Reklama

Książki

„Atak Szatana”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdego roku, na całym świecie, w wyniku rytuałów satanistycznych giną ludzie. Część z nich popełnia samobójstwo, reszta to ofiary złożone w darze Szatanowi, podczas obrzędów ku jego czci. Mówiąc o satanizmie, mamy na myśli tych, którzy praktykują kult demona. Mogą być to pojedyncze osoby, ugrupowania czy dobrze zorganizowane grupy, o potężnych strukturach, które spotykają się, by adorować i wzywać złego ducha; satanizm to praktyka otwierająca mu drogę. Ci, którym udało się uciec z niewoli „pana ciemności”, przyznają, że działali pod wpływem „siły zewnętrznej”, że byli prawdziwie opętani.

Satanizm skierowany jest przeciw sprawom Bożym, uderza w „sacrum”. Obiektem jego ataków jest Kościół, a ofiarami w większości przypadków - osoby duchowne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tamtego wieczoru na siostrę Marię Laurę Mainetti ze Zgromadzenia Córek Krzyża w ciemnej uliczce włoskiego miasteczka Chiavenna także czekał Szatan… I to z jego - nie jednej, ale trzech rąk - zginęła włoska siostra. Trzygłowy demon chciał dać znać o sobie, ale czy naprawdę do końca zwyciężył?

Wstrząsająca wiadomość

Reklama

7 czerwca 2000 r., środa, godz. 6.30. Tego ranka Chiavenna, miasteczko w północnych Włoszech regionu Lombardii, budziło się z nocy. Nad horyzontem rozbłysły pierwsze promienie słońca. Właściciele barów otwierali je, czekając na swych klientów z cappuccino i gorącymi cornettami. W parafialnym kościele przygotowywano do Mszy św. Rodzice pospiesznie szykowali dzieci do szkoły i sami wychodzili do pracy. Właśnie w tej to chwili w miasteczku rozniosła się wieść: „Zabito siostrę… jej ciało w kałuży krwi leży przy via Poiatengo”…

Pogłoska okazała się prawdą. W uliczce, pomiędzy wyboistymi kamieniami a wysokim murem - leżało zmasakrowane ciało kobiety, które przez przypadek znalazł przechodzący tamtędy mieszkaniec Chiavenny. Na miejsce przybyła policja i pogotowie. Wiadomość dotarła do mediów, lokalne gazety w wersji on line natychmiast podają fatalną informację, która po kilku godzinach trafia na pierwsze strony gazet i antenę krajowej telewizji włoskiej. Prokuratorzy rozpoczynają śledztwo. Ciało przykryto białym prześcieradłem. Dopiero późnym popołudniem zostanie przeniesione do kostnicy. Uwagę przyciąga pozycja, w jakiej leży zamordowana: nogi ma zgięte w kolanach, jak do modlitwy.

Kto jest sprawcą i dlaczego? Pytanie biegnie przez ulice wstrząśniętej Chiavenny…

Kim jest ofiara?

Zmasakrowane ciało kobiety trudne jest do zidentyfikowania. Pokrywają je rany nożem zadane dosłownie wszędzie, także po twarzy. Jeszcze trudniej jest uwierzyć, że należy ono do siostry Marii Laury, do zakonnicy, którą kochała i szanowała cała okolica. To właśnie jej twarz kryje się pod krwawymi ranami, ale jej tożsamość w pierwszej chwili ustalono jedynie na podstawie obrączki na palcu. (...)

Reklama

Istotnie, nigdy przedtem siostra nie oddalała się z domu o wieczornej porze, chyba że na nabożeństwo, ale wtedy do kościoła udawała się w grupie sióstr. Tym razem jednak było inaczej. Wyszła z domu, bo ktoś potrzebował pomocy… Siostry zeznają, że o godzinie 22.00- 22.15 w klasztorze zadzwonił telefon, na który od kilku dni czekała cała ich wspólnota. Dzwoniła „Erica”, zgwałcona dziewczyna, która kontaktowała się z siostrą już kilka dni temu. Dziewczyna była w ciąży. Udzielenie pomocy nieletniej w tym stanie nie było dla sióstr nowością, wiele razy słyszały: „Chcą, bym je usunęła, pomóżcie mi”. Już kilkakrotnie pomogły takim dziewczynom. To właśnie do „Erici” wyszła siostra Mainetti o zmierzchu. Miały spotkać się na głównym placu, Piazza Castello. Przed wyjściem z domu przełożona powiadomiła o sprawie księdza proboszcza. Kapłan miał do niej dojechać na rowerze. I w rzeczywistości wyjechał. To on widział siostrę Mainetti jako ostatni. Kiedy rozmawiał z zakonnicą, dostrzegł oddalającą się dziewczynę z telefonem w ręce. Czyżby właśnie ona miała być sprawczynią zbrodni? Śledczy uruchamiają wszystkie swoje organy badawcze. Wszystkie szpitale zostają skontrolowane, czy nie zgłosiła się do nich nastolatka w ciąży. Podejrzenie pada na nieletnią narkomankę, której sporządzony portret pamięciowy dzięki opisom księdza proboszcza trafia do prasy. Po krótkim czasie teoria jednak zdaje się być omyłką. Zatrzymana ma alibi, tego wieczoru nie było jej w Chiavennie.

Sekcja zwłok - nagły zwrot w sprawie

Wg oceny kryminologa Massimo Picozziego, „Maria Laura otrzymała bardzo dużo ciosów nożem, ciekawy jest fakt, że wymierzone były przede wszystkim w szyję i w twarz… Przy najgorszych nawet zabójstwach morderca zadaje je po ciele, nigdy po twarzy. Twarz jest sacrum, okaleczenie jej znaczy odczłowieczenie. Przy zabójstwie siostry Marii Laury ciosy zadane ofierze były zadawane z ogromną siłą, złością przeciwko komuś, z determinacją, niekontrolowaną nienawiścią, w sumie było zadanych 19 pchnięć nożem”.

Czy zadała je tajemnicza „Erica”, jedyna podejrzana w śledztwie? Po nieudanej próbie zatrzymania nie tej dziewczyny prokuratorzy skupiają się na detalu, jaki pojawił się w zeznaniach księdza proboszcza. Widziana dziewczyna miała w ręce przecież telefon komórkowy! Rozpoczyna się długa i żmudna kontrola zapisów wszystkich rozmów telefonicznych wykonanych przez aktywne numery w tym czasie w całej okolicy. Akcji zostaje nadane imię: „Promień światła”, który ma symbolizować siostrę Mainetti i jednocześnie wnosić nadzieję w serca mieszkańców zagubionej Chiavenny.

Detektywi natrafią na jeszcze jeden dziwny ślad, który dopiero rzuca się w oczy po kilku dniach badania miejsca zbrodni. Na murze obok miejsca znalezienia zwłok odkryto napis: „Zabijemy was wszystkich”, tuż obok rysunki - symbole satanistyczne. Do śledztwa wkracza jeszcze jeden podejrzany - siła nadprzyrodzona - Szatan.

2013-08-19 14:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diabeł - między wiarą a strachem

Niedziela Ogólnopolska 34/2013, str. 24

[ TEMATY ]

wiara

szatan

www.pl.wikipedia.org

"Szatan" grafika Gustawa Doré

Szatan grafika Gustawa Doré
W IV wieku św. Jan Chryzostom skierował do chrześcijan z Antiochii następujące słowa: „Z pewnością nie jest nam miło mówić wam o diable, jednakże temat ten może stać się punktem wyjścia dla nauki, która będzie wam bardzo przydatna”. Wiedza o szatanie w XXI wieku jest wciąż przydatna, a nawet konieczna, kiedy z jednej strony bagatelizuje się jego wpływ na człowieka, a z drugiej - zwraca się do niego w praktykach kultycznych, oddając mu cześć. Wydaje się, że powszechna wiedza ludzi wierzących na temat diabła i demonów jest na niskim poziomie, być może wynika to z prostej niewiary w piekło lub pragnienia nieba. Osoba wierząca powinna znać i respektować naukę Kościoła, czyli mieć zdolność, która po łacinie nazywa się „sentire cum Ecclesia” - odczuwać wraz z Kościołem, zgadzając się z tym, co Kościół przepowiada i czym żyje. Nauczanie o szatanie nie należy wprawdzie do istoty orędzia ewangelicznego, nie oznacza to jednak, że można je porzucić czy lekceważyć. Wobec odradzania się pewnych perwersyjnych i okultystycznych zjawisk religijnych, które są związane z czcią oddawaną szatanowi, człowiek wierzący, podejmując walkę ze złem, szuka zrozumienia doktryny o szatanie.
CZYTAJ DALEJ

Papież: Nie ma kapłaństwa na pół gwizdka

2025-11-05 15:24

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Papież Leon XIV

na pół gwizdka

Vatican Media

Papież z włoskimi seminarzystami

Papież z włoskimi seminarzystami

Kapłaństwo nie jest karierą ani ucieczką, lecz darem z życia - przypomina Leon XIV w liście do seminarzystów z peruwiańskiego Trujillo. Z okazji 400-lecia tamtejszego seminarium Ojciec Święty, który jako augustiański misjonarz wykładał w tym miejscu, zachęcił młodych do wolności serca, modlitwy i życia w prawdzie.

Podziel się cytatem - napisał Papież, wspominając, że sam był w Trujillo profesorem i dyrektorem studiów. Leon XIV przestrzegł przed traktowaniem kapłaństwa jako drogi kariery lub ucieczki od problemów.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Kwestowali dla zabytków

2025-11-05 17:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Kwesta na rzecz ratowania zabytków Starego Cmentarza w Łodzi.

Kwesta na rzecz ratowania zabytków Starego Cmentarza w Łodzi.

Ponad 125 tysięcy złotych zebrano w trakcie 31. kwesty na rzecz ratowania zabytków Starego Cmentarza w Łodzi.

Tradycyjna zbiórka funduszy na najstarszej łódzkiej nekropolii przy ulicy Ogrodowej odbyła się 1 i 2 listopada. Po raz pierwszy zbiórka miała miejsce 30 lat temu, w 1995 roku, a najstarsza istniejąca łódzka nekropolia istnieje od 1855 roku i liczy sobie już 170 lat. I to właśnie ta rocznica była motywem przewodnim tegorocznej kwesty. – W tym roku przewodnim hasłem kwesty jest „170. lat Starego Cmentarza”. 9 września 1855 roku cmentarz został poświęcony i od początku była to wielowyznaniowa nekropolia. Pierwsza taka w Łodzi. Odzwierciedla historię naszego miasta. Przypominamy te 170 lat i ratujemy zabytki Starego Cmentarza. Około 1000 kaplic grobowych, pomników, rzeźb i kutych ogrodzeń zabytkowych się na nim znajduje. Odnowiliśmy prawie 220 z nich. – mówi Cezary Pawlak z Towarzystwa Opieki nad Starym Cmentarzem przy ulicy Ogrodowej w Łodzi. Kwesta łączy, bo z puszkami stoją zawsze politycy, dziennikarze, ludzie mediów czy kultury a także różnych stowarzyszeń działających w Łodzi i okolicach. W tym roku kwestowali także przedstawiciele Stowarzyszenie Kombatantów Misji Pokojowych ONZ - Koło nr 40 w Łodzi. Jak co roku, tegoroczną kwestę poprzedziła akcja sprzątania nekropolii przez uczniów łódzkich szkół. W tym roku kwesta miała też swoją wersję online. Za pośrednictwem portalu zrzutka.pl albo specjalnie wygenerowanego kodu QR można było przekazywać datki. Od 1995 roku w ramach kwesty uzbierano już ponad 2,2 miliona złotych, za które udało się odnowić prawie 220 pomnik nagrobnych. W ubiegłym roku, w ramach jubileuszowej, 30. kwesty na rzecz ratowania zabytków Starego Cmentarza przy ulicy Ogrodowej w Łodzi zebrano rekordową kwotę 143 tysięcy złotych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję