu Pamięci Narodowej odnalazł jej szczątki na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, a w 2016 roku odbył się uroczysty pogrzeb państwowy. Pod Ślężą pamięć o żołnierzach niezłomnych, w tym o „Ince” pielęgnują nasi lokalni harcerze. Z tej okazji chciałbym dokonać refleksji na temat harcerstwa i jego znaczenia w wychowaniu młodzieży. Motto harcerzy: „Wszystko co nasze Polsce oddamy, w niej tylko życie, więc idziem żyć” to słowa Ignacego Kozielewskiego, do których melodię dopisała Olga Małkowska. Polski skauting zrodził się zaledwie 4 lata po utworzeniu przez gen. Baden - Powella pierwszej drużyny skautów brytyjskich. W 1918 roku przyjął on nazwę „Związku Harcerstwa Polskiego”. Patronem harcerzy został Św. Jerzy pochodzący z Kapadocji. Był on żołnierzem - oficerem w legionach rzymskich. Służył ojczyźnie strzegąc jej granic. Przyjął chrześcijaństwo, jednak w owym czasie nie mógł jawnie wyznać swej wiary. Gdy ujawniono, że jest chrześcijaninem, pomimo tortur nie wyparł się Chrystusa – wierny Bogu zginął śmiercią męczeńską w czasie prześladowań za cesarza Dioklecjana w roku 305, w palestyńskiej miejscowości Lidda. Jego kult rozpowszechnił się w całym imperium rzymskim. Harcerze obrali go swoim patronem i orędownikiem jako wzór ofiarnej służby Bogu i Ojczyźnie.

Reklama

Kilka myśli dotyczących krzyża harcerskiego, otóż twórcą krzyża harcerskiego był ks. dr Kazimierz Lutosławski, wzorując się na polskim krzyżu Virtuti Militari – otoczył jego ramiona liśćmi laurowymi i dębowymi, jako symbol dwu powinności harcerskich - służba Bogu i Ojczyźnie. Natomiast lilijka harcerska z literkami ONC oznacza „Ojczyzna – Nauka – Cnota” - są to hasła Filomatów i Filaretów tajnego stowarzyszenia młodzieży wileńskiej istniejącej w latach 1817 – 1823, założonego przez Adama Mickiewicza i jego przyjaciół, realizującego cele społeczno-patriotyczne i samokształceniowe. Termin „harcerstwo” wywodzi się od słowa „harce” oznaczające „popisy, zręczności, gonitwy, skoki”. W średniowieczu przed rozpoczęciem bitwy pojedynczy rycerze obu nieprzyjacielskich wojsk wychodzili na „harce” tocząc ze sobą walki. W harcerstwie zabawa - czyli harce - jest metodą i drogą w realizacji celów wychowawczych. Dlatego ten termin przyjął się na oznaczenie całego ruchu młodzieżowego. Harcerstwo jest młodzieżowym ruchem wychowawczym opartym o etos wypracowany przez pokolenia. Jego dawny model nie zdezaktualizował się. Celem ruchu jest formacja młodego człowieka w duchu cnót obywatelskich, w ramach wspólnej pracy grup, zastępów, drużyn i chorągwi. Kształcenie charakteru, rozwój fizyczny, braterstwo w formie służby bliźniemu i społeczeństwu – są to cele realizowane przez samo wychowanie przy dyskretnej pomocy starszych harcerzy. Wychowują oni młodych druhów przede wszystkim przykładem swojego życia – zabawa, gry, zawody, współzawodnictwo, obozy czy duch młodzieńczej radości stanowią drogę, na której realizują się cele wychowawcze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Harcerstwo w Polsce powstało w okresie zaborów, pielęgnowało wartości patriotyczne łącznie z duchem ofiary i gotowości do walki o wolność ojczyzny. Owoce takiego wychowania ujawniły się podczas obu wojen światowych, w czasie których harcerze i harcerki zdawali chlubnie egzamin życiowy ze swojej wierności ideałom ludzkim, chrześcijańskim i narodowym. W formacji harcerskiej chrześcijaństwo stanowi fundament, z którego wyrasta cały etos harcerski. Zawarty jest on w przyrzeczeniu i prawie harcerskim. Generał Baden – Powell powiedział: „Skaut jest człowiekiem wiary. Odrzucam przeto wszelkie formy skautingu, dla których religia nie jest fundamentem”. Założycielom polskiego harcerstwa sugerował następującą radę: „Gdyby wasz polski skauting miał być bez Boga, lepiej żeby go wcale nie było”. Dlatego służba Bogu stanowi priorytetową powinność każdego harcerza i harcerski.

Warto pamiętać, że pozdrowienie harcerskie „czuwaj” posiada swój rodowód biblijny. Pan Jezus mówi do nas: „Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie” [Mt 26,41]. Św. Piotr zaś odpowiada: „Czuwajcie, przeciwnik wasz – diabeł - jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się” [1P5,89]. Echo słów Chrystusa rozbrzmiewa w Apelu Jasnogórskim: „Jestem przy tobie, pamiętam, czuwam”. Św. Jan Paweł II w pamiętnych słowach do młodzieży 18 czerwca 1983 roku powiedział: „Czuwam to znaczy także czuję się odpowiedzialny za to wielkie wspólne dziedzictwo, któremu na imię Polska. To imię nas wszystkich określa. To imię nas wszystkich zobowiązuje. To imię nas wszystkich kosztuje”. W dalszych słowach powiedział: „Czuwać może tyko ten człowiek, który dba o swoje czyste sumienie, który ma poczucie odpowiedzialności, który umie się poświęcać dla drugiego człowieka”. Harcerstwo jako ruch elitarny jest nadal atrakcyjne dla młodego pokolenia - oczywiście w formie tradycyjnego modelu, a nie w kształcie masowej bezideowej organizacji. Trzeba nam wracać do korzeni harcerstwa i odrodzić ten wspaniały, wypróbowany ruch młodzieżowy, ponieważ jest on bardzo potrzebny w dzisiejszych czasach, w których ludzie odchodzą od wartości chrześcijańskich. Jako starszy i doświadczony kapłan przypominam - zwłaszcza młodym ludziom - że naszym drogowskazem przez życie powinien być Dekalog i Ewangelia. Wszyscy musimy być odpowiedzialni i dojrzali – taki jest program, który proponuje Chrystus. Wiara chrześcijańska zawiera w sobie kodeks postępowania moralnego, którym są Boże Przykazania, Ewangelia i przykazania miłości. Pamiętajmy też o modlitwie za naszych harcerzy, aby pielęgnowali te chrześcijańskie wartości.

Oceń: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do ofiar wykorzystywania: Kościół klęka razem z wami przed Matką Bożą

2025-09-15 18:48

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican News

Papież Leon XIV w poniedziałek, podczas czuwania modlitewnego w Watykanie, zwracając się do ofiar wykorzystywania, oświadczył, że Kościół, którego niektórzy członkowie niestety ich zranili, dziś klęka razem z nimi przed Matką Bożą.

W homilii wygłoszonej w bazylice Świętego Piotra papież stwierdził, że Kościół wezwany jest do dzielenia się Bożym pocieszeniem z tymi, którzy przeżywają słabość, smutek i cierpienie.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący sposób parodiują... modlitwę

2025-09-15 22:13

[ TEMATY ]

telewizja

telewizja

Adobe Stock

Uczestnicy popularnego tanecznego show postanowili zabłysnąć humorem i zamieścili w sieci nagranie, które – w ich zamyśle – miało bawić i promować program. Efekt okazał się jednak zupełnie odwrotny. Zamiast lekkości i żartu otrzymaliśmy nieudolną próbę rozbawienia widzów, która przerodziła się w żenujący spektakl z wyraźnie antykatolickim podtekstem. Trudno było patrzeć na to bez poczucia wstydu.

Na nagraniu „gwiazdy” programu – Barbara Bursztynowicz, Maja Bohosiewicz, Aleksander Sikora i Tomasz Karolak wraz z partnerami tanecznymi (Michałem Kassinem, Albertem Kosińskim, Darią Sytą i Izabelą Skierską) – odgrywają scenkę stylizowaną na modlitwę. Za stolikiem ustawione są zdjęcia jurorów, a uczestnicy wznoszą ręce i wygłaszają swoje „intencje”, które wspólnie kończą słowami: „wysłuchaj nas parkiet”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję