Blisko 3,5 tys. osób przybyło 1 maja do Sandomierza, aby już po raz 14. uczestniczyć w dorocznym Dniu Otwartej Furty w Wyższym Seminarium Duchownym. Po raz pierwszy takie spotkanie odbyło się w 2000 r. i spotkało się z życzliwym przyjęciem. Wtedy wzięło w nim udział prawie tysiąc osób. Od tamtej pory spotkanie organizowane jest corocznie. Wyjątek stanowił 2010 r., gdyż z powodu powodzi zrezygnowano z organizowania imprezy, a klerycy zajęli się niesieniem pomocy poszkodowanym.
Tegoroczne świętowanie rozpoczęła Eucharystia w seminaryjnych ogrodach, której przewodniczył i homilię wygłosił rektor uczelni ks. Jan Biedroń.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Podczas homilii Ksiądz Rektor odniósł się do niedawnej kanonizacji św. Jana Pawła II. Dzień Otwartej Furty, pragniemy przeżywać we wspólnocie Przyjaciół naszego Seminarium, jako dzień dziękczynienia za wyniesienie do chwały ołtarzy Jana Pawła II. To wyniesienie jest darem Bożego Miłosierdzia dla Kościoła i całego świata. Jest to dar zobowiązujący, na który trzeba godnie odpowiedzieć i do którego trzeba wciąż dorastać. Dlatego kolejny raz chcemy powtarzać za świętym Janem Pawłem II nie lękajcie się przyjąć Chrystusa. Nie lękajcie się żyć mocą Bożego Ducha. To jest zadanie dla alumnów i nas, duszpasterzy. Tyle św. Jan Paweł II dawał nam zachęty i przykładu, jak można gorliwie, z mocą Ducha, a jednocześnie z miłością do każdego człowieka głosić Ewangelię podkreślał Ksiądz Rektor.
Na zakończenie liturgii do zebranych słowo skierował bp Krzysztof Nitkiewicz. Seminarium, to niezwykłe miejsce, gdzie Chrystus pomaga odpowiedzieć na pytanie o naszą życiową drogę. Tak się składa, że patronem tego Dnia jest św. Józef, który pracą swoich rąk zapewniał utrzymanie Panu Jezusowi i Maryi. Co to jest praca? Praca, to przekształcanie środków materialnych, pomysłów, energii w jakieś dobro, w coś potrzebnego, pożytecznego. Jeśli wykonujemy ją zgodnie z wolą Bożą, to wówczas, dobro, które wynika z pracy jest większe, a ludzie są szczęśliwsi. Pismo św. ukazuje nam św. Józefa, jako człowieka, który najpierw wsłuchiwał się w głos Boga, starał się zrozumieć Jego wolę, a następnie ją wypełniał. Seminarium jest pod tym względem podobne do domu Józefa, Maryi i Pana Jezusa w Nazarecie. Każdy kleryk stara się wsłuchiwać w głos Boga i podejmować zgodnie z nim życiowe decyzje. To jest wielka praca, praca nad sobą i praca dla innych. Cieszę się, że dzisiaj przyjechało was do Sandomierza tak wielu, żeby się o tym przekonać, żeby dotknąć niejako ręką tej niezwykłej rzeczywistości. Może niektórzy powrócą tutaj jako klerycy. Nie wiadomo. Ale każdy może dla seminarium, dla jego mieszkańców zrobić coś dobrego przez swoją modlitwę dodał Ksiądz Biskup.
Po wspólnej modlitwie kompleks seminaryjny można było zwiedzać wzdłuż i wszerz. Dla dużych i małych Przyjaciół Seminarium klerycy przygotowali liczne atrakcje. Zwiedzanie uczelni wraz z kaplicą, refektarzem, salami wykładowymi czy kościołem św. Michała. Każdy mógł spróbować seminaryjnej kuchni, która serwowała bigos i kiełbaski z grilla. Można było postrzelać na strzelnicy, którą zorganizowali sandomierscy Strzelcy pod czujnym okiem kapelana ks. Marka Kozery. Nowością były kule wodne. Dla najmłodszych były trampoliny i zjeżdżalnie. Klerycy zorganizowali kiermasze, loterię, zawody sportowe i rozgrywki. W auli przygotowano tradycyjnie wystawę misyjną. Część artystyczną wypełnił Mały Chór Wielkich Serc z Łodzi. Natomiast już od kilku lat całość imprezy scenicznej prowadzą wodzireje „Trio z Rio”. Zwieńczeniem spotkania było nabożeństwo majowe w kościele seminaryjnym pw. św. Michała Archanioła.