Udział w wyborach jest naszym obywatelskim obowiązkiem podkreślił abp Henryk Hoser w rozmowie z KAI. Jeżeli jesteśmy specjalistami od narzekania na rzeczywistość i na rządzących, którzy nas gnębią, to niepójście do wyborów jest zgodą na stan, który nas nie zadowala.
Tymczasem niektóre środowiska niezależne wzywają do pilnowania przebiegu wyborów. Właśnie w wyborach lokalnych dochodzi do największych nieprawidłowości. Często na kartach do głosowania pojawiają się dwa krzyżyki, co unieważnia głosy. Inicjatorzy akcji „Uczciwe wybory”, której hasło rzuciło stowarzyszenie „Solidarni 2010”, twierdzą, że wymowna jest mapa pokazująca odsetek głosów nieważnych w wyborach do sejmików wojewódzkich przed czterema laty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Dlaczego tak się dzieje, że wyborcy z powiatu na Mazowszu ponad dwukrotnie częściej oddają nieważne głosy niż wyborcy w sąsiednim powiecie położonym w województwie podlaskim, łódzkim czy np. lubelskim? Czy to granica województwa wyznacza umiejętność oddania ważnego głosu?” czytamy na stronie www.uczciwe-wybory.pl.
Nie umiemy udowodnić wprost, że wybory w Polsce fałszuje się, ale są niepokojące dane. Wiemy jedno: musimy pilnować wyborów, bo inaczej nie będziemy pewni wyników mówi Józef Orzeł, szef warszawskiego Klubu Ronina, zachęcający do udziału w akcji „Uczciwe wybory”, w tym monitorowania nieprawidłowości w przebiegu głosowania.