Reklama

Wielki Post

Filmową ścieżką za umęczonym Chrystusem

Kino od początku swojego istnienia sięgało po tematy religijne. Podejmowało tematykę pasyjną już na etapie uczenia się dopiero opowiadania w języku ruchomych obrazów

Niedziela Ogólnopolska 13/2014, str. 30-31

[ TEMATY ]

film

sztuka

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Następnie opasali Go szerokim pasem nabijanym kolcami i przymocowali Mu jeszcze raz ręce do pierścieni z łyka czy też z prętów, przyczepionych do pasa. Na szyję założyli Mu naszyjnik, także nabijany z wewnątrz kolcami i innymi raniącymi przedmiotami; od naszyjnika biegły dwa rzemienie, krzyżujące się na piersi jak stuła; te, naciągnąwszy mocno, przywiązali także do pasa. U pasa zadzierzgnęli w czterech miejscach cztery długie powrozy, którymi mogli według upodobania okrutnie szarpać Jezusa na wszystkie strony.
Bł. Anna Katarzyna Emmerich, „Pasja”

Już w 1897 r. w wytwórni braci Lumière powstał film „Życie i Męka Jezusa Chrystusa” Georges’a Hatota, a w 1935 r., również we Francji, pierwszy film dźwiękowy – „Golgota” Juliena Duviviera. Z ważniejszych przedstawień Pasji w kinie należy wymienić film „Mesjasz” (1975 r.) Roberta Rosselliniego, jak również powstałe dwa lata później monumentalne dzieło Franca Zeffirellego „Jezus z Nazaretu” – uważane za najdłuższy w historii kina film o Jezusie (390 minut). Reżyserzy, tworząc kolejne obrazy, zmagali się jednak z nieustanną trudnością, nie umieli sobie poradzić z mistycznym i metafizycznym aspektem Pasji.

Najsłynniejsza ostatnio filmowa wersja męki Chrystusa to „Pasja” Mela Gibsona (2004 r.). Obraz szczery, odważny i uważany przez wielu za arcydzieło, ale również na długo przed premierą wzbudzający na całym świecie olbrzymie emocje. Gibson w wywiadach podkreślał, że pomysł na nakręcenie filmu o ostatnich chwilach życia Zbawiciela dojrzewał w nim 12 lat – reżyser odczuwał głęboką potrzebę opowiedzenia tej historii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Gibson sięgnął do tekstu Ewangelii i prywatnych objawień mistyczki – bł. Anny Katarzyny Emmerich. To na tych dwóch dziełach oparł scenariusz swojego filmu. Historia przedstawiona w „Pasji” jest zgodna z przekazami ewangelicznymi, rozpoczyna się modlitwą Zbawiciela w Ogrodzie Oliwnym, a kończy ukrzyżowaniem i triumfalnym zmartwychwstaniem.

Zbawienie przyszło przez Krzyż

W związku z pojawieniem się na ekranach „Pasji” Gibsona rozgorzała dyskusja nad brutalnością scen biczowania, ukrzyżowania oraz ukazanym w filmie wizerunkiem Chrystusa. Współczesne obrazy Chrystusa, które funkcjonują w naszej wyobraźni, często niebezpiecznie ocierają się o iluzję, cechuje je zbytni sentymentalizm. Dzisiejsza kultura nie odrzuca wizerunku Chrystusa, ale często próbuje odbić Jego fałszywy obraz na sztucznie postarzonym płótnie. Gibson rezygnuje z tej zastanej tradycji, w której z lęku przed przemocą i dosłownością pousuwano niekiedy nawet wszelkie krucyfiksy, by widok Umęczonego nie ranił patrzących. Dlatego „Pasja” rzeczywiście uderza i szokuje tych, którzy przywykli do widoku krzyża bez Ukrzyżowanego, wychowanych na obrazach z uśmiechniętym Jezusem z Ewangelii.

Reklama

Co konkretnie znaczy dla współczesnego człowieka, że Jezus jest Zbawicielem? Mamy problemy z przyjęciem obrazu Jezusa w „Pasji”, gdyż ten film, bez skupiania się na wierności historycznym detalom, postawił nas oko w oko z Jezusem poniżonym, niewykorzystującym swojej Boskiej mocy, okaleczonym, oszpeconym, brudnym i pokaleczonym. Jest tu cierpienie i to ponad ludzką miarę. Dziś jesteśmy od takiego Jezusa bardziej oddaleni niż tłum z Golgoty. Być może po raz pierwszy na kinowym ekranie pokazano, że Chrystus umarł jako Człowiek zamęczony z miłości odkupieńczej do ludzi, który zaufał Bogu Ojcu do ostatecznych granic, aż do zgody na poczucie utraty Jego obecności, na ból odłączenia, dzięki czemu w Nim się odrodził. Zbawienie człowieka przyszło przez krzyż Chrystusa w jego prawdziwym ludzkim wymiarze. Zbawienie przyszło przez Miłość, która dała się brutalnie ukrzyżować. Chrystus przez swoją Krew odkupił świat. I w tym zawiera się istota miłosierdzia i Krzyża. Współczesna kultura potrzebuje zdarcia łusek z oczu, zbliżenia się do prawdy życia, odkrycia na nowo wartości Krzyża, by mogła nowymi oczami spojrzeć na źródło swojego życia.

I Ty, któraś współcierpiała...

Szczególnego dramatyzmu film Mela Gibsona nabiera przez obecność Maryi. Jej oczy patrzą, jak wypełnia się proroctwo, które zostało Jej objawione. Gdy pojmano w Ogrójcu Jezusa i zaczyna się Jego męka, widzimy, jak w oddalonym od tamtych miejsc mieszkaniu gwałtownie otwierają się oczy przebudzonej ze snu kobiety – Matki Jezusa, Maryi. Widzimy scenę współodczuwania i psychicznej bliskości z Jezusem Maryi oraz przestraszonej Marii Magdaleny. – Ta noc jest inna niż wszystkie – powie obudzona Maryja i od tej chwili, jeszcze przed widokiem pojmanego Jezusa, zaczyna się Jej droga krzyżowa. Wszystkie sceny naznaczone fizycznym cierpieniem Jezusa poprzedzone są lub zwieńczone obrazem szeroko otwartych oczu Matki – jak w scenie przywarcia do kamiennej posadzki świątyni, pod którą skuto łańcuchem Jej Syna.

Jest w „Pasji” jeszcze coś fascynującego i niezwykłego na tle wszystkich filmowych przedstawień Maryi. Nie wiemy, ile w tym wszystkim zasługi rewelacyjnej aktorsko Mai Morgenstern, ile reżyserskiej ręki, a ile atmosfery z filmowego planu. Maryja Gibsona jest głęboko zanurzona w rzeczywistości. Jej dramat jest dramatem rzeczywistym, który dzieje się gdzieś obok nas. Przy Maryi wszystko nabiera nieopisanej realności, nic nie tracąc z wartości duchowych. Nie ma w obrazie Maryi sztucznej egzaltacji ani też świątobliwego oderwania od spraw tego świata.

Kim ty właściwie jesteś?

Reklama

W filmie Mela Gibsona pojawia się szatan, który, zgodnie z zamysłem reżysera, odgrywa rolę bardziej znaczącą, niż wydaje się nam na pierwszy rzut oka. Być może jest on nawet kluczem do zrozumienia tego filmu. „Ucieleśnienie” i „upostaciowienie” szatana dobrze pokazuje jego realność i osobowość. Szatan jest kimś konkretnym. Jest kimś, z kim Jezus toczy walkę. „Pasja”, która jest opowieścią o tym, że Bóg tak umiłował człowieka, iż Syna swego jednorodzonego wydał za grzechy ludzkości, opowiada o walce z szatanem, walce toczonej w imieniu człowieka.

Szatan próbuje doprowadzić Jezusa do zwątpienia. – Czy myślisz, że jeden człowiek jest w stanie udźwignąć grzechy całej ludzkości? To niemożliwe! – mówi. I wydaje się, że Jezus zwątpił. Pragnie, by odsunięty został od Niego kielich tak strasznego cierpienia, boi się. Jezus ostatecznie odnosi zwycięstwo nad swoim strachem. Powstaje i energicznym gestem miażdży stopą węża, który wypełzł spod nóg szatana. Symbolika jest oczywista. Wąż starodawny (por. Ap 20, 2), który skusił pierwszych ludzi, zostanie pokonany.

Później widzimy szatana jako istotę pastwiącą się nad Judaszem, który popada w obłęd. Trawiony szaleństwem i wyrzutami sumienia, nie potrafiąc znieść własnej niegodziwości, popełnia samobójstwo. Za tym wszystkim stoi szatan. To on znęca się nad osobą pogrążoną w rozpaczy, nad osobą, która utraciła nadzieję. Ta scena dobrze pokazuje, jak bardzo szatan nienawidzi człowieka. On niejako karmi się rozpaczą i brakiem nadziei. W Pierwszym Liście św. Piotra czytamy, że „krąży jak lew ryczący, czyhając, kogo mógłby pożreć” (por. 1 P 5,8). Jest tym, któremu zależy na zniszczeniu ludzkiego życia w każdym jego wymiarze – fizycznym i duchowym. Jego działanie prowadzi do rozkładu i niszczenia.

Najważniejsza jednak scena filmu ma miejsce, gdy Jezus umiera. Widzimy wtedy przez krótką chwilę szatana klęczącego na spieczonej, popękanej ziemi i wydającego rozdzierający krzyk w stronę nieba. Jest to krzyk pokonanego. Szatan ma świadomość swojej klęski.

Przed Bogiem już nie ma oskarżyciela. Jest tylko i wyłącznie kochający nas Obrońca. „Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy Rzecznika u Ojca – Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy” (1 J 2,1-2). Odkupienie ludzkości dokonało się na krzyżu. Szatan może, oczywiście, nadal krążyć jak lew ryczący, może próbować zdegradować ludzką godność, może nas kusić, ale i tak jest już pokonany, bo ludzkość została odkupiona. Człowiek, nawet najbardziej pogrążony w grzechu, nie musi ponieść kary, jeśli odwoła się do tego, co dla niego uczynił Jezus. „Krew Jezusa (...) oczyszcza nas z wszelkiego grzechu” (1 J 1,7). W tym świetle zrozumiały jest rozdzierający krzyk pokonanego szatana. W tym zawarte jest przesłanie „Pasji” Mela Gibsona.

2014-03-25 12:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspólne źródła

Bizantyjska nostalgia
Warszawa

Prace pięćdziesięciorga artystów z Polski i Ukrainy są prezentowane na wystawie „Bizantyjska nostalgia” w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski. Tytuł wystawy nawiązuje do słów, którymi określił intencje twórczości jednego z bohaterów wystawy – Jerzego Nowosielskiego inny jej bohater – Tadeusz Kantor. Nowosielski był jednym z najważniejszych metafizyków XX wieku, a metafizyka ta narodziła się na skrzyżowaniu tradycji kulturowych Wschodu i Zachodu. Dlatego też ideą wystawy jest poszukiwanie podobieństw między sztuką polską i ukraińską oraz znalezienie wspólnych źródeł w kulturze. Na wystawie także są prace: Magdaleny Abakanowicz, Mykhaila Alekseenki, Romana Artymowskiego, Tadeusza Brzozowskiego, Andrzeja Wróblewskiego, Dmytra Hreki i Zinaidy Kubar. /j.k.
CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2025 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Bp Pękalski: umiłujmy naukę św. Jana Apostoła!

2024-12-28 12:05

Julia Saganiak

- Bardzo potrzebna jest nadzieja, nam Polakom, w tych czasach, w których żyjemy - trudnych i nieprzewidywalnych. Dlatego musimy częściej modlić się o nadzieję dla siebie i innych - mówił bp Ireneusz Pękalski w święto św. Jana w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję