O grzechach w Kościele mówi dzisiaj wielu. Jedni ze smutkiem i zatroskaniem, drudzy z zakłopotaniem generującym „lapsusy językowe”, a jeszcze inni z cyniczną satysfakcją, przysłowiowym „Schadenfreude”, że święty Kościół wcale nie taki święty…
Grzechów w Kościele bagatelizować nie wolno - nie tylko tych najcięższych, żadnych, bo każdy oddziela nas od Boga. Za każdy grzech odpowiemy przed Bogiem - sprawiedliwym, ale i miłosiernym. Jednak sprawcy grzechów szczególnie bulwersujących, zwłaszcza tych, które w świetle rozumnego prawa świeckiego są również przestępstwami, powinni ponieść pełną odpowiedzialność - przed władzami kościelnymi i świeckimi. Przyjęta niedawno zasada „zero tolerancji” jest tu jak najbardziej oczywista i uzasadniona.
Gdy jednak przyjrzeć się tym, którzy najgłośniej krzyczą o grzechach w Kościele, to widać, że wcale nie zależy im na dobru tego Kościoła. Czasami można odnieść wrażenie, że wręcz pragnęliby jego upadku. Dlaczego krzyczą? Może zakrzykują własne sumienie? Bo Kościół, mimo grzeszności ludzi go tworzących, mocą Bożą ciągle przypomina, jak powinno się żyć, oraz nieustannie wzywa do pokuty i nawrócenia.
Panie, Ty wiesz lepiej, aniżeli ja sam, że się starzeję i pewnego dnia będę stary. Zachowaj mnie od zgubnego nawyku: mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Uczyń mnie poważnym, lecz nie ponurym. Czynnym lecz nienarzucającym się. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale Ty, Panie, wiesz, że chciałbym zachować do końca kilku przyjaciół.
Wyzwól mój umysł od niekończącego się brnięcia w szczegóły i dodaj mi skrzydeł, bym w lot przechodził do rzeczy. Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomagań i cierpień - w miarę jak ich przybywa, a chęć ich wyliczania staje się z upływem lat coraz słodsza. Nie proszę o łaskę rozkoszowania się opowieściami o cudzych cierpieniach, ale daj mi cierpliwość wysłuchania ich.
Nie śmiem Cię prosić o lepszą pamięć, ale proszę o większą pokorę i mniej niezachwianą pewność, gdy moje wspomnienia wydają się sprzeczne z cudzymi. Użycz mi chwalebnego poczucia, że czasem mogę się mylić. Zachowaj mnie miłym dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać. Nie chcę być święty, ale zgryźliwi starcy to jedno ze szczytowych osiągnięć szatana. Daj mi zdolność dostrzegania dobrych rzeczy w nieoczekiwanych miejscach i niespodziewanych zalet w ludziach. Daj mi, Panie, łaskę mówienia im o tym...
Instytut Ordo Iuris umieścił w internecie petycję o dymisję Barbary Nowackiej z funkcji ministra edukacji narodowej. Podpisało ją już prawie 18 tysięcy osób. To pokłosie tzw. "przejęzyczenia" Nowackiej, która stwierdziła ostatnio, że to „Polscy naziści zbudowali obozy” zagłady.
Na stronie dymisjanowackiej.pl pojawia się więcej zarzutów wobec minister edukacji narodowej:
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.