Pierwszy dzwonek w reaktywowanej szkole salezjańskiej w Sokołowie Podlaskim zabrzmiał 1 września 1993 r. Na ten moment salezjanie czekali dokładnie 45 lat przede wszystkim po to, aby znów przekazywać dzieciom i młodzieży to, czego nauczał św. Jan Bosko, wychowując ich na dobrych chrześcijan i uczciwych obywateli. W sobotę 28 września tego roku uczniowie i absolwenci szkoły, byli i obecni dyrektorzy, kadra pedagogiczna, rodzice, kapłani, władze samorządowe, przedstawiciele placówek oświatowych i kulturalnych oraz przedsiębiorcy z terenu miasta – wszyscy świętowali 20-lecie istnienia szkoły.
Dziękując Bogu za reaktywowanie szkoły salezjańskiej, ale także księżom salezjanom i siostrom salezjankom za ogrom pacy, jaką od 88 lat wkładają w wychowanie sokołowskiej młodzieży, uroczystą Mszę św. w parafii pw. św. Jana Bosko rozpoczął ks. Dariusz Matuszyński, dyrektor Liceum i Gimnazjum Salezjańskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Słowo wstępne do zgromadzonych w świątyni gości, zapewniając o swojej modlitwie, wygłosił biskup drohiczyński Antoni Pacyfik Dydycz, który przewodniczył Eucharystii. „Włączamy się w intencje i modlitwy, dziękując Panu Bogu, że zabiega i troszczy się o to, aby dar rozumu, jaki od niego otrzymaliśmy, nie był usypiany, ale mógł wypełniać swoją misję w życiu każdego z nas – mówił Ksiądz Biskup. – Wspominamy Matkę Bożą, Królową Polski, ale także i Wspomożycielkę Wiernych, czczoną tak bardzo przez wspólnoty salezjańskie. To Jej zawierzamy wszystkie nasze dziękczynienia, ale i prosimy, aby dopomagała nam z tego korzystać, bo Ona jest najpiękniejszą i najwspanialszą, najbardziej wdzięczną uczennicą. To Ona przecież słuchała tego, o czym mówi sam Jezus Chrystus. Zachowywała to w swoim sercu. Rozważała. Przepajała swoje życie mądrością i miłością. Dla nas niech będzie wzorem i przykładem, zachętą i pomocą” – powiedział.
Homilię wygłosił natomiast ks. Andrzej Wujek, przełożony Salezjanów Inspektorii Warszawskiej. „Św. Jan Bosko miał sny. Sny, które były wizjami i proroctwami. Sny, które stawały się rzeczywistością, wyznaczając to, co ma się stać w przyszłości. Kiedyś ks. Bosko opowiadał salezjanom zgromadzonym wokół niego coś niebywałego, coś, co widział. «Widzę dziesiątki tysięcy młodzieży – mówił. – Widzę wiele szkół i internatów na całym świecie… Widzę salezjanów otoczonych przez młodzież»”.
Drugą część uroczystości jubileuszowych stanowiło spotkanie na auli liceum salezjańskiego. Wysłuchano tam prelekcji ks. Jana Niewęgłowskiego zatytułowanej: „System prewencyjny ks. Bosko wczoraj i dziś”, a osobom zasłużonym w działalności szkoły wręczono medale okolicznościowe.
To także czas, kiedy wielu absolwentów spotkało się, nawet po kilkunastu latach, ze swymi pedagogami. Trzynaście wiosen temu germanistką w szkole była Anna Trębicka, która dziś wspomina swych wychowanków z sentymentem: „Moi uczniowie to był rocznik 1981. Klasa bardzo zintegrowana. Wspaniałe dziewczęta i wspaniali chłopcy. Przede wszystkim zdolni. Aż trzech absolwentów z naszej klasy 4a poszło do seminarium, m.in. Rafał Romańczuk, obecny dyrektor Domu Miłosierdzia im. Jana Pawła II w Sokołowie Podlaskim”.
„Wspominam wspaniałą atmosferę, jaka panowała w szkole – opowiada ks. Romańczuk. – Mimo że przyjechałem do Sokołowa ze swojej rodzinnej miejscowości zupełnie sam, aklimatyzacja trwała krótko. Potem było tak dobrze, że już na weekendy nie chciało się wracać”.
Ostatnia część uroczystości to już tylko wspomnienia i spotkania po latach, a także zabawa, która – jak zapewniał ks. Dariusz Matuszyński – potrwa w nieskończoność.