Podobnie jak w ponad stu polskich miastach również w Krakowie zorganizowano 26 maja Marsz dla Życia i Rodziny. Krakowianie ceniący wartości rodzinne wyruszyli z pl. Jana Matejki i przeszli przez Rynek Główny do Parku im. dr. H. Jordana, gdzie przygotowano piknik połączony z muzycznymi występami. - Jesteśmy tu, ponieważ kochamy ten kraj i w związku z tym chcemy być mocną rodziną - wyjaśniał Stanisław Kowal idący w Marszu wspólnie z żoną Marią i pięcioma synami. - Jeżeli będą mocne rodziny, to społeczeństwo i kraj też będą mocne. Z kolei prof. Franciszek Adamski przekonywał: - Ten marsz jest dzisiaj potrzebny. Jak wiadomo, dzieją się rzeczy niegodziwe, jeśli chodzi o małżeństwo i rodzinę. Dlatego należy protestować przeciwko barbarzyńskim działaniom, które przewracają do góry nogami porządek społeczno-moralny, i równocześnie pochwalić te propagujące szacunek dla rodziny jako podstawy naszej kultury oraz polskiej racji stanu. Najbardziej cieszy to, że wśród uczestników Marszu widzimy kobiety w stanie błogosławionym i mamy z małymi dziećmi. Właśnie te małe dzieci to przyszłość dla każdego społeczeństwa, również dla naszej ojczyzny!
Podsumowując wydarzenie, Katarzyna Stępkowska, przedstawicielka organizatorów, powiedziała: - Mamy powód do radości! Pokazaliśmy Krakowowi, jak wspaniała i piękna jest rodzina, jak cenne są wartości rodzinne. Jest nas ponad 3 tysiące! Dziś cała Polska należy do rodzin.
Uczestnikom przyświecało hasło: „Kierunek: Rodzina”. Organizatorzy: setki organizacji pozarządowych, starali się zwrócić uwagę na dramatyczną sytuację demograficzną Polski i zachęcić Polaków do decydowania się na liczne potomstwo. Równocześnie domagali się odpowiednich rozwiązań prawnych ułatwiających rodzinom podejmowanie decyzji o ich powiększeniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu