Niedawno minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski przedstawiał w Sejmie informację o stanie naszej polityki zagranicznej. Mówił o wielu sprawach, choć dość ogólnikowo. Nie wspomniał jednak ani słowem o tym, co być może ma znaczenie niebagatelne, o tym, że - jak ujawniono w ubiegłym roku w „Gazecie Polskiej” - w resorcie pana ministra pracuje 131 byłych współpracowników tajnych służb PRL, z czego 7 kieruje placówkami zagranicznymi. Na pytanie dziennikarza, dlaczego pan minister ich nie zwolni, padła zaskakująco filuterna odpowiedź, choć nie pozbawiona racji prawnych: „ustawa lustracyjna przewiduje sankcje karne za złożenie fałszywych oświadczeń, a za złożenie prawdziwych - nie”.
Rzeczywiście, tak to reguluje prawo. Oczywiście, jeżeli byli współpracownicy służb PRL nie ukryli swojej współpracy w wymaganych prawem oświadczeniach. W mocy jednak pozostaje pytanie, czy w Polsce nie ma innych fachowców, niż byli ubecy i ich tajni współpracownicy? Czy oni naprawdę muszą pracować w miejscach tak newralgicznych dla III RP, jak MSZ?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jak wiemy, służby specjalne PRL były w pełni kontrolowane, zależne i dyspozycyjne wobec służb sowieckich. Często wykonywały dla nich specjalne zadania, np. docierając do tajemnic wojskowych NATO. Teraz Polska jest członkiem NATO, a Rosja, której służby specjalne są kontynuacją KGB, nadal jest bardzo zainteresowana rozpracowywaniem NATO. Czy ma jakieś znaczenie dla bezpieczeństwa Polski fakt, że dostęp do naszych tajemnic i do tajemnic naszych sojuszników mają ludzie powiązani w przeszłości z tajnymi służbami Moskwy?
Pytanie wydaje się retoryczne. A przecież pan minister Sikorski udziela na nie w praktyce odpowiedzi negatywnej. Jego zdaniem, to nie ma żadnego znaczenia. „Skuteczna polityka zagraniczna - powiedział szef MSZ 20 marca w Sejmie - to sztuka wzmacniania pozytywnych zależności”. No i proszę, z Rosją nam się udało. Może to są zależności jednostronne, ale przecież pozytywne. Dla Moskwy.
* * *
Krzysztof Czabański
Publicysta, przewodniczący Kongresu Mediów Niezależnych, autor kilku książek; był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego);
www.krzysztofczabanski.pl