Europejska Federacja Stowarzyszeń Rodzin Katolickich mówi o nowej szansie dla Europy. Ma nią być przyszły Parlament Europejski. Federacja chce doprowadzić do tego, żeby w nowej jego kadencji zasiadło jak najwięcej posłów, deklarujących pracę na rzecz tradycyjnie rozumianej rodziny
DOROTA NIEDŹWIECKA: Przedstawiciele federacji kontaktują się z kandydatami na europosłów, proponując im podpisanie deklaracji, że we wszystkich głosowaniach w Parlamencie Europejskim będą wybierać dobro rodziny. Jakie ma to znaczenie dla nas?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
LILIANNA SICIŃSKA: Deklaracja proponowana przez FAFCE jest o wiele szersza. Zobowiązuje przyszłego europosła, by bronił małżeństwa jako związku jednej kobiety z jednym mężczyzną, uznając różnice między przedstawicielami obojga płci i ich komplementarność. Tym samym kandydat na posła do Parlamentu Europejskiego odmawia uznania ideologii gender. Jednocześnie będzie popierał akty prawne uznające, że rodzice (pierwsi i główni wychowawcy swoich dzieci) mają prawo do wychowania zgodnie ze swoimi przekonaniami moralnymi i religijnymi. Deklaracja głosi, że rodzina ma prawo do ochrony i pomocy ze strony społeczeństwa, w którym funkcjonuje. Nowa polityka europejska ma tworzyć takie warunki ekonomiczne, które jej zapewnią godne życie i pełny rozwój.
Sformułowanie tej deklaracji jest wyraźnym znakiem, że Europa budzi się i widzi w tradycyjnie rozumianej rodzinie jedyną szansę przetrwania naszej cywilizacji. Taką deklarację podpisałam.
Duże znaczenie na mapie polskich inicjatyw prorodzinnych ma Związek Dużych Rodzin 3 Plus, w którym Pani działa z mężem.
Jako ZDR3Plus opiniujemy wiele projektów aktów prawnych przygotowywanych zarówno w Kancelarii Prezydenta RP, jak i w Radzie Ministrów. Działamy więc opiniotwórczo na płaszczyźnie ogólnopolskiej; równocześnie podejmujemy działania lokalne. Na przykład inicjujemy samorządową politykę rodzinną, pamiętając szczególnie o wsparciu rodzin wielodzietnych. Takim przykładem są Karty Dużych Rodzin, które promujemy w gminach i miastach. Oferują one rodzinom 3+ ulgi w opłatach miejskich, ofercie kulturalnej, edukacyjnej czy sportowej.
Zrzeszacie duże rodziny, którym w polskich realiach trudno jest w pełni rozwijać się i godnie żyć.
Reklama
Reprezentujemy w szczególności interesy tych, którzy mają najmniejsze szanse na godne życie w Polsce. Obciążenia ekonomiczne rodzin, które zaspokajają potrzeby kilkorga dzieci, są o wiele wyższe niż mniejszych rodzin czy gospodarstw bezdzietnych. Jesteśmy wielokrotnymi płatnikami podatku VAT (wyżywienie, odzież czy usługi są obciążone najwyższym VAT-em). W rodzinach wielodzietnych wydatki na żywność, odzież, leki, buty czy podręczniki mnożymy przez liczbę dzieci. Natomiast nieubłaganie rozliczamy się z fiskusem jak osoby niemające nikogo na utrzymaniu.
Niestety, działamy już jak w pożarze, czując gorący powiew na plecach i życie na skraju ubóstwa wielu rodzin. Paradoksem jest to, że „zdrowe” i normalnie funkcjonujące rodziny wielodzietne w Polsce nie mają wsparcia, jakie otrzymują np. rodziny dysfunkcyjne.
Państwo i społeczeństwo nie dostrzegają, że rodziny wielodzietne są inwestycją. Ożywiamy rynek, zwiększamy popyt, jesteśmy ważną grupą nabywców. Nasze dzieci dają utrzymanie przedsiębiorcom, handlowcom, nauczycielom czy lekarzom. Duże rodziny to rozwiązanie, nie problem!
Prognozy demograficzne ostrzegają, że polskie społeczeństwo szybko starzeje się i wymiera. W 2060 r. będzie nas 6 mln mniej, a liczba osób w wieku 60 lat i więcej, zwiększy się aż do 34%.
Aby przeciwdziałać takiemu scenariuszowi, należy promować duże rodziny. Tymczasem w Polsce jako rodzice czwórki dzieci czujemy się dyskryminowani przez system podatkowy, emerytalny. Matka, która przez kilka czy kilkanaście lat wychowuje w domu kilkoro dzieci, nie doczeka się godnej emerytury. Jej pracujące dzieci, nie mogą płacić składek na jej emeryturę, lecz pracują na emerytury osób bezdzietnych bądź wychowujących jedno czy dwoje dzieci. Tak państwo polskie odpłaca matkom za nowych członków społeczeństwa.
Pojawiają się jednak realne możliwości oddziaływania politycznego. Oddając swój głos podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego (25 maja br.), do samorządów (listopad br.), Prezydenta RP (wiosna 2015 r.) i do Sejmu RP (jesień 2015 r.) możemy zmienić większość rządzących. Wybierzmy ludzi, którzy i w Polsce, i w Europie obronią rodzinę.