Triduum Paschalne to trzy dni, które pomogą nam wejść głębiej w to, co wydarzyło się dwa tysiące lat temu. Wspominamy pojmanie, mękę i zmartwychwstanie Chrystusa. Wspominamy je we wspólnocie Kościoła, razem, jako Jedno Ciało Chrystusa. Jako ci, którzy przez Chrystusa zostali powołani do nowego życia, do zażyłej relacji z Bogiem jako Jego dzieci, jako ci, którzy zostali powołani do świętości. Dni Wielkiego Piątku, Wielkiej Soboty i Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego pozwalają nam jakby przenieść się w czasy Jezusa. Towarzyszymy Mu, jesteśmy bardzo blisko Niego. A z obecności rodzi się miłość. Towarzyszenie Panu podczas liturgii tych dni pomaga nam zrozumieć, czym jest chrześcijaństwo, bo wszystko w tych dniach zostaje powiedziane. Przypominana jest cała historia zbawienia. Wszystko, co Bóg dla mnie zrobił: od stworzenia świata, przez odkupienie w Chrystusie, dar mojego życia i nadzieję zmartwychwstania.
Wielkie dni
Świadectwo Agnieszki
Reklama
- Nie można się ucieszyć z pustego grobu, nie płacząc wcześniej pod krzyżem na Golgocie.
Oto, w skrócie, dlaczego uczestniczę w całym Triduum w Kościele - opowiada Agnieszka, żona i mama dwóch synów. Na prośbę o świadectwo odpowiedziała dalej tak: - W Wielki Czwartek jest jeszcze uroczyście, podziękowania dla księży za ich służbę Bogu i ludziom oraz Ostatnia Wieczerza, ale już czuć przedsmak nieuchronnej męki Pana. Wielki Piątek to wielki post, wielki smutek, refleksja, odnajdywanie sensu swojej wiary na nowo, umarł Bóg... Wielka Sobota. To wtedy odwiedzamy grób Jezusa, cisza wokół, wiemy, co się ma wydarzyć, ale jeszcze nie dowierzamy, jeszcze nie czas na radość, na razie dziękujemy Jezusowi, bezgrzesznemu Barankowi, że poszedł pod nóż, aby nas wybawić, to wielka tajemnica… Niedziela Wielkanocna i pusty grób, Alleluja! Łzy radości, bezmierne szczęście, Niebo, nieśmiertelność, triumf Miłości. Jezus żyje!
Jak dobrze przeżyć święta? Odpowiedź bardzo prosta i znana: dobrze się do nich przygotować, ale nie tyle w wymiarze zewnętrznym: czysty dom, piękne ubranie, dobre jedzenie, co w wymiarze wewnętrznym. Ile w tych dniach poświęcimy czasu Bogu, tyle będzie z tego owoców w naszym codziennym życiu. Święta przyjdą i pójdą, ale czas spędzony z Bogiem nigdy nie mija bezowocnie. Został tydzień, dlatego warto pomyśleć nad tym, by zintensyfikować duchowe, wewnętrzne przygotowanie do Wielkiej Nocy. Warto pomyśleć o świętach nie w kategorii Niedzieli
Zmartwychwstania Pańskiego i lanego poniedziałku, co właśnie w kategorii całego Triduum Paschalnego. Świadectwo Agnieszki pięknie pokazuje istotę każdego z tych dni. Przeżywanie świąt zupełnie się zmienia, kiedy przed zmartwychwstaniem możemy z Bogiem iść do Ogrójca, a potem na Golgotę i do groty gdzie spocznie Jego ciało. Święta wielkanocne to czas przeżywany od Ostatniej Wieczerzy do pustego grobu, nie inaczej. Potem zostaje już tylko radość ze zmartwychwstania Jezusa i celebrujemy ją aż do uroczystości Zesłania Ducha Świętego.
Każda parafia przygotowuje Triduum Paschalne najpiękniej, jak tylko potrafi. Liturgia tych dni jest bardzo rozbudowana i każdy, kto w niej uczestniczy, może zachwycić się jej pięknem i bogactwem Kościoła, które podczas Triduum podane jest w pigułce, a zarazem w największej głębi.
Ruchy i wspólnoty włączają się w przygotowanie śpiewów, komentarzy, budowanie ciemnicy i grobu, wybierani są mężczyźni, którym tak jak apostołom Chrystus, tak im kapłan umyje nogi, by wyrazić prawdę, że powołanie chrześcijanina to miłość polegająca na służbie. Wierni śpiewają psalmy, odczytują Słowo Boże, które zwłaszcza w Wigilię Paschalną jest niezwykle bogate. Przygotowywane są ogniska, które tej wyjątkowej nocy zapłoną, by kapłan mógł poświęcić ogień i pokazać, że Chrystus po to przyszedł na świat, by oświecić każdego człowieka i On jest światłem świata. Każdy z nas może się zaangażować w przygotowanie tych dni, ale najważniejsze, by każdy z nas w tych dniach uczestniczył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Triduum - rekolekcje na wyjeździe
Świadectwo Pauliny
W wielu ruchach i wspólnotach ważnym elementem rocznej formacji jest przeżywanie Triduum w formie rekolekcyjnej. Wyjeżdża się z domu na ten czas, by w skupieniu i oderwaniu od codziennych obowiązków spotkać się z Bogiem w tych najważniejszych dla chrześcijaństwa dniach. Tak jest m.in. w Ruchu Światło-Życie, gdzie zalecane jest, by każdy z członków wspólnoty choć raz przeżył Triduum Paschalne w formie rekolekcyjnej. - Trzy lata temu byłam na Triduum Paschalnym w formie rekolekcyjnej, były to rekolekcje wyjazdowe. Z tego względu, że w naszej diecezji nie było takich rekolekcji, pojechałam do innej - opowiada Paulina, żona i animatorka oazowa. - Przeżywaliśmy rekolekcje w odosobnionym ośrodku, tylko na liturgię szliśmy do pobliskiego kościoła. Na nasz plan dnia poza liturgią składały się pełna Liturgii Godzin, konferencje, nabożeństwa i własna modlitwa, abyśmy mogli jak najgłębiej przeżyć ten czas. Najczęściej w zabieganiu w domu czy na parafii nie mamy takiej możliwości. Był to wyjątkowy i piękny czas, który kończył się w niedzielę II Nieszporami.
Triduum - rekolekcje w parafii
Świadectwo Sebastiana
Reklama
Niektóre wspólnoty i parafie, by pomóc wiernym w przeżywaniu Triduum Paschalnego, organizują te dni w formie rekolekcyjnej, ale tzw. dochodzonej. Triduum Paschalne przygotowywane jest w parafii jak co roku, ale wzbogacone o dodatkowe konferencje, czuwania modlitewne, adoracje i medytacje zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy. - Bardzo cieszyłem się na możliwość przeżycia Triduum w formie rekolekcyjnej - opowiada Sebastian, mąż Pauliny. - Rekolekcje są takim dobrym czasem przygotowania. Połączone z nabożeństwami i liturgią w parafii stanowią całość, dzięki której jeszcze bardziej można się skupić na tym, co przeżywamy, z jednoczesnym większym zrozumieniem, o co tak naprawdę w tych świętach chodzi, bo wcale nie jedynie o święconkę i dzielenie się jajkiem - mówi.
- Triduum w formie rekolekcyjnej, w jakiej uczestniczyłem, odbywało się w Zielonej Górze, wszystkie punkty programu i nabożeństwa były w domu formacyjnym Emaus, zaś liturgie przeżywaliśmy wraz z parafią pw. Podwyższenia Krzyża Świętego - kontynuuje Sebastian. - To, co mnie ujęło, to atmosfera, niemalże rodzinna, panująca podczas całych rekolekcji. Większość uczestników znała się wcześniej, czy to z parafii, czy z oazy w ogóle. Samo Triduum, wszelkie konferencje i nabożeństwa pomogły mi lepiej zrozumieć i niejako jeszcze bardziej zgłębić sens, istotę i wagę świąt Wielkiej Nocy, tym radośniejsze było przeżywanie przy tym liturgii wieczornych wśród innych parafian.
Triduum - w seminarium
Świadectwo Alicji
Rekolekcje, na których był Sebastian, w tym roku odbędą się m.in. w parafii pw. św. Józefa Oblubieńca w Zielonej Górze. Każdy, kto czuje głód spotkania z Panem, może też skorzystać z przeżywania Triduum Paschalnego wraz ze wspólnotą Seminarium Duchownego w Paradyżu. - Triduum Paschalne to bardzo ważny okres w czasie roku liturgicznego. Jako katoliczka wiem, jak ważne jest przygotowanie się do świąt Wielkanocy, dlatego staram się przeżywać ten czas jak najbliżej Pana - opowiada Alicja. - Oprócz uczestnictwa w rekolekcjach w parafii staram się uczęszczać na inne nauki. Pamiętam rekolekcje w Seminarium Duchownym w Paradyżu, gdzie było czuć sacrum. Doświadczyłam wspólnoty, która chce ze względu na Pana zmienić swoje serce podczas przeżywania męki Pańskiej, jak i odczuwać radość z Jego zmartwychwstania. Po przeżyciu Triduum ma się poczucie jedności z Panem i wielką radość, że towarzyszyliśmy Mu do końca w Jego cierpieniu, jak i radosnym zmartwychwstaniu. Musimy mieć świadomość, że aby zrozumieć radość ze zmartwychwstania naszego Pana, musimy poznać Jego cierpienie, ból, a przede wszystkim musimy mieć świadomość, że cierpiał za mnie i za Ciebie - podkreśla.
Triduum - poznać liturgię
Pozostaje tylko wziąć plan dnia i wyznaczyć sobie czas na pracę i świąteczne przygotowania oraz na spotkania z Jezusem w liturgiach Mszy św. Wieczerzy Pańskiej, Wielkiego Piątku, Wielkiej Soboty i Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego.
- Pamiętam czasy, kiedy sam nie chodziłem na Triduum - opowiada Sebastian - i w związku z tym nie czułem zbytnio, dlaczego te święta są tak istotne, ot, należy jedynie pójść do kościoła w niedzielę i poniedziałek. Po swoim pierwszym w pełni przeżytym Triduum w rodzinnej parafii nie wyobrażam sobie już nigdy nie pójść na liturgię Triduum Paschalnego, o ile będę mieć taką możliwość. Rekolekcje połączone z liturgią pomagają, naprawdę przeżyć ten czas, jakże ważny dla nas wszystkich, dlatego szczerze i gorąco polecam, jeśli kiedykolwiek będzie ktoś miał możliwość i czas, niech z tego skorzysta, choćby raz w życiu - zachęca.
Dobrze jest poznać Liturgię Triduum Paschalnego i jej znaczenie. Obszerne informacje na ten temat można znaleźć w artykułach gazet katolickich albo na stronach internetowych, takich jak: www.brewiarz.pl, www.deon.pl, www.mateusz.pl. Na tej ostatniej podane są wszystkie czytania, jakie w tych dniach usłyszymy z ambony.