Reklama

Rodzina

W drodze

Solidarność czy egoizm?

Rząd o nastawieniu egoistycznym, elitarnym, musi prowadzić taką właśnie politykę

Niedziela Ogólnopolska 37/2014, str. 41

[ TEMATY ]

polityka

rodzina

Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To ważne pytanie. W roku 1980 i w kolejnych latach było oczywiste, że Polacy wybierają solidarność i Solidarność – pisane i małą, i wielką literą „s”. A dziś? Odnoszę wrażenie, że egoizm jest częściej i bardziej obecny w naszym życiu społecznym. Nie martwimy się o innych, dbamy wyłącznie o siebie.

Bardzo wyraźnie widać to w zachowaniu obecnej władzy. Ujawnione nagrania z restauracji nie pozostawiają w tej sprawie najmniejszych złudzeń. Ci ludzie rozmawiają tylko i wyłącznie o swoich prywatnych interesach, nawet jeśli pozornie tematem rozmowy są kwestie państwowe. Na przykład min. Bartłomiej Sienkiewicz, pytając, na ile Narodowy Bank Polski mógłby wspomóc budżet rządu w roku wyborczym, pyta tak naprawdę o to, na ile NBP mógłby pomóc rządowi w wygraniu wyborów, w utrzymaniu władzy. A co za tym idzie – w utrzymaniu się przy władzy między innymi min. Sienkiewicza. I prezes NBP chętnie ten temat podejmuje, bo chce sobie w zamian załatwić komfortowe trwanie na tej atrakcyjnej posadzie. Nie liczy się NBP i interes państwa, liczy się prezes Belka i jego egoistyczne chęci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Widać to też w rozwiązaniach systemowych. Brak wsparcia dla rodzin wielodzietnych, brak miejsc pracy dla młodych (ale także i dla tych w wieku 50+), ograniczenie możliwości awansu społecznego dla ludzi z mniejszych miast, ze wsi... To wszystko, jak mówią uczenie socjologowie, petryfikuje strukturę społeczną, czyli zamraża ją, blokuje ścieżki awansu, powoduje masowe dziedziczenie pozycji społecznej, utrwalając nierówności z racji urodzenia.

To wszystko bierze się ze świadomych decyzji elit rządzących. W ostatnich latach wyraźnie stawia się na egoizm. Nie może być inaczej, skoro dzieci ministrów najpierw uczą się w szkołach prywatnych, a później wyjeżdżają na studia za granicę. Ba, sam rząd – jak to teraz widzimy – ucieka na posady do Brukseli. Rząd o nastawieniu egoistycznym, elitarnym, musi prowadzić taką właśnie politykę. Nastawioną nie na rozwój, nie na otwarcie szans dla wszystkich, nie na rozbudzenie inicjatyw i kreatywności, ale – na umacnianie przywilejów dla wybrańców, dla siebie i swoich przyjaciół.

Dla narodu to polityka zgubna.

2014-09-09 15:51

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jeśli nie wiesz, co zrobić – idź do kościoła

Niedziela rzeszowska 28/2022, str. VI

[ TEMATY ]

rodzina

Kościół

Tadeusz Poźniak

Ivanna i Władysław Slipkowie z córkami

Ivanna i Władysław Slipkowie z córkami

Nie da się dobrze żyć w nowym miejscu bez otwartości na nowych ludzi – mówią Ivanna i Władysław Slipkowie.

Pierwsza lipcowa niedziela wielu osobom z okolic Rzeszowa i nie tylko, kojarzy się z odwiedzinami odpustowymi w sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Niechobrzu. Ten 35 lat temu koronowany wizerunek Maryi przyciąga wielu pielgrzymów, szukających ukojenia w chorobach, w poszukiwaniu drogi życiowej, wychodzeniu z alkoholizmu, w problemach rodzinnych.
CZYTAJ DALEJ

Życie na popękanym fundamencie

2025-04-29 08:01

Niedziela Ogólnopolska 18/2025, str. 27

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Moim zdaniem

Archiwum TK Niedziela

Wciąż głęboko wierzę, że Chrystus, Ewangelia i Kościół mają dla młodych naprawdę najlepszą propozycję na życie.

Udaje mi się czasem szczerze porozmawiać z młodymi, nawet w czasie szkolnych rekolekcji. Zwykle początek jest trudny i trzeba poczekać, aż pęknie w nich lęk przed otwarciem się, zwłaszcza wobec księdza, a w moim przypadku – jeszcze biskupa. Podsumowując, dzięki tym wszystkim spotkaniom zobaczyłem zupełnie nowe pokolenie młodych, które wielokrotnie musiało budować życie na popękanych fundamentach. W klasie maturalnej, gdzie w spotkaniu uczestniczyło ponad dwadzieścia osób, gorąca dyskusja zaczęła się od wyznania jednego z uczniów.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję