Największym skarbem miejscowości, unikatowym w skali europejskiej, jest niewielka kaplica zbudowana na planie trójkąta równobocznego. Wzniesiona w stylu późnobarokowym w latach 1766-67 z fundacji Teresy z Michałowskich Zamoyskiej, żony VII ordynata Tomasza Zamoyskiego, pełniła funkcje kaplicy wotywnej oraz kościoła parafialnego. Bogato wyposażona przez fundatorów, przez ponad 100 lat służyła wiernym jako miejsce spotkania z Bogiem. Niestety, na przełomie XIX i XX wieku, przejęta przez dzierżawców, pełniła rolę spichlerza, przez co zaczęła popadać w ruinę. W 1910 r. Julian Cywiński z pomocą Zamoyskich podjął się renowacji kaplicy, a jego rodzina przez pół wieku otaczała miejsce należytą troską. Jeszcze przed wojną, w 1936 r. kościołek nabyła parafia z Kraśnika, tworząc przy nim zręby ośrodka duszpasterskiego i współczesnej parafii, która powstała w 1975 r. Przez wiele lat, aż do początku lat 90. XX wieku, niewielka kaplica spełniała rolę kościoła parafialnego.
Upływający czas oraz brak środków pozwalających na systematyczne remonty odcisnęły się kolejnymi zniszczeniami w kaplicy. Chociaż wpisana do rejestru zabytków województwa lubelskiego już w 1966 r., dopiero kilka lat temu doczekała się rozpoczęcia kompleksowej renowacji, przywracającej pierwotny kształt. W 2009 r. wspólnym staraniem proboszcza ks. Grzegorza Stąśka oraz wójta gminy Kraśnik Mirosława Chapskiego, podjęto kilkuetapową renowację kaplicy z wykorzystaniem różnych dotacji. W pierwszej kolejności zostały wykonane odwodnienia fundamentów oraz położono nowe tynki zewnętrzne. Odtworzono także pierwotną formę kształtu dachu wraz z nowym pokryciem. Fundusze na remont pochodziły z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Urzędu Gminy Kraśnik oraz składek wiernych. W 2011 r. w kolejnym etapie renowacji dotowanym z programu aktywizacji obszarów wiejskich gminy Kraśnik oraz środków własnych parafii, zagospodarowano teren wokół kościoła. Dzięki tym zabiegom kaplica oraz jej otoczenie odzyskały pierwotne piękno. Prace zostały docenione przez wojewódzkiego konserwatora zabytków, który przyznał parafii w Stróży doroczną nagrodę - Laur Konserwatorski. Na renowację czeka jeszcze wnętrze kaplicy, niegdyś bogato zdobione. - Środki na dwa ostatnie etapy prac: odnowienie wnętrza i utrzymanie obiektu w doskonałym stanie, są w naszym zasięgu. Jeśli w tym roku zgromadzimy wymagany wkład własny, mamy zapewnioną dotację z ministerstwa. Wierzę, że wspólnymi siłami uda nam się przywrócić piękno temu, co jest drogie naszemu sercu - zapewniał wójt M. Chapski. Zarówno gospodarz gminy, jak i proboszcz dziękowali wszystkim instytucjom i osobom prywatnym za wkład w prace renowacyjne oraz zachęcali do promocji skarbu wiary i dziedzictwa narodowego.
Okazją do prezentacji dokonanych prac był festyn, który zgromadził mieszkańców Stróży oraz gości. Pokazy przygotowane przez Chorągiew Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej oraz koncert orkiestry dętej „Henryczki” z Bychawy pozwolił spędzić niedzielne popołudnie w klimacie rycerskich pojedynków oraz dworskich zabaw. Zgromadzeni mogli się także przekonać, że historia kaplicy i miejscowości nie kryją przed najmłodszymi żadnych tajemnic. W konkursach wiedzy dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów ich uczestnicy wykazali się doskonałą znajomością swojej małej ojczyzny. Jest zatem nadzieja, że każdy, kto chce wybrać się na wycieczkę do Stróży, by zobaczyć wyjątkową kaplicę, będzie mógł o niej usłyszeć wiele ciekawych historii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu