Pierwsza taka wyprawa w Alpy miała miejsce dokładnie dziesięć lat temu. Organizatorem tegorocznego wyjazdu był nasz odchodzący duszpasterz ks. Paweł Dziedziczak. Na wycieczkę wyjechała ekipa miłośników górskich wędrówek. Studenci wyjechali z Łodzi wieczorem 26 lipca, na miejsce dotarli następnego dnia w południe. Ośrodkiem, do którego co roku przybywamy, jest kemping nieopodal pięknego, malowniczego miasteczka Cortina d’Ampezzo. Niezbędne (jak na studentów przystało) są namioty, karimaty i śpiwory. Niezbędny jest również sprzęt do górskich wędrówek: uprząż, lonża oraz kask. Wyjazd w Dolomity jest jedną z najdroższych opcji wakacyjnych łódzkiego duszpasterstwa, na którą wielu gromadzi środki cały rok.
Pogoda niestety nas nie rozpieszczała. Już pierwszego dnia po przyjeździe zastał nas rzęsisty deszcz. W niedzielę 27 lipca obraliśmy jako swój pierwszy cel wodospad Cascata di Fanes. Niestety po południu pogoda się zepsuła i w górach złapał nas deszcz. Celem wtorkowego wypadu był szczyt Monte Cristallo o wysokości 3221 m n.p.m., na który wyruszyliśmy z przełęczy Passo Tre Croci. Wtorek oraz środa również były deszczowymi dniami. Spędziliśmy je, zwiedzając Cortinę oraz inne pobliskie miasteczka, tj.: Misurina, Dobbiaco czy Aurenzo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W czwartek pogoda wreszcie się poprawiła. Postanowiliśmy wykorzystać ten dar od matki natury i wyruszyliśmy z przełęczy Passo Falzarego na kolejny szczyt o nazwie Lagazuoi (2752 m n.p.m.). W piątek, ostatni dzień przeznaczony na wspinaczkę, udało nam się zdobyć jeszcze jeden szczyt: Punta Fiames (2240 m). Wieczorem, podczas pakowania bagaży pojawiła się burza. Do Łodzi powróciliśmy w sobotę 2 sierpnia.
Wyjazd w Dolomity z łódzkim duszpasterstwem to nie tylko piękne krajobrazy i górskie wspinaczki, ale przede wszystkim czas na rozwój duchowy. Dzięki ks. Pawłowi mogliśmy codziennie cieszyć się Mszą św. Codziennie o godz. 12 nie zapominaliśmy o modlitwie Anioł Pański, jak również o godz. 15 o Koronce do Miłosierdzia Bożego.