Reklama

Niedziela Kielecka

Stowarzyszenie Apostolstwa Katolickiego – Księża Pallotyni na Podkarczówce w Kielcach

Pukanie do ludzkich sumień

„Wincenty Pallotti był zwiastunem przyszłości... Prawie o sto lat uprzedził on odkrycie następującego faktu: w świecie ludzi świeckich, do tego czasu biernym, ospałym, lękliwym i niezdolnym do wypowiadania się, istnieje wielka energia służenia dobru. Święty zapukał do sumienia świeckich, jak puka się do drzwi” – słowa homilii papieża Jana XXIII wygłoszone w katedrze we Frascati 1 września 1963 roku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeszło pół wieku temu uczniowie św. Wincentego przybyli do Kielc, do klasztoru na Karczówce. Ówczesny biskup kielecki Czesław Kaczmarek zezwolił na otwarcie nowego domu zakonnego Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego. Pallotyni życzliwie przyjęci przez mieszkańców rozwijali duszpasterstwo. Przybywało wiernych, miasto się rozbudowywało, a u podnóża Karczówki powstawały nowe osiedla. Jednak do kościoła św. Karola Boromeusza, położonego na wzgórzu, ciężko się było dostać, szczególnie osobom starszym. Dojrzewała myśl o budowie nowej świątyni na Osiedlu Podkarczówka. Zawiązał się komitet budowy, rozpoczęły się starania o uzyskanie stosownych pozwoleń i szybko zabrano się do wznoszenia kościoła. W maju 1994 r. bp Kazimierz Ryczan poświęcił kamień węgielny pod budowę nowej świątyni. Równocześnie z budową kościoła wznoszono dom zakonny. Projektantem kościoła jest architekt Regina Kozakiewicz-Opałko, a aranżację wnętrza zaprojektowała s. Maristella. Budowniczym świątyni był ks. Aleksander Orzech SAC. Prace budowlane, dzięki wszechstronnej pomocy parafian postępowały bardzo szybko. W 2000 roku w nowym kościele, w stanie surowym została odprawiana pierwsza pasterka.

Duszpasterstwo

Reklama

– Nasza kapłańska posługa tutaj jest typowo duszpasterska. Katechizujemy, głosimy Słowo Boże, sprawujemy Eucharystię, przygotowujemy do sakramentów świętych i staramy się być dobrą cząstką Kościoła kieleckiego – mówi ks. Lucjan Rożek, proboszcz i rektor domu. – Idziemy z posługą kapłańską tam, gdzie nas proszą i oczekują, np. do niepełnosprawnych czy osób starszych wymagających opieki – dodaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W parafii jest służba liturgiczna ołtarza, którą się opiekuje ks. Rafał Machłajewski SAC. Dumą parafii jest istniejąca od dziesięciu lat schola „Gloria”. Opiekunami grupy są Dorota Wieloch oraz ks. Rafał. W skład zespołu wchodzi 26 dziewczynek w wieku od 5 do 14 lat. Zespół w ciągu dekady zdobył wiele nagród i wyróżnień na kilku festiwalach. Pasmo sukcesów rozpoczęło się w 2006 r. zdobyciem trzecie miejsca na XIX Ogólnopolskim a XI Międzynarodowym Dziecięcym Festiwalu Piosenki i Pieśni Religijnej w Łodzi, następnie było drugie miejsce. W ubiegłym roku „Gloria” zdobyła trzecie miejsce na VII Świętokrzyskim Festiwalu Kolęd i Pastorałek. Kilka lat temu zespół dzięki sponsorom zespół wydał dwie płyty z kolędami i piosenkami religijnymi. Schola żywo uczestniczy w życiu parafii, śpiewem dziewczęta ubogacają także niedzielną Mszę św. dla dzieci o godz. 11.30 – mówi Ksiądz Proboszcz. Grupa spotyka się na próbach w każdy piątek oraz przed niedzielną Mszą św. – Tak naprawdę, to w naszej parafii działają dwie schole, ta młodsza: „Gloria” oraz starsza, tworzona przez dziewczęta, które wywodzą się z „Glorii”. Część z nich jest już w liceach albo na studiach, lecz nadal przychodzą, śpiewają, ponieważ dobrze się czują w naszej wspólnocie – mówi ks. Rożek. Starszą grupą opiekuje się Barbara Kowalska oraz ks. Krzysztof Kulkowski SAC.

Duma parafii

Reklama

Najprężniejszą grupą działającą we wspólnocie jest Apostolat Maryjny. Został zainicjowany w 2003 r. dzięki staraniom moderator diecezjalnej Haliny Pilewskiej oraz ks. Aleksandra Orzecha SAC, ówczesnego proboszcza parafii. Opiekunem grupy jest ks. Stanisław Jóźwik SAC, a przewodniczą Czesława Kopacz i Antoni Jagielski. – Członkowie Apostolatu to naprawdę nasza duma. Przede wszystkim dużo się modlą, organizują także czuwania całodobowe tzw. Jerycho. Jak sama ich nazwa wskazuje, propagują kult maryjny, to przecież tak ważny element naszej pobożności, o czym uczył i świadczył m.in. nasz bł. Papież Jan Paweł II. Są bardzo solidni, jak coś obiecają, to na pewno wykonają. Spełniają się w pracy charytatywnej, jeśli trzeba zebrać pieniądze na pomoc ubogim, to odwiedzają zakłady i instytucje, prosząc o wsparcie – mówi ks. Rożek. Rzeczywiście o Apostolacie z parafii św. Wincentego Pallottiego słychać w całych Kielcach. Znani są z wielu akcji, jak: przygotowywanie paczek żywnościowych dla rodzin ubogich z terenu parafii i nie tylko, finansowanie dzieciom wakacyjnego wypoczynku oraz organizowanie akcji „Wyprawka szkolna” dla dzieci z rodzin potrzebujących wsparcia. Od trzech lat członkowie Apostolatu finansują pobyt jednego dziecka w Pallotyńskim Ośrodku Misyjnym w Rwandzie. W ubiegłym roku na wszystkie dzieła charytatywne w parafii zebrano i wydano ponad 18 tys. zł. Prace z tym związane wykonali członkowie Apostolatu także przy pomocy kilku innych osób. – Naprawdę jestem pełen uznania i wdzięczności za ich ofiarną działalność i hojności – mówi Ksiądz Proboszcz, dodając, że w ciągu roku Apostolat funduje dzieciom w pobliskiej szkole łącznie 1500 obiadów. Przykład godny naśladowania.

Rozbudzać wiarę

W parafii istnieje prężna wspólnota Żywego Różańca, 8 róż, którym opiekuje się Ksiądz Proboszcz. W każdą ostatnią niedzielę miesiąca członkowie Żywego Różańca spotykają się po Mszy św. na zmianę tajemnic Różańca oraz wspólną modlitwę. Ksiądz Proboszcz jest także opiekunem Grupy Biblijnej. Spotkania odbywają się w czwartki po wieczornej Mszy św. – To grupa „otwarta”, co oznacza, że na nasze spotkania może przyjść każdy zainteresowany – mówi ks. Rożek. Podczas spotkań czytamy i analizujemy Słowo Boże na nadchodzącą niedzielę, ale i inne aktualne dla Kościoła tematy, np. niedawno zakończony Rok Wiary – dodaje. Każdy może zadawać go pytania oraz dzielić się doświadczeniem, realizując cel grupy, czyli przybliżać sobie treści Pisma Świętego, umacniać się w wierze i odnajdywać swoje miejsce w Bożym planie zbawienia.

Głoszą Ewangelię

Reklama

Parafia stara się wspomagać misjonarzy. Organizowane są zbiórki pieniężne z przeznaczeniem na pomoc kapłanom pracującym na wielu kontynentach. Księży pallotynów można spotkać w wielu biednych krajach misyjnych: Afryki, Azji oraz Ameryki Południowej. Z parafii św. Wincentego Pallottiego pochodzą dwaj misjonarze: ks. Grzegorz Majewski SAC pracujący w Kolumbii i ks. Andrzej Nyga SAC pracujący na Barbados. Często w parafii goszczą misjonarze, którzy dzielą się swoimi przeżyciami na misjach, prosząc o wsparcie. – Cieszy fakt, że są osoby, które pomagają misjom, a także że są kapłani, którzy jadą tysiące kilometrów, aby głosić w odległych krajach Słowo Boże – mówi Ksiądz Proboszcz. Jako przykład podaje księdza, który jeszcze niedawno pracował u nich w parafii: ks. Dominika Kaczmarka SAC, który obecnie w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie przygotowuje się do pracy misyjnej w Wenezueli albo w Kolumbii, wszystko zależy od tego, skąd otrzyma wizę wjazdową. Nauka w Centrum trwa rok. Kapłani wyjeżdżający na misje m.in. uczą się miejscowego języka, poznają kulturę, zwyczaje oraz sytuację polityczną danego kraju. – To bardzo ważne, aby kapłan wyjeżdżający do pracy na misjach był dobrze przygotowany – mówi Ksiądz Proboszcz, dodając, że sam w przeszłości organizował kursy dla misjonarzy udających się na Wschód. To było w latach 1994-97 w Świętej Katarzynie k. Kielc, w domu rekolekcyjnym „Wieczernik”. Przyjeżdżali tam kapłani diecezjalni i zakonni, bracia i siostry zakonne przed udaniem się się do krajów byłego Związku Radzieckiego: Ukrainy, Białorusi i Rosji. Były to głównie kursy językowe, ale zapraszani prelegenci pomagali kursantom poznać kulturę, problemy i mentalność ludzi Wschodu. Lektorami byli Białorusini i Ukraińcy. Kursy cieszyły się niesłabnącym powodzeniem.

Założyciel

Wincenty Pallotti żył w Rzymie w połowie XIX wieku. Jak twierdzą badacze jego życiorysu, był zwyczajnym, pełnym gorliwości apostolskiej kapłanem, ale także człowiekiem wielkich pragnień i mistykiem zatopionym w Bogu. Przez całe swoje dorosłe życie dążył do ożywiania wiary i rozpalania miłości do bliźnich, czego efektem było powołanie do życia w 1835 r. Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego. Jako mały chłopiec często udawał się do kościoła, by tam przed Najświętszym Sakramentem żarliwie się modlić. W 1807 roku rozpoczął naukę w słynnym Kolegium Rzymskim, założonym przez św. Ignacego Loyolę. Kończy także filozofię i teologię na uniwersytecie La Sapienza i w 1818 r. w bazylice św. Jana na Lateranie otrzymuje święcenia kapłańskie. Jego wykształcenie doceniają władze uniwersytetu i od 1819 r. ks. Wincenty Pallotti rozpoczyna pracę jako profesor teologii dogmatycznej i scholastycznej. Wykłada tam przez dziesięć lat, w tym czasie zakłada wieczorowe szkoły dla młodzieży. Zyskuje sławę jako gorliwy kaznodzieja, rekolekcjonista, spowiednik i kierownik duchowy. Z czasem nazwany zostaje „apostołem Rzymu”, głosząc kazania, również na placach Wiecznego Miasta. 9 stycznia 1835 roku ks. Pallotti otrzymuje od Boga natchnienie, by założyć wspólnotę: Zjednoczenie Apostolstwa Katolickiego ZAK. Trzy miesiące później powołuje to dzieło, gromadząc kapłanów i świeckich z zadaniem szerzenia i koordynowania duchowej i materialnej pomocy bliźnich. Do Zjednoczenia przyłączają się przedstawiciele różnych zakonów m.in.: karmelici, kapucyni, bazylianie, dominikanie i trynitarze. Bardzo szybko, bo już 29 maja 1835 r., Zjednoczenie Apostolstwa Katolickiego zostaje zatwierdzone dla diecezji rzymskiej przez Stolicę Apostolską. Wincenty zmarł w 1850 r. w opinii świętości. Odejście jego ukazuje charakter jego osoby: podczas spowiadania (a spowiedzi słuchał godzinami) zziębniętemu biedakowi oddał swój płaszcz, sam się przeziębił, nastąpiło ostre zapalenie płuc, co spowodowało śmierć. Zapoczątkowane przez św. Wincentego dzieło, stało się w XX wieku skutecznym narzędziem ewangelizacji o światowym zasięgu. 20 stycznia 1963 r. papież Jan XXIII kanonizował Pallotiego. Do Polski idee Świętego przeszczepił na początku ubiegłego wieku ks. Alojzy Majewski, kapłan diecezji warmińskiej, współpracując z ks. Alojzym Hubnerem.

Zjednoczenie Apostolstwa Katolickiego szybko się rozwijało i na kilka lat przed wybuchem II wojny światowej miało 217 członków. W czasie ostatniej wojny z rąk Niemców życie straciło 28 pallotynów polskich, dwóch z nich: ks. Józef Jankowski i ks. Józef Stanek doczekało się beatyfikacji, a dla sześciu kolejnych trwa proces beatyfikacyjny. Obecnie dwie polskie prowincje: Chrystusa Króla i Zwiastowania Pańskiego liczą razem ponad 600 członków: księży, braci, kleryków i nowicjuszy, co stanowi ok.¼ wszystkich członków Stowarzyszenia rozsianych po całym świecie.

W następnym numerze zaprezentujemy Dom Księży Pallotynów w Świętej Katarzynie

2014-02-06 15:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Być dla ludzi, nie dla siebie

Niedziela kielecka 7/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

pallotyni

Archiwum Zgromadzenia

„Szukamy cudów, a dla nas cudem jest to, że dziś młodzi pośród całego tego zgiełku, atrakcji, jakie niesie im świat, możliwości i dróg, potrafią usłyszeć głos Pana Boga” – mówią Księża Pallotyni z Ośrodka Powołań „Apostoł” w Świętej Katarzynie, którzy są świadkami jak Pan wyprawia robotników na swoje żniwo

Co mówią Księża Pallotyni ze Świętej Katarzyny o swoim założycielu – św. Wincentym Pallottim (1795-1850)? – Nazywano go Apostołem Rzymu. Miał niezwykłą wrażliwość serca. Wiedział, że dobro czynione razem ma o wiele większą siłę niż to czynione w pojedynkę. To był Boży szaleniec, jak św. Paweł.
CZYTAJ DALEJ

Najświętsze Imię Maryja

Niedziela świdnicka 39/2017, str. 8

[ TEMATY ]

wspomnienie Imienia NMP

Ks. Zbigniew Chromy

Bazylika Santa Maria Maggiore – najważniejsza świątynia dedykowana Matce Bożej

Bazylika Santa Maria Maggiore – najważniejsza świątynia dedykowana Matce Bożej
Wśród wielu uroczystości, świąt i wspomnień Najświętszej Maryi Panny, jakich wiele jest w ciągu roku liturgicznego, dowolne wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi jest nieco zapomniane, już przez sam fakt, że jest ono dowolne. Święto imienia Maryi zaczęto obchodzić w Hiszpanii, ale dopiero po zwycięstwie odniesionym przez Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, 12 września 1683 r. papież bł. Innocenty XI, na wniosek polskiego króla rozciągnął jego obchód na cały Kościół katolicki. Zgodnie z tradycją i żydowskim zwyczajem Matka Boża cztery dni po swoim urodzeniu otrzymała imię Maryja. Ponieważ Jej urodziny obchodzimy 8 września, stąd 12 września przypada wspomnienie nadania Najświętszej Dziewicy imienia Miriam. To hebrajskie imię oznacza „być pięknym lub wspaniałym”, zaś w języku aramejskim, którym posługiwano się w Palestynie w czasach Jezusa i Maryi, imię to występuje w znaczeniu „Pani”. Gdy zsumujemy znaczenia tego imienia w języku hebrajskim i aramejskim, otrzymamy tytuł „Piękna Pani”. Zatem Maryja to „Piękna Pani”, i tak jest ona nazywana od najdawniejszych czasów. Potwierdziły to badania archeologiczne przeprowadzone w Grocie Nazaretańskiej pod kierownictwem o. Bellarmimo Bagattiego. Największą niespodzianką było wydobycie kamienia z napisem: EMAPIA. To skrót greckiego wyrażenia: „Chaire Maria” (Bądź pozdrowiona, Maryjo). To jedne z najstarszych dowodów czci oddawanej Maryi, Matce Bożej. Po przeprowadzeniu zaś wnikliwych badań archeolodzy doszli do wniosku, że znaleziska te są fragmentami najstarszej świątyni chrześcijańskiej w Nazarecie. Znaleziono tam również dwa inne napisy z końca I wieku. Drugi z nich zawiera dwa słowa: „Piękna Pani”. Kiedy czytamy relacje osób widzących Matkę Bożą, np. św. Katarzyny Labouré, św. Bernadety Soubirous czy Dzieci z Fatimy, wszystkie te osoby nazywają Maryję Piękną Panią. Przejdźmy teraz do samego wspomnienia Najświętszego Imienia Maryi. Wyżej powiedziano, że bł. Innocenty XI wspomnienie to rozciągnął na cały Kościół na wiosek naszego Króla Polski. W 1683 r. potężna turecka armia groziła całej Europie, w tym Stolicy Apostolskiej. Pewny siebie Sułtan Mehmed IV rozmyślał, jak to uczyni z Bazyliki św. Piotra stajnię dla swoich rumaków. Wydawało się, że nie ma już ratunku ani dla oblężonego Wiednia i całego chrześcijaństwa. W tym ciężkim położeniu bł. Innocenty XI wysłał posła do Jana III Sobieskiego z prośbą, aby pośpieszył na odsiecz, podobne poselstwo wysłał cesarz austriacki. Jednak Sejm, mając na uwadze pusty skarb i wyczerpany wojnami kraj, wahał się. Wtedy to spowiednik króla św. Stanisław Papczyński dzięki Maryi ostatecznie przekonał króla oraz sejm. Matka Boża ukazała się św. Stanisławowi i zapewniła o zwycięstwie. Kazała iść pod Wiedeń i walczyć. Założyciel Marianów wystąpił wobec króla, senatu, legata papieskiego i przemówił tymi słowami: „Zapewniam cię, królu, Imieniem Dziewicy Maryi, że zwyciężysz i okryjesz siebie, rycerstwo polskie i Ojczyznę nieśmiertelną chwałą”. Sobieski idąc na odsiecz Wiednia, zatrzymał się na Jasnej Górze. Wstępował też po drodze do innych sanktuariów maryjnych, aby błagać Maryję o pomoc. 12 września Sobieski przed bitwą uczestniczył w dwóch Mszach św., w tej drugiej służąc bł. Markowi d’Aviano jako ministrant. Przystąpił do Komunii św. i leżąc krzyżem, wraz z całym wojskiem ufnie polecał się Matce Najświętszej. Chcąc, aby wszystko działo się pod Jej znakiem, dał rycerstwu hasło: „W imię Panny Maryi – Panie Boże, dopomóż!”. Polska jazda z imieniem Maryi na ustach ruszyła do ataku, śpiewając „Bogurodzicę”. Armia turecka licząca ok. 200 tys. żołnierzy uciekała przed 23 tys. polskiej jazdy. Atak był tak piorunujący i widowiskowy, że wojska cesarza austriackiego opóźniły swoje uderzenie, żeby podziwiać szarżę naszej husarii. Tego dnia zginęło 25 tys. Turków, a Polaków tylko jeden tysiąc.
CZYTAJ DALEJ

Rosjanie i Białorusini rozpoczęli wspólne ćwiczenia wojskowe Zapad-25

2025-09-12 08:49

[ TEMATY ]

ćwiczenia wojskowe

Białorusini

Rosjanie

Zapad‑25

Adobe Stock

Rozpoczęły się manewry wojskowe Zapad-25

Rozpoczęły się manewry wojskowe Zapad-25

Na Białorusi w piątek rozpoczęły się rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe Zapad-25. Weźmie w nich udział około 12 tys. żołnierzy.

Ćwiczenia odbędą się na poligonach na Białorusi i w Rosji oraz na Morzu Bałtyckim i Morzu Barentsa. Rosyjskie Ministerstwo Obrony utrzymuje, że celem ćwiczeń jest „rozwój zdolności dowódców i sztabów, a także poziomu współpracy pomiędzy zgrupowaniami wojsk”. Z kolei białoruski resort obrony twierdzi, że założeniem ćwiczeń jest sprawdzenie gotowości białoruskich i rosyjskich wojsk w ramach zabezpieczenia zdolności Państwa Związkowego Rosji i Białorusi do odparcia możliwej agresji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję