Reklama

Widziane z Brukseli

Widziane z Brukseli

Lunch za darmo?

Przewodniczący Rady Europejskiej, który w zamierzeniu miał być partnerem prezydenta Stanów Zjednoczonych, w rzeczywistości zrównał się z nim tylko pobieraną pensją

Niedziela Ogólnopolska 37/2014, str. 41

[ TEMATY ]

polityka

Unia Europejska

Dawid Nahajowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie ma czegoś takiego, jak lunch za darmo (There’s no such thing as a free lunch). To przysłowie jest mądrością nie tylko amerykańskiego i brytyjskiego narodu. Na wszystko bowiem trzeba zapracować i zasłużyć. Powinni o tym także pamiętać upajający się nominacją polskiego premiera na przewodniczącego Rady Europejskiej. Stanowisko, które w grudniu obejmie Donald Tusk, utworzone zostało pięć lat temu na podstawie Traktatu Lizbońskiego i stało się wydmuszką w porównaniu z wcześniej kreślonym planem w eurokonstytucji. Przedtem zamierzano powołać prezydenta całej UE, a narodził się pozbawiony podmiotowości przewodniczący Rady Europejskiej, faktycznie spełniający rolę technicznego sekretarza i sprawozdawcy. Przewodniczący Rady Europejskiej, który w zamierzeniu miał być partnerem prezydenta Stanów Zjednoczonych, w rzeczywistości zrównał się z nim tylko pobieraną pensją. Szef Rady Europejskiej miesięcznie zarabia ponad sto tysięcy złotych. Nie on sam jednak ustala wysokość swojej pensji, lecz główni płatnicy netto w UE, czyli, mówiąc wprost – kanclerz Niemiec Angela Merkel. Kto płaci, ten wymaga. Pani Kanclerz decyduje, czyli de facto daje pieniądze na budowę nowej siedziby Rady Europejskiej, która ma kosztować 330 mln euro, a także decyduje o liczbie zatrudnianych tam pracowników. Czym zasłużył się polski premier u pani Kanclerz, że go zaproszono na najbardziej lukratywny europejski lunch? Czyżby podniesieniem w Polsce wieku emerytalnego do 67. roku życia, czy może gotowością wydawania z rezerw naszego NBP ogromnych sum na ratowanie bankrutujących krajów strefy euro? Donald Tusk, jak oficjalnie podają niemieckie media, cieszy się zaufaniem pani Kanclerz i należy oczekiwać, że nie sprawi jej zawodu. Ci, którzy się łudzą, że premier Tusk będzie na nowym stanowisku maksymalizował korzyści dla Polski, niech lepiej sprawdzą, co zrobił dla swojego kraju odchodzący przewodniczący Rady, były premier Belgii Herman Van Rompuy. W całym zamieszaniu umyka kluczowe pytanie: Czy w umysłach rządzących w Polsce kiedykolwiek przemknęła myśl, że można nie tylko „z cieknącą ślinką” czekać na proszony lunch, ale też być zapraszającym i rozgrywającym?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-09-09 15:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

UE: 2020 był obok 2016 najcieplejszym rokiem w historii

Ubiegły rok był obok 2016 najcieplejszym rokiem w historii pomiarów. Temperatury na świecie były średnio o 1,25 st. C wyższe niż przed początkiem rewolucji przemysłowej - podała w piątek europejska służba monitorująca zmiany klimatu Copernicus Climate Change Service (C3S).

Służba poinformowała, że chociaż ograniczenia związane z Covid-19 oznaczały spadek globalnej emisji dwutlenku węgla w porównaniu z ostatnimi latami, to stężenie gazu zgromadzonego w atmosferze nadal rosło.
CZYTAJ DALEJ

Jałowość rozmowy w sprawie religii w szkole

2024-11-08 22:00

[ TEMATY ]

katecheza

religia

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

W ramach Podkomisji ds. religii w szkole powołanej przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego w siedzibie MEN spotkali się przedstawiciele Rządu i Episkopatu. Wydaje się, że każda ze stron jest zwolennikiem ulubionej epoki literackiej i jej głównego hasła. KEP — uznaje romantyczny mesjanizm i cierpienie za właściwą drogę postępowania. Z kolei MEN — wykorzystując pozytywistyczną ideę pracy organicznej — krok po kroku wprowadza niekorzystne zmiany. Która koncepcja zwycięży?

Decyzja o utworzeniu wspólnej podkomisji ds. religii w szkole zapadła 16 października br. na posiedzeniu KWRiE. Omawiano wtedy m.in sprawy nauczania religii w szkołach i Funduszu Kościelnego.
CZYTAJ DALEJ

Jakie są wyzwania nowego arcybiskupa szczecińsko-kamieńskiego? [wywiad]

2024-11-09 09:56

[ TEMATY ]

rodzina

archidiecezja szczecińsko‑kamieńska

wyzwania

Abp Wiesław Śmigiel

Krzysztof Mania

Bp Wiesław Śmigiel posługiwał w diecezji toruńskiej przez siedem lat

Bp Wiesław Śmigiel posługiwał w diecezji toruńskiej przez siedem lat

„Kościół w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej w obecnym kształcie ma krótką, ale skomplikowaną historię. Głęboka wiara i praktyki religijne łączą się z zakorzenieniem, którego tu początkowo brakowało” - powiedział abp Wiesław Śmigiel w rozmowie z KAI. Nowy metropolita szczecińsko-kamieński wskazał na wyzwania, przed którymi stoi diecezja, takie jak np. brak powołań. Przewodniczący Rady ds. Rodziny poruszył również kwestie dotyczące kursów przedmałżeńskich oraz formacji rodzin.

Anna Rasińska (KAI): W październiku odbył się ingres Księdza Biskupa do archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Czy można już dokonać wstępnej diagnozy tamtejszego Kościoła?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję