Reklama

Watykan

Papieskie Ogrody otwarte

O decyzji papieża Franciszka dotyczącej otwarcia letniej rezydencji w Castel Gandolfo z Osvaldo Gianolim – dyrektorem papieskich ogrodów – rozmawia Włodzimierz Rędzioch

Niedziela Ogólnopolska 37/2014, str. 18-20

[ TEMATY ]

Watykan

Włodzimierz Rędzioch

Osvaldo Gianoli, nowy dyrektor papieskich willi w Castel Gandolfo. W tle imponująca panorama ogrodów w stylu renesansowym („all’italiana”)

Osvaldo Gianoli,
nowy dyrektor papieskich
willi w Castel Gandolfo.
W tle imponująca panorama
ogrodów w stylu renesansowym
(„all’italiana”)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W starożytności bogaci Rzymianie spędzali wakacje w willach na Wzgórzach Albańskich, rozciągających się na południe od miasta. Z czasem tę tradycję przejęli również papieże i kardynałowie. Castel Gandolfo upodobał sobie szczególnie kard. Maffeo Barberini, którego wbrano na papieża na konklawe w 1623 r. (przyjął wtedy imię Urban VIII). Już jako papież polecił wybudować tam willę, której budowę zakończono w 1626 r. Obok willi papieża zamieszkał jego bratanek Taddeo Barberini, którego rezydencja składała się z pałacyku i ogrodów urządzonych na terenie dawnego pałacu cesarza Domicjana. Tak zaczęła się historia papieskich wakacji w Castel Gandolfo.

Trzysta lat później – 10 lutego 1929 r. książę Ludovico Barberini dowiedział się od znajomego dziennikarza, że na mocy traktatu laterańskiego między Stolicą Apostolską i Włochami, który miał być podpisany następnego dnia, jego posiadłość w Castel Gandolfo ma wejść w skład nowo powstałego Państwa Watykańskiego (Città dello Stato del Vaticano). Dla księcia było to wielkie zaskoczenie, ale zareagował na tę wiadomość jak prawdziwy arystokrata ściśle związany ze Stolicą Apostolską i wierny papieżom – wysłał list z gratulacjami do Piusa XI. Jego willa na Wzgórzach Albańskich ponownie stała się letnią rezydencją papieży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Największy wkład w zagospodarowanie i przebudowę rezydencji w Castel Gandolfo wniósł jej pierwszy użytkownik – Pius XI. Jego następca, Pius XII, spędził wiele czasu w rezydencji w Castel Gandolfo, a w czasie działań wojennych w 1944 r. otworzył jej podwoje dla 12 tys. ludzi, którzy chronili się tutaj przed bombardowaniami; Pius XII był pierwszym papieżem, który zaczął odmawiać modlitwę „Anioł Pański” w Castel Gandolfo (po raz pierwszy zrobił to przed mikrofonami Radia Watykańskiego 60 lat temu – 15 sierpnia 1954 r.). Jan XXIII lubił swą letnią rezydencję, ale nie potrafił siedzieć „zamknięty” w pałacu – zasłynął ze swoich częstych „ucieczek w teren” – nikogo nie informując, wychodził z pałacu bocznym wyjściem i zwiedzał okoliczne miasteczka, nie unikając bynajmniej spotkań z ludźmi. Paweł VI był bardzo przywiązany do swej letniej siedziby i zrobił bardzo wiele dla Castel Gandolfo (m.in. w swojej rezydencji kazał zorganizować szkołę prowadzoną przez siostry ze zgromadzenia Maestre Pie Filippini (Stowarzyszenie Pobożnych Nauczycielek Filipinek); wybudował też aulę na audiencje, która dziś jest powierzona Ruchowi Focolari). Jan Paweł I podczas swego krótkiego pontyfikatu nigdy nie odwiedził Castel Gandolfo. Natomiast dla jego następcy – Jana Pawła II letnia rezydencja stała się „drugim Watykanem”, gdzie Papież nie tylko wypoczywał, ale prowadził też intensywną działalność publiczną. Benedykt XVI był zakochany w Castel Gandolfo – szczególnie lubił ogrody oraz uroczy zakątek parku, gdzie znajduje się kapliczka Matki Bożej; tutaj napisał swoje książki. Papież Franciszek spędza wakacje w Watykanie, w Domu św. Marty, dlatego postanowił udostępnić ludziom swoją rezydencję w Castel Gandolfo – od tego roku moża zwiedzać papieskie ogrody w grupach organizowanych przez Muzea Watykańskie.

O tym nowym etapie w historii papieskiej rezydencji w „Castelli Romani” rozmawiałem z Osvaldo Gianolim – nowym dyrektorem papieskich willi.

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: – Jak to się stało, że papieskie ogrody w Castel Gandolfo zostały udostępnione zwiedzającym?

OSVALDO GIANOLI: – To sam papież Franciszek, który z wielu względów nie spędza wakacji w Castel Gandolfo, postanowił otworzyć ogrody dla zwiedzających. Decyzja ta oznacza chęć dzielenia się z ludźmi tym wielkim, unikatowym dziedzictwem, jakim są ogrody papieskie; w ten sposób Papież chciał pokazać, że papieska rezydencja jest dobrem całego społeczeństwa. Aby zrealizować to życzenie papieża Franciszka, nawiązaliśmy współpracę z Muzeami Watykańskimi oraz innymi strukturami, takimi jak biuro internetowe. My zajmujemy się głównie utrzymaniem rezydencji, natomiast Muzea Watykańskie mają wielkie doświadczenie w organizowaniu wizyt. Korzystamy również z biura prasowego Muzeów, bo nam nigdy takie biuro nie było potrzebne. Dzięki tej współpracy udało się otworzyć ogrody dla zwiedzających w ciągu zaledwie dwóch miesięcy.

– Prof. Antonio Paolucci, dyrektor Muzeów Watykańskich, powiedział, że papieske ogrody „to nie park miejski, gdzie chodzi się, aby pooddychać świeżym powietrzem lub poczytać gazetę, lecz prawdziwa galeria sztuki”...

Reklama

– To prawda. Papieske ogrody to nie jest „zieleń miejska”, ale zabytkowy ogród o wielkiej wartości. To park, który jest również muzeum: są tu pozostałości po willi Domicjana (mur zewnętrzny, kryptoportyk, teatr dworski, fragmenty drogi rzymskiej, wiele starożytnych posągów) oraz wspaniałe ogrody „all’italiana”, założone w latach 30. XX wieku przez ówczesnego dyrektora Emilio Bonomellego i architekta Giuseppe Momo, które zachowały się do dziś w niezmiennej formie. Dla Kościoła jest to także szczególne miejsce – miejsce odpoczynku i modlitwy wielu papieży.

– Z tego powodu wizyty zorganizowane są tak, jakby to było muzeum...

– Tak. Obecnie ci, którzy chcą odwiedzić ogrody, muszą wejść na stronę internetową Muzeów Watykańskich i zarezerwować wizytę. Wizyty odbywają się w małych grupach, do 25 osób, oczywiście ze specjalnie przygotowanym przewodnikiem. Na razie organizujemy grupy włosko- i angielskojęzyczne, ale mamy do dyspozycji przewodników władających ośmioma językami, w tym polskim.

– Bilet kosztuje 26 euro – dla polskiego pielgrzyma to cena dość wygórowana...

– Jesteśmy w fazie organizowania wszystkiego od początku, dlatego jesteśmy otwarci na zmiany w zależności od potrzeb zwiedzających, np. duże grupy pielgrzymów mogą liczyć na odpowiednie zniżki.

– Dlaczego nie są przewidziane prywatne wizyty bez przewodnika?

– Nie możemy pozwolić ludziom, by chodzili po ogrodach bez osoby towarzyszącej, ponieważ są one w dalszym ciągu rezydencją papieży, a my jesteśmy odpowiedzialni za ochronę i konserwację tego miejsca.

– Mówił Pan Dyrektor o znaleziskach archeologicznych, dziełach sztuki, pięknych ogrodach w stylu renesansowym, a nie wspomniał Pan, że większą część papieskiej posiadłości w Castel Gandolfo zajmuje gospodarstwo rolne. Jak to się stało, że mamy tutaj również papieską farmę?

Reklama

– Gospodarstwo powstało razem z ogrodami, ponieważ Pius XI bardzo tego pragnął. Wtedy to był nowatorski obiekt i pod pewnymi względami pozostał taki do dzisiaj, nawet jeśli farma prowadzona jest w sposób tradycyjny. Nie stosujemy metod intensywnej produkcji – powiedziałbym, że pracujemy tak, jak w latach 50. i 60. ubiegłego wieku. Nasze produkty są ekologiczne – do użyźniania ziemi używamy nawozu od krów.
Gospodarstwo składa się z gaju oliwnego (mamy około 1500 drzew oliwnych), winnicy, obory (70 krów), mamy zwierzęta gospodarskie (kury, indyki, króliki), parę strusi, ogród warzywny, sad. Działa tutaj tradycyjna tłocznia, gdzie wytłaczamy oliwkę na zimno.

– Co produkujecie w gospodarstwie rolnym i gdzie są sprzedawane Wasze produkty?

– Produkujemy mleko, śmietanę, masło, jogurt, oliwkę, jajka – produkty te są wysyłane do sklepu watykańskiego (tzw. annona). Oczywiście, także nasi pracownicy mogą robić tutaj zakupy. Myślimy teraz, by włączyć gospodarstwo rolne do programu zwiedzania papieskich ogrodów – można by tu zorganizować także bar dla zwiedzających. Ale ostateczna decyzja zależy od naszych przełożonych.

– Ile osób pracuje w papieskiej posiadłości w Castel Gandolfo?

– W sumie 55 osób, z tego 32 w gospodarstwie rolnym.

2014-09-09 15:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan wyraża uznanie dla pokojowej pracy OBWE

[ TEMATY ]

Watykan

Włodzimierz Rędzioch

Stolica Apostolska wyraziła uznanie dla pokojowej działalności Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), broniąc jej jednocześnie przed pojawiającą się krytyką. Mówił o tym 23 czerwca w Senacie Włoch w Rzymie, z okazji 40. rocznicy podpisania Aktu Końcowego z Helsinek, watykański sekretarz stanu kard. Pietro Parolin.

Zwrócił uwagę, że często zarzuca się OBWE brak skuteczności i zbyt powolny proces decyzyjny. „Nie możemy jednak zapominać, że wypracowywane w długotrwałym dialogu decyzje o porozumieniach, które muszą być akceptowane przez wszystkie strony, nie są prostą, lecz długą i wymagającą wysiłku drogą” – stwierdził kardynał. Jego przemówienie opublikował watykański dziennik „L’Osservatore Romano”.
CZYTAJ DALEJ

Wilkanów. Pół tony pierogów z Rzeszowa jako wsparcie dla powodzian

2024-09-18 16:24

[ TEMATY ]

Rzeszów

góra Igliczna

ks. Wojciech Iwanicki

powódź w Polsce (2024)

wilkanów

fundacja pro spe

Iwona Tys

Archiwum prywatne

Pierogi z Rzeszowa (Pierożarnia Rzeszowska)

Pierogi z Rzeszowa (Pierożarnia Rzeszowska)

Już jutro w czwartek 19 września mieszkańcy wsi Wilkanów w Kotlinie Kłodzkiej oraz okolicznych miejscowości dotkniętych ostatnimi powodziami będą mieli okazję skosztować wyjątkowego daru z serca Rzeszowa.

Kustosz sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej na Górze Iglicznej ks. Wojciech Iwanicki, ogłosił na mediach społecznościowych, że pół tony pierogów przyjedzie z Pierożarni Rzeszowskiej, by wesprzeć lokalną społeczność.
CZYTAJ DALEJ

Panie, uwalniaj mnie od pychy i zazdrości, czyniąc moje serce podobnym do serca niewinnego dziecka!

2024-09-19 12:39

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Pycha zaślepia. Odbiera rozum, osobę pyszną pozbawia roztropności. Człowiek pyszny nie liczy na przyjaźń czy pomoc, jest bowiem głęboko przekonany o swojej domniemanej wszechmocy. Pycha jest jednym z największych źródeł grzechu. Nieprzypadkowo w modlitwie „Ojcze nasz” znalazło się wezwanie: „I nie wódź nas na pokuszenie”. Chrystus każe nam prosić, byśmy nie byli poddawani próbie, której możemy nie podołać, która okazać się może silniejsza od naszych sił, która może nas złamać, powalić.

Ewangelia Mk 9, 30 – 37
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję