Reklama

Drogowskazy

Spotkanie ze świadkiem pogromu chrześcijan

Niedziela Ogólnopolska 35/2014, str. 3

[ TEMATY ]

prześladowania

Irak

RNW.org / photo on flickr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 2010 r. odwiedził naszą redakcję abp Louis Sako, ordynariusz diecezji Kirkuku w Iraku. Pragnę nawiązać do tej rozmowy. Dzisiaj bowiem jesteśmy świadkami straszliwej tragedii naszych współbraci w tym państwie. Dżihadyści mordują miejscowych chrześcijan, żądają od nich przejścia na islam. W razie odmowy zabijają ich, zmuszają do opuszczenia kraju lub więżą w koszmarnych warunkach. To, co się z nimi dzieje, jest rzeczą nieludzką. Nieraz mówimy o obozach koncentracyjnych utworzonych podczas II wojny światowej przez hitlerowców. Wydaje się, że islamiści urządzają porównywalne warunki irackim chrześcijanom w XXI wieku.

Przed rozpoczęciem wojny w Iraku było ich 1,4 mln, w tej chwili ich liczba jest zredukowana do ok. 150 tys. Rzesze musiały uciekać, zostawić swoje domy. Tak wielu z nich po drodze zginęło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Abp Sako mówił, że przyjechał do Polski, ponieważ wie, że jesteśmy krajem w większości katolickim. Chciał przypomnieć nam o chrześcijanach w jego ojczyźnie. Oni już wtedy doświadczali tragedii. Dodawał, że podczas II wojny światowej wielu Polaków ginęło w Iraku – są pochowani w miejscowości, obok której mieszka. Ale kiedy przyjechali tam z Amerykanami, stali się współodpowiedzialni za to, co się tam wydarzyło. Jego celem było zrobić wszystko, by być przykładem dla skłóconych muzułmanów. Ksiądz Arcybiskup uważał, że Kościół w Polsce jest silny i może swoim braciom dać wsparcie poprzez modlitwę, przez łączność duchową, co wynika przecież z moralnego obowiązku pomagania Kościołowi prześladowanemu. Uważa nasz Kościół za siostrzany, dlatego chciałby, żebyśmy czuli się związani z krzywdzonymi w tamtym rejonie. „Bardzo prosimy, żeby chrześcijanie połączyli się z nami, i to nie tylko z tymi, którzy pozostają w Iraku, którzy oddają swoje życie za wiarę, ale i z tymi, którzy muszą z konieczności opuścić kraj”.

Dziś sytuacja jest o wiele trudniejsza. Nasze spojrzenie na Irak ma być braterskie. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że nasi bracia chrześcijanie giną za Chrystusa. To jest męczeństwo, i trzeba nam o tym wiedzieć.

Musimy wyzwolić chrześcijańską solidarność. Mamy możliwości dyplomatyczne. Trzeba także zwracać się do przedstawicieli islamu na świecie o krytykowanie „świętej wojny”. Stolica Apostolska domaga się również potępienia okrutnych zbrodni w Iraku, dokonanych przez dżihadystów. Ojciec Święty Franciszek w liście do ONZ apeluje o zatrzymanie tamtejszej przemocy, wzywa też muzułmańskich hierarchów, by napiętnowali tych wyznawców islamu, którzy czynią okrucieństwa przeciwko chrześcijanom w dzisiejszych czasach i podburzają do tego innych. Zauważmy, że tam, gdzie islam stanowi mniejszość, jest przyjazny, układny, występuje w imieniu demokracji i głosi ją, żąda, by muzułmanie byli traktowani na równi z wyznawcami innych religii. Mamy tego przykład również w Polsce. Sytuacja radykalnie się zmienia wraz z proporcjami...

Jako chrześcijanie nie chcemy ani wojny, ani prześladowań, ani okrucieństwa. Jesteśmy ludźmi Ewangelii, wyznawcami Chrystusa, który był wzorem łagodności, dobroci i miłości dla każdego człowieka. Obowiązuje nas jednak solidarność z pokrzywdzonymi: także w dyplomacji, w rozmowach między rządami, gdzie są obecni nasi włodarze z różnych opcji politycznych – ludzie ochrzczeni. Trzeba solidarnie bronić braci chrześcijan, występować przeciwko temu, co jest złe, okrutne, co niszczy ludzkie szczęście i spokój.

Gdy z wielkim bólem mówię te słowa o braku chrześcijańskiej solidarności, to przede wszystkim proszę o wielką modlitwę o pokój na świecie i o to, byśmy w obronie prześladowanych interweniowali na swój sposób wszędzie tam, gdzie tylko można. Dziwi nas, że w XXI wieku cały świat patrzy na te okrucieństwa i w imię różnych interesów, przemysłu zbrojeniowego, zdobyczy finansowych, ekonomicznych zysków – milczy. Prześladowanie jest zbrodnią jednego człowieka względem drugiego. Znane są słowa motta „Medalionów” Zofii Nałkowskiej: „Ludzie ludziom zgotowali ten los”. Oby dzisiaj nie poraziły nas swoją aktualnością.

2014-08-26 14:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Twarzą w twarz z porywaczami

Niedziela Ogólnopolska 22/2019, str. 18-19

[ TEMATY ]

Irak

Mateusz Wyrwich

Bp Saad Sirop Hanna został porwany w Iraku przez muzułmańskich terrorystów

Bp Saad Sirop Hanna został porwany
w Iraku przez muzułmańskich terrorystów

Jeszcze na początku lat dwutysięcznych w Iraku było blisko milion chrześcijan, dziś jest ich niespełna 350 tys. Wygnani przez wojnę, która trwa tam od 2003 r., i nienawiść muzułmanów prześladujących kafir (niewiernych) – tułają się po świecie i czekają na możliwość powrotu do miejsca urodzenia

Chrześcijański ksiądz obrządku chaldejskiego Saad Sirop Hanna przed 13 laty został uprowadzony w Bagdadzie. Był tam wówczas jedynym księdzem, nie chciał opuścić swoich wiernych. Dziś jest doktorem filozofii i biskupem. Tamtego dnia po Mszy św. wsiadł do samochodu. W pewnym momencie zauważył, że jadą za nim dwa inne samochody. Ten, którym jechał, został zablokowany. Z samochodów wyskoczyli porywacze, przystawili księdzu broń do skroni, skuli go kajdankami, zawiązali mu czarną przepaskę na oczy i sprawnie wrzucili go do bagażnika. Przez 28 dni był więziony. Oprawcy nazywali go „towarem” albo „baranem”. Niemal każdego dnia transportowali go w inne miejsce – dla zatarcia śladów. Bili go pałkami, kopali, obrzucali najgorszymi wyzwiskami. Każdego dnia stał na krawędzi życia i śmierci. Porywacze wozili go w bagażniku samochodu do kolejnych kryjówek – jak przed 35 laty traktowano ks. Jerzego Popiełuszkę. Grozili, że go zabiją, chyba że... wyprze się swojej wiary i przejdzie na islam. Nie wyparł się. I nie został zabity. Pan Bóg miał co do niego inne plany. Ks. Hanna często sobie powtarzał: „Pan moim światłem i zbawieniem moim: kogo więc mam się lękać? Pan obrońcą mego życia: przed kim więc mam odczuwać trwogę?” (por. Ps 27, 1).
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: liczy się słowo, czyny i miłość we wspólnocie!

2024-12-27 20:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Przekazujesz wiarę tylko wtedy, gdy dajesz te trzy rzeczy: świadectwo, słowo i wspólnotę - mówił kard. Grzegorz Ryś do młodzieży ze Słowenii.
CZYTAJ DALEJ

„Czuwajmy z Maryją” - Sylwester na Jasnej Górze

2024-12-28 17:04

[ TEMATY ]

Jasna Góra

sylwester

Karol Porwich/Niedziela

Jasna Góra pożegna stary rok na modlitwie i modlitwą powita nowy 2025 rok. W sylwestrowy wieczór po Apelu, o godz. 21.30, w Kaplicy Matki Bożej rozpocznie się nocne czuwanie połączone z modlitwą o pokój. O północy odprawiona zostanie Msza św. Czuwanie potrwa do 4.00 rano.

Czuwanie rozpocznie się tuż po Apelu Jasnogórskim konferencją „Maryja, Gwiazda Nadziei” opartą o encyklikę Benedykta XVI „Spe salvi” o nadziei chrześcijańskiej. - To Maryja prowadzi nas do Chrystusa, który jest źródłem naszej stabilności, i wewnętrznej, i zewnętrznej - podkreśla o. Jakub Szymczycha.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję