Reklama

Niedziela Przemyska

Jezus na szlaku, na plaży, ale przede wszystkim w sercu, czyli

Wakacyjna ewangelizacja Bieszczadów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już po raz kolejny Wakacyjna Ewangelizacja Bieszczadów (14-21 lipca br.) zgromadziła młodych ewangelizatorów z Ruchu Apostolstwa Młodzieży, Ruchu Światło Życie, Odnowy w Duchu Świętym, wspólnoty modlitewnej „Epafrasy”, a przede wszystkim Szkoły Nowej Ewangelizacji, którzy podjęli trud niesienia Dobrej Nowiny turystom wypoczywającym w Bieszczadach, a w sposób szczególny nad Jeziorem Solińskim. Był to czas, gdy nowa ewangelizacja przestała być tylko wciąż powtarzanym hasłem, a została wcielona w życie. Mówił o tym w swojej homilii abp Józef Michalik w Ustrzykach Górnych na zakończenie pierwszego z ewangelizacyjnych dni: „Jeśli Duchowi Świętemu, Panu Jezusowi, udało się pochwycić was tu, zgromadzić nas wszystkich, pochwycić do ewangelizacji Bieszczadów, do wysiłku rekolekcji, to w dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe: i ewangelizacja, i nawrócenia, i przywrócenie ładu moralnego w naszych sercach i w naszej Ojczyźnie, i nowa dynamika Kościoła”.

Prowadzeni do spotkania z Jezusem

Reklama

Wszystko rozpoczęło się wieczorem 14 lipca, gdy ewangelizatorzy zjechali się do Polańczyka z różnych części naszej diecezji (ale nie tylko). Jednocześnie był to początek rekolekcji, które prowadził ks. Piotr Lasota, student KUL. Jak potwierdzają sami ewangelizatorzy, rekolekcje to ważny czas przygotowania do ewangelizacji. Zanim innym się zaniesie Chrystusa, samemu trzeba najpierw się Nim napełnić. Temu też były poświęcone rekolekcje, w których ks. Piotr przez konferencje, ale przede wszystkim indywidualne medytacje prowadził uczestników rekolekcji do kontemplacji oblicza Chrystusa, do osobistego spotkania z Nim w ciszy własnego serca na modlitwie, a przede wszystkim do umiejętności dzielenia się tym doświadczeniem z innymi ludźmi. Temu ostatniemu miały pomóc warsztaty dotyczące tego, jak powiedzieć świadectwo i przeprowadzić rozmowy ewangelizacyjne, prowadzone przez ks. Mariusza Rybę i ks. Łukasza Nycza. Pierwsze trzy dni to także czas przygotowań do ewangelizacji wizualnej – projektowanie pomników ewangelizacyjnych, próby pantomimy oraz wyklejanie serc ze Słowem Bożym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ewangelizacja bezpośrednia

Napełnieni doświadczeniem osobistego spotkania z Jezusem ewangelizatorzy wyszli w czwartek na szlak na Tarnicę, w piątek na ulice i plaże Polańczyka, a w sobotę na zaporę w Solinie, aby modlić się za ludzi, ale i z ludźmi, których spotykali się na swojej drodze, dzielić się doświadczeniem wiary i rozdawać cytaty ze Słowa Bożego. Ewangelizatorzy podczas swojej posługi spotykali się z różnymi reakcjami, od negatywnych, nacechowanych nawet agresją, aż do pozytywnych, gdy ludzie dziękowali im za rozmowę, modlitwę, a przede wszystkim otrzymane Słowo Boże. Pomimo zmęczenia spowodowanego rozmowami i słoneczną pogodą ewangelizatorzy każdego wieczora pełni entuzjazmu dzielili się doświadczeniami ewangelizacji.

Reklama

Z perspektywy kilku lat, analizując kolejne edycje WEB-u, dochodziliśmy do wniosku, że im prostsza ewangelizacja tym lepiej – kluczem jest bowiem tak naprawdę spotkanie człowieka z człowiekiem. Koncerty i inne rzeczywistości ewangelizacyjne stanowią pewną przestrzeń do spotkania z człowiekiem, ale Chrystusa niesiemy przede wszystkim przez rozmowę, wspólną modlitwę i dzielenie się Słowem Bożym. Choć rozmowa ewangelizacyjna stanowi chyba najtrudniejszy wymiar ewangelizacji – trudno bowiem jest podejść i porozmawiać z kimś obcym o swojej wierze, podzielić się swoim doświadczeniem wiary – ale jednocześnie jest to najskuteczniejszy sposób doprowadzenia człowieka do spotkania z Chrystusem. Tegoroczną nowością była też możliwość skorzystania z posługi modlitwy wstawienniczej dzięki wspólnocie modlitewnej „Epafrasy” oraz ze spowiedzi na solińskiej zaporze. I rzeczywiście z tej propozycji skorzystało wiele osób.

Już kilka lat temu podczas ewangelizacji indywidualnej rozpoczęliśmy rozdawanie Słowa Bożego, czyli krótkich cytatów przyklejonych do serca, lub umieszczonych w pięknie przyozdobionych pudełkach. Ta forma ewangelizacji ułatwia rozmowę, gdyż często ludzie pytają, co oznacza dany cytat i jak odnosi się do ich życia. W końcu zaś stanowi zachętę do odkrywania wartości Słowa Bożego we własnym życiu.

Ewangelizacja uliczna

Oprócz rozmów nasza ewangelizacja opierała się także o ewangelizację uliczną, czyli kolorowy, bo w specjalnie przygotowanych ewangelizacyjnych koszulkach i głośny, bo ze śpiewem na ustach, przemarsz, który miał skupić uwagę turystów i zachęcić do refleksji nad własnym życiem i przypomnieć, że Bóg jest obok nas w każdym miejscu. Oprócz tego na ulicach pojawiły się pomniki ewangelizacyjne, a obok nich gotowe do rozmowy pary ewangelizacyjne.

Inną jeszcze formę ewangelizacji przygotowaliśmy na Solinie, gdzie zaprosiliśmy turystów do tzw. drogi wiary. Na początku zapory turyści otrzymywali Słowo Boże. W kolejnej stacji proponowaliśmy rozmowę i modlitwę. Przy trzeciej stacji była możliwość spowiedzi. Kolejna stacja była poświęcona Maryi, gdzie rozdawaliśmy cudowne medaliki. Ostatnia stacja była poświęcona wspólnocie – zabawy prowadzone na zaporze były okazją do prezentacji wspólnot działających w naszej diecezji.

Reklama

W piątkowy wieczór ulicami Polańczyka przeszła Droga Krzyżowa przygotowana przez Odnowę w Duchu Świętym z Beska. Oprócz rozważań uczestnicy, ale i przypadkowi przechodnie mogli zobaczyć odgrywane sceny z Drogi Krzyżowej i powiązane z nimi sytuacje z życia współczesnych ludzi. W sobotni wieczór obok świetlicy w Polańczyku odbył się koncert zespołu „Salwator”, który obchodził 10 lat swojego istnienia. Koncert ubogaciła pantomima przygotowana przez ewangelizatorów, świadectwo i orędzie ewangelizacyjne.

Niedzielna posługa

Zakończeniem Wakacyjnej Ewangelizacji Bieszczadów była posługa podczas niedzielnych Eucharystii w Polańczyku, Myczkowie, Wołkowyi, Ustrzykach Górnych i Cisnej. Dopełnieniem homilii głoszonej przez kapłanów były obrazy w postaci pomników ewangelizacyjnych, lub pantomimy oraz świadectwo życia ewangelizatorów. Wieczorem ewangelizatorzy spotkali się na podsumowaniu tygodniowej pracy i modlitwie dziękczynienia za wykonane dzieło Boże.

Tych wszystkich, którzy chcieliby się dowiedzieć więcej o przebiegu WEB-u, obejrzeć zdjęcia, lub poczytać świadectwa jej uczestników, zapraszamy na strony internetowe: www.sne.przemyska.eu, www.bieszczadydlajezusa.pl oraz do społeczności na Facebooku.

2014-08-07 11:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tak działa Duch Święty

Jak wyglądają Msze św. wotywne do Ducha Świętego na Piaskach – możesz zobaczyć już 7 grudnia

Parafia pw. Zesłania Ducha Świętego stała się konkurencją dla telewizyjnych superprodukcji, które tradycyjnie można zobaczyć w sobotni wieczór. Zamiast siedzieć z pilotem przed telewizorem, można wybrać się do kościoła na... trzygodzinną modlitwę. – Gwarantujemy, że nikt nie zaśnie, ani nie będzie zmęczony – mówi ks. Piotr Kieliszek, opiekun Odnowy w Duchu Świętym. Celem, który postawili sobie duszpasterze jest właśnie propagowanie żywego kultu Ducha Świętego wśród wiernych. Pomysł na cykliczne nabożeństwa z Eucharystią, adoracją, uwielbieniem i modlitwą wstawienniczą pojawił się po tegorocznym odpuście. W Wigilię Zesłania Ducha Świętego kapłani ze zdumieniem patrzyli na wiernych, jak oni gorliwie modlą się przez ponad cztery godziny. Duszpasterze odkryli wówczas modlitewne zapotrzebowanie wśród parafian. Postanowili więc, że tego typu nabożeństwa będą odbywać się regularnie. – Mszę św. do Ducha Świętego są odpowiedzią na apele i duchowe zapotrzebowanie parafian – podkreśla ks. dr Sławomir Nowakowski, proboszcz.
CZYTAJ DALEJ

Panie! Ucz mnie wychodzić naprzeciw potrzebom bliźnich!

2025-03-27 09:40

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Prawdziwym grzechem jest żyć przekonaniem, że gdzie indziej żyje się lepiej, wygodniej, przyjemniej. Przekonanie, jakoby „wszędzie było dobrze tylko nie we własnym domu”.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».
CZYTAJ DALEJ

Narodowe rekolekcje – na dużym ekranie

2025-03-31 11:11

[ TEMATY ]

film

św. Jan Paweł II

Rafael Film

Już od 2 kwietnia w kilkuset kinach w Polsce będzie można zobaczyć wyczekiwany dokument "21.37" w reżyserii Mariusza Pilisa. To wyjątkowa filmowa opowieść o czasie odchodzenia św. Jana Pawła II; o okresie, w którym miliony ludzi żegnały ukochanego papieża Polaka.

- Czas odchodzenia i to, co wydarzyło się po śmierci św. Jana Pawła II, to moment dziejowy. Żadne doświadczenie globalne nie zatrzymało w taki sposób czasu. To był czas wyjścia z codzienności, wejścia w inny wymiar. Dziennikarze pochylali się wtedy nad opisem każdego detalu. Pisali o kwiatach, świecach, wstążeczkach, odtwarzali przebieg wydarzeń z minuty na minutę. Zwykle nie mają na to miejsca i czasu. W «papieskim tygodniu», którego początek wyznacza dzień i godzina śmierci papieża Polaka, było inaczej. Czas płynął powoli, jak modlitwa różańcowa, a każdy drobny gest, świadczący o ludzkiej dobroci, był skrupulatnie odnotowywany. Telewizje i radia przerywały emisję programów, samochody zatrzymywały się na ulicy. Ludzie gromadzili się w kościołach, spotykali się w „miejscach papieskich”, łączyli w modlitwie. Godzina 21.37 była godziną modlitwy indywidualnej, ale też umownym czasem, w którym inicjowały się spotkania i społeczne inicjatywy – mówi reżyser Mariusz Pilis.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję