Reklama

Niedziela Małopolska

Chrzestnym być…

Kogo wybrać na ojca i matkę chrzestną dziecka? Jakie kryteria są istotne? Pytamy o to w święto Chrztu Pańskiego

Niedziela małopolska 2/2014, str. 5

[ TEMATY ]

chrzest

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bożena długo zastanawiała się, czy zostać chrzestną Kuby. Jej brat i bratowa (związani tylko cywilnym małżeństwem), często krytycznie wypowiadali się na temat Kościoła, kapłanów... Obawiała się, że chcą ochrzcić syna tylko ze względu na to, że tak „wypada” albo by chłopiec nie wyróżniał się potem wśród dzieci w klasie. Po odbyciu poważnej rozmowy z rodzicami Kuby, a wcześniej – z wierzącymi znajomymi – w końcu się zgodziła. Wiedziała też, że bierze na siebie podwójnie zobowiązanie…

Wiara

Tomasz i Małgorzata z Wieliczki rodziców chrzestnych dla swoich dzieci szukali nie tylko wśród rodziny, ale też znajomych. Kryterium, jakie brali pod uwagę, na pewno nie była zasobność portfela: – Chcieliśmy wybrać takie osoby, które pomogłyby nam wychować naszych synów w wierze – uzasadniają małżonkowie. A matka chrzestna ich młodszego dziecka, opowiada: – Prosząc mnie, bym została chrzestną Wojtusia, jego rodzicie powiedzieli: „Odtąd wchodzisz do naszej rodziny”. Poczułam wyróżnienie, ale i zobowiązanie. Zacieśniły się też między nami więzi duchowe. Częściej się spotykamy, pamiętam też o nich w modlitwie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Mieszkająca w podkrakowskiej wiosce Agnieszka, mama półrocznej Ani, mówi: – Dla naszej córeczki wybraliśmy chrzestną z dalszej rodziny, a nie np. siostrę męża, która jest osobą niewierzącą. Ta decyzja nie spodobała się teściowi, ale my sami uważamy, że nie ma sensu prosić na rodzica chrzestnego kogoś, kto nie wierzy. Przecież to odpowiedzialność za wychowanie i przekaz wiary!

Obecność

Mamą chrzestną małej Zuzi została niedawno Barbara. Tarnowianka asystuje w wychowaniu, popilnuje dziecka, czy wesprze finansowo, gdy trzeba: – Mam w sumie 3 chrześniaków, u każdego z mojego rodzeństwa jest to najstarsze dziecko: Krystian 19 lat, Ewelina 18, Zuzia półtora roku. Bycie chrzestnym to według mnie odpowiedzialność, przyjemność, ale i ciężar, bo czasem ta rola obliguje do prezentów. Gdy są urodziny czy „Mikołaje”, kupuję moim chrześniakom jakiś sensowny drobiazg, bo podarki to okazanie pamięci, miłości. Uważam jednak, żeby nie zbankrutować... – uśmiecha się rozmówczyni.

– Ważne są również rozmowy, opieka, pomoc, czas dla tych dzieci, no i świadectwo. Myślę, że największy wpływ jako chrzestna miałam we wczesnym dzieciństwie moich starszych chrześniaków, później w czasie Pierwszej Komunii św. zauważyłam, że nasze więzi zależą od tego, jak blisko się mieszka, a także od relacji z rodzicami tych dzieci – uzupełnia Barbara.

Modlitwa

Agnieszka, z zawodu ogrodnik, mama chrzestna 11-letniego Oskara, dodaje natomiast, że również odpowiednie podarki mogą pomagać w rozwoju duchowym dziecka: – Z okazji Pierwszej Komunii św. dałam mojemu chrześniakowi m.in. drzewko owocowe. Miało to symbolizować, że wiara, jeśli się ją pielęgnuje, przynosi owoce.

Reklama

Andrzej z Krakowa: – Zostając chrzestnym trzech chłopaków, wiedziałam, że jestem „dłużny” tym dzieciom modlitwę oraz pomoc w trudniejszych momentach życia. Na drogie prezenty te rodziny nie mogą z mojej strony liczyć, ale na wsparcie duchowe – tak.

Małżonkowie Marta i Krzysztof objęli natomiast swe dzieci chrzestne regularną modlitwą w ramach „Różańca rodziców”, który działa w ten sposób, że wraz z własnymi dziećmi, automatycznie włącza się pod duchową opiekę chrześniaków. Małżeństwo z Krakowa codzienną dziesiątkę Różańca traktuje jako szczególny prezent dla Paulinki i Faustynki.

Nie polecamy

A kogo na chrzestnych nie wybierać? – Niezbyt dobrym pomysłem jest chyba proszenie na chrzestnych chodzące ze sobą pary. Zdarza się, że ich związek nie kończy się ślubem, pozostają rany. Może być niezręcznie widzieć się na uroczystościach chrześniaka… – mówi Andrzej i dodaje: – Niestety, zdarzają się sytuacje, że rodzice proszą na chrzestnych osoby mające poważne wątpliwości w wierze czy np. żyjące w konkubinacie. Raz byłem tego świadkiem. Żałuję, że wcześniej nie zwróciłem uwagi znajomym. Dopiero później przyszła refleksja…

Zaszczytny obowiązek

W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy, że chrzest jest sakramentalnym wejściem w życie wiary. Dokument wyjaśnia również: „Aby mogła rozwijać się łaska chrztu, potrzebna jest pomoc rodziców. Na tym polega także rola «rodziców chrzestnych», którzy powinni być głęboko wierzący, a także zdolni i gotowi służyć pomocą nowo ochrzczonemu, zarówno dziecku, jak dorosłemu, na drodze życia chrześcijańskiego”.

Reklama

Natomiast w „Instrukcji w sprawie chrztu dzieci, których rodzice nie są związani kanonicznym małżeństwem” (dokument podpisany 7 lat temu przez Metropolitę Krakowskiego) znajdziemy zalecenie: „W przypadku niedostatków wiary i praktyki religijnej rodziców, należy zatroszczyć się o to, by chrzestni byli ludźmi żywej wiary”.

Instrukcja wyjaśnia również, że rodzice chrzestni powinni być bierzmowani, mieć ukończone 16 lat oraz być katolikami wyznającymi swoją wiarę życiem zgodnym z nauką Kościoła.

Duchowe pokrewieństwo

Ks. Jan Abrahamowicz, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Na Wzgórzach, przypomina: – Mało kto pamięta, że pomiędzy osobami uczestniczącymi bezpośrednio w sprawowaniu sakramentu chrztu powstają więzy pokrewieństwa. Są one natury duchowej, podobnie jak sam chrzest. Oznacza to, że ochrzczony ma duchowego ojca w osobie szafarza tj. kapłana, który chrzci oraz duchowych rodziców w osobach swoich rodziców chrzestnych. Fakt ten zobowiązuje ich do szczególnej pamięci o dziecku w modlitwie i dbałości o duchowy rozwój dziecka.

2014-01-08 09:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziękczynienie za chrzest

[ TEMATY ]

parafia

chrzest

Beata Pieczykura/Niedziela

W święto Chrztu Pańskiego 13 stycznia na Mszę św. dziękczynną o godz. 11.30 do kościoła w Gorzkowie Nowym są zaproszone wszystkie dzieci, które od stycznia 2010 r. do grudnia 2018 r. zostały ochrzczone w tej wspólnocie.

Po Liturgii zaplanowano spotkanie w sali św. Jana Berchmansa. Zaprasza proboszcz ks. kan. Bogumił Kowalski wraz z Parafialną Radą Duszpasterską i Parafialną Radą Ekonomiczną. Spotkanie odbywa się w roku dziękczynienia za 10 lat istnienia parafii pw. św. Jana Berchmansa w Gorzkowie – Trzebniowie.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec ze św. Szarbelem - tajemnice chwalebne

2025-10-07 20:56

[ TEMATY ]

różaniec

św. Szarbel

Agata Kowalska

Święty Szarbel

Święty Szarbel

Święty Szarbel miłował modlitwę różańcową. Kontemplował wydarzenia z życia Jezusa i Maryi. Różaniec był dla niego dobrą szkołą miłości i innych cnót chrześcijańskich. Dzięki tej modlitwie święty wzrastał duchowo.

Uczniowie Jezusa ze zdumieniem odkrywają to, że grób jest pusty i że Boża Miłość, która stała się widzialna w Jezusie Chrystusie, zmartwychwstaje. Miłość okazuje się największą siłą we wszechświecie. Nie można jej zamknąć w grobie ani w przeszłości. W obliczu Zmartwychwstania upewniamy się ostatecznie o tym, że Ten, który do nas przyszedł i który nauczył nas żyć w miłości, nie jest jednym z męczenników, lecz prawdziwym Bogiem.
CZYTAJ DALEJ

Biblioteka Watykańska przygotowuje salę modlitewną dla muzułmanów

2025-10-08 21:04

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican Media

Nawet w najważniejszej bibliotece świata chrześcijańskiego muzułmanie nie muszą rezygnować z modlitwy. „Niektórzy muzułmańscy uczeni prosili nas o salę z dywanem do modlitwy i im ją udostępniliśmy” - powiedział w rozmowie z dziennikiem „La Repubblica” ks. Giacomo Cardinali, wiceprefekt Biblioteki Apostolskiej Watykanu. Zwrócił uwagę, że Biblioteka Watykańska zawiera „niezwykle stare Korany” i dodał: „Jesteśmy biblioteką uniwersalną; znajdują się tam zbiory arabskie, żydowskie i etiopskie, a także unikatowe eksponaty chińskie”.

Zaledwie kilka lat temu odkryto, że znajduje się tam najstarsze poza Japonią średniowieczne archiwum japońskie. To zasługa salezjańskiego misjonarza, księdza Maregi, który przebywał tam w latach 20. XX wieku. „Legenda głosi, że dzieci z Oratorium bawiły się papierową kulką, a on zdał sobie sprawę, że to pogniecione stare dokumenty. Zaciekawiony, w ruinach zamku znalazł porzucone archiwum”. Przeniósł je, ratując je przed jedną z bomb atomowych zrzuconych później w 1945 roku. „Albo to był sensacyjny zbieg okoliczności, albo inspiracja z góry”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję