Zjawiskiem, które coraz mocniej cechuje świat, jest narastający chaos informacyjny. Zewsząd docierają do nas newsy, plotki, maile - jak wśród nich wyłowić te naprawdę istotne? Otóż trzeba je wszystkie samodzielnie filtrować. Lepiej nie wysłuchać lub nie przeczytać nowego pakietu informacji niż dać się przygnieść masą bezwartościowego chłamu.
Musimy nauczyć się oceniać źródło informacji w oparciu o to, kogo ono reprezentuje. Każda gazeta, książka, ulotka czy broszura ma swego wydawcę. To jego myśli, optyka świata i pragnienia są prezentowane. Czasem jest to robione otwarcie (lewackie broszury piszą "Precz z globalizacją!"), a czasem pod pozorem bezstronności i obiektywizmu prezentowane są tematy odcedzone z niewygodnych faktów. Tak przerobione wydarzenia są opiniowane według wszelkich prawideł sztuki dziennikarskiej, lecz prowadzą do sfałszowanych wniosków. Dlatego tak ważna jest stopka w gazecie, informacja o właścicielu stacji radiowej czy telewizyjnej. Skąd wziął się tak szybki medialny sukces Radia Maryja? Z niezależności, z faktu, że w eterze pojawiła się rozgłośnia polska, a nie polskojęzyczna. Niezależność rozgłośni pozwoliła jej na kontestowanie spraw społeczno-moralnych w sposób tak otwarty, że różnica "in plus" wobec skrępowanych polityczną poprawnością rozgłośni komercyjnych była wprost niezwykła.
Czy mamy się całkowicie odcinać od wielokanałowości informacyjnej? - Nie. Krocząc pośród różnych mediów, musimy nauczyć się pobierać informacje istotne. Jest to jedna z najtrudniejszych umiejętności człowieka XXI w., gdyż w procesie nieustannej edukacji informacja, której szukamy jest niezbędna do funkcjonowania, ba - do przetrwania (jak wypełnić PIT, jaki jest numer na pogotowie gazowe, kto rozsiewa o nas fałszywe plotki, gdzie można znaleźć pracę itd.). W jeszcze trudniejszej sytuacji są ludzie młodzi. W szkole z namaszczeniem uczy się ich faktów, reguł i formułek niczym prawd objawionych, podczas gdy po ukończeniu studiów 30% wiedzy będzie zdezaktualizowane. Nie uczy się ich przetrwania na rynku informacyjnym, docierania do rzetelnej i aktualnej informacji naukowej, społeczno-politycznej lub prawnej.
Dzisiaj największy wpływ na funkcjonowanie społeczeństw zachodnich mają procesy obiegu informacji, ich forma, zagospodarowanie i wykorzystanie przy użyciu technik informatycznych. Nie wpadajmy jednak w panikę, wpływ "kreatorów świadomości" kończy się tam, gdzie napotyka niezmienne prawdy fundamentalne, objawione przez Boga i nie dające się zagłuszyć socjotechnicznymi sztuczkami. Świat jest nasz! Musimy za nim podążać, by zmieniać go na lepsze. Oczywiście, że nigdy nie dogonimy ewoluującego świata, lecz nie o to chodzi. Ważne jest podążanie za nim, nie w sensie poddawania się jego (często chorym) zmianom, lecz skracanie dystansu do ośrodków generujących rozwój i zmiany. Im krótszy jest dystans, tym większy nasz wpływ na kreowanie i zrozumienie zmian otaczającej rzeczywistości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu