Modlitwa wstawiennicza przynosi zaskakujące efekty. Łańcuchy modlitwy funkcjonują w wielu wspólnotach – grupach modlitewnych, parafiach, zakonach itp. W wielu przypadkach ów „łańcuch” przebiega drogą telefoniczną lub internetową.
8 grudnia w parafii pw. Najświętszego Zbawiciela w Sosnowcu rozpoczęła swoją posługę wspólnota modlitwy wstawienniczej. Dzięki niej każda osoba w parafii może dzielić się swoimi troskami i problemami, mając pewność, że nie zostanie z nimi sama, że modlitwa w powierzonych intencjach będzie podjęta przez członków wspólnoty. Podczas Mszy św. każdy parafianin dostał wizytówkę ze specjalnym numerem „modlitewnego SOS”. Jest on przeznaczony wyłącznie do odczytywania intencji spływających w formie SMS-ów. Wszyscy członkowie, a jest ich już ponad 250, odmawiają krótką modlitwę oraz jedną dziesiątkę Różańca lub Koronkę do Miłosierdzia Bożego we wszystkich intencjach spływających w ciągu danego dnia. Intencje spływają do wspólnoty trzema drogami: e-mailami, SMS-ami i przez wrzucenie intencji do skrzynki w kościele. Został uruchomiony specjalny numer telefonu, na który parafianie mogą przysyłać swoje prośby o modlitwę. Są one rozsyłane do wszystkich członków wspólnoty przez koordynatora, który pełni dyżur w danym tygodniu. Osoby, które nie wysyłają SMS-ów, mogą dostarczyć intencję tradycyjnie – do skrzynki ustawionej w kościele.
– Wydaje się, że dziś za mało i zbyt rzadko modlimy się wzajemnie za siebie. Obecnie nawet wierzący rodzice nie zawsze modlą się za swoje dzieci czy odwrotnie; podobnie bywa z małżonkami, a modlitwa wstawiennicza bardzo wysoko ceniona jest w Piśmie Świętym – mówi proboszcz parafii pw. Najświętszego Zbawiciela w Sosnowcu, ks. kan. Stanisław Straż.
Kiedy pierwszy z Apostołów, Piotr, znalazł się w więzieniu, „Kościół modlił się za niego nieustannie do Boga” (Dz 12, 5). Apostoł Paweł wyznaje Kolosanom: „Nie przestajemy za was się modlić i prosić Boga, abyście doszli do pełnego poznania Jego woli” (Kol 1, 9). Św. Pawłowi zależy też, by inni modlili się za niego: „Proszę was, bracia, przez Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez miłość Ducha, abyście udzielali nam wsparcia modłami waszymi za mnie do Boga” (Rz 15, 30). Pismo Święte wzywa: „Jedni drugich brzemiona noście” (Ga 6, 2); „Nieustannie się módlcie” (1 Tes 5, 17).
Sens i potrzeba modlitwy wstawienniczej są ogromne. Pan Bóg uzdolnił nas do wzajemnego obdarzania się; jednym ze sposobów dzielenia się miłością jest właśnie modlitwa wstawiennicza. „Dzięki tej modlitwie związujemy się wzajemnie jakby systemem duchowym, który nam umożliwia jakąś realną wspólnotę dóbr duchowych. Modlitwa wstawiennicza działa na zasadzie przyjacielskiego manewru oskrzydlającego. Z jednej strony zwracamy się do Boga, który tylko jeden jest źródłem łaski, nawrócenia i zbawienia. Samemu Bogu polecamy tego kogoś, na kim nam bardzo zależy, bo przecież to On go stworzył na swój obraz i podobieństwo, a zarazem tylko On jeden może go do zbawienia doprowadzić. Z drugiej zaś strony, za pomocą modlitwy wstawienniczej w nas samych kształtuje się postawa duchowego zwrócenia się ku tym, za których się modlimy. To właśnie dlatego czymś tak bardzo ważnym jest to, żebyśmy się wzajemnie za siebie modlili” – powiedział w jednym z wywiadów o. Jacek Salij.
Ufamy, że modlitwa w parafii Najświętszego Zbawiciela w Sosnowcu przyniesie owoce. – Oby rodzice częściej modlili się za swoje dzieci, a małżonkowie za siebie wzajemnie. To tak niewiele, ale wszyscy dobrze wiemy, że modlitwa wspólnotowa czyni cuda. Między członkami wspólnoty zawiązuje się jedność. Każdy czuje się potrzebny i wezwany do świadczenia posługi na rzecz osób, które potrzebują modlitewnego wsparcia – zaznaczają członkowie wspólnoty modlitewnej z Sosnowca.
Pomóż w rozwoju naszego portalu