Reklama

Wiadomości

Prezydent Duda odznaczył polskich medalistów igrzysk w Paryżu. PEŁNA LISTA

Lekkoatletka Natalia Kaczmarek, jej trener Marek Rożej i siatkarz Bartosz Kurek zostali odznaczeni przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W Pałacu Prezydenckim uhonorowani zostali też inni polscy medaliści tegorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu i ich szkoleniowcy.

[ TEMATY ]

sport

PAP/Radek Pietruszka

Prezydent Andrzej Duda (L) i siatkarz reprezentacji Polski Bartosz Kurek (P)

Prezydent Andrzej Duda (L) i siatkarz reprezentacji Polski Bartosz Kurek (P)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lista odznaczonych:

- za wybitne osiągnięcia sportowe oraz zasługi w działalności na rzecz rozwoju i upowszechniania sportu, za promowanie Polski na arenie międzynarodowej

KRZYŻEM KOMANDORSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI

Natalia Kaczmarek

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bartosz Kurek

PAP/Radek Pietruszka

Prezydent Andrzej Duda (C) pozuje do zdjęcia z siatkarzem reprezentacji Polski Bartoszem Kurkiem (P) i trenerem kadry siatkarzy Nikolą Grbiciem (przód)

Prezydent Andrzej Duda (C) pozuje do zdjęcia z siatkarzem reprezentacji Polski Bartoszem Kurkiem (P) i trenerem kadry siatkarzy Nikolą Grbiciem (przód)

KRZYŻEM OFICERSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI

Aleksandra Mirosław

Paweł Zatorski

KRZYŻEM KAWALERSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI

Mateusz Bieniek

Bartłomiej Bołądź

Tomasz Fornal

Norbert Huber

Marcin Janusz

Łukasz Kaczmarek

Jakub Kochanowski

Wiflredo Leon

Grzegorz Łomacz

Julia Szeremeta

PAP/Radek Pietruszka

Prezydent Andrzej Duda (L) i siatkarz reprezentacji Polski Wilfredo Leon (P)

Prezydent Andrzej Duda (L) i siatkarz reprezentacji Polski Wilfredo Leon (P)

za osiągnięcia sportowe oraz zasługi w działalności na rzecz rozwoju i upowszechniania sportu, za promowanie Polski na arenie międzynarodowej

ZŁOTYM KRZYŻEM ZASŁUGI

Fabian Barański

Mateusz Biskup

Dominik Czaja

Aleksandra Jarecka

Alicja Klasik

Martyna Swatowska-Wenglarczyk

Mirosław Ziętarski

za wybitne osiągnięcia w działalności szkoleniowej i trenerskiej, za wkład w rozwój i upowszechnianie sportu

KRZYŻEM KOMANDORSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI

Marek Rożej

KRZYŻEM OFICERSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI

Mateusz Mirosław

Aleksander Wojciechowski

PAP/Radek Pietruszka

Prezydent Andrzej Duda (L) oraz trener mistrzyni olimpijskiej Mateusz Mirosław (P)

Prezydent Andrzej Duda (L) oraz trener mistrzyni olimpijskiej Mateusz Mirosław (P)

KRZYŻEM KAWALERSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI

Tomasz Dylak

Grzegorz Ratajczyk

KRZYŻEM KAWALERSKIM ORDERU ZASŁUGI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Nikola Grbić

PAP/Radek Pietruszka

2024-09-09 12:05

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kompromitacja i remis

Niedziela Ogólnopolska 44/2012, str. 40

[ TEMATY ]

sport

GRZEGORZ SOWA

17 października br. Polska zremisowała z Anglią 1:1 na Stadionie Narodowym w Warszawie w 39. rocznicę pamiętnego remisu na Wembley. Mecz miał się odbyć dzień wcześniej. Murawa jednak nie nadawała się do gry z powodu padającego deszczu

Jest tylko jeden kraj na świecie, gdzie może dojść do tego, że przenosi się ważny mecz eliminacji Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Brazylii w 2014 r., ponieważ nie zasunięto w porę dachu wartego ponad 300 mln zł na stadionie, na którego budowę wyłożono ponad 2 mld zł. Oto Polska właśnie! Nasz Stadion Narodowy 16 października stał się narodowym basenem. Złośliwi żartują, że podczas ulewy nie rozpostarto zadaszenia, gdyż już rozpoczęto budowę skoczni narciarskiej (poważnie - ktoś wpadł na pomysł, by na stadionie rozegrać konkurs skoków narciarskich). Inni zaś twierdzą, że chodziło o to, by Himalajom odebrać zaszczytny tytuł Dachu Świata. Dzięki organizacyjnej wpadce to miano można śmiało przypisać obiektowi przy al. Poniatowskiego 1. W każdym razie nikt nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za ten fakt. Zainteresowane strony (m.in. Polski Związek Piłki Nożnej, Narodowe Centrum Sportu itd.) twierdzą, że są niewinne. Najbardziej jednak poszkodowani okazali się kibice, którzy nie mogli z różnych przyczyn obejrzeć na żywo meczu w środę, a nie - jak to zaplanowali - we wtorek. Na pewno ucierpiał też wizerunek polskiego futbolu na arenie międzynarodowej. Jeśli zaś chodzi o mecz, to jego poziom nie zawiódł fanów „kopanej”. Biało-Czerwoni wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności i mogli nawet wygrać z faworyzowanym przeciwnikiem. Stadion Narodowy wciąż pozostaje obiektem, na którym polska reprezentacja jeszcze nie przegrała. W przeciągu ponad 40 lat mecze piłkarskie Polaków z Anglikami urosły do wielkiej rangi. Są to starcia z odwiecznym rywalem, którego w historii tylko raz udało się nam pokonać. Pamiętny rok 1973 pięknie zapisał się w historii polskiego futbolu, ale później już tak kolorowo nie było. Eksperci przed tym starciem twierdzili jednak, że tak słabej reprezentacji Anglii nie widzieli od lat, a Waldemar Fornalik, dla którego był to pierwszy wielki test w roli selekcjonera, zapowiadał, iż drużynę nastawił bojowo. Pierwszy kwadrans w wykonaniu naszej reprezentacji wyglądał obiecująco; dużo wnieśli grający na skrzydłach Paweł Wszołek i Kamil Grosicki, wspierani przez Jakuba Wawrzyniaka i Łukasza Piszczka. Bardzo groźnie zrobiło się w 26. min, kiedy to po akcji Jamesa Milnera prawą stroną tylko odważna interwencja Marcina Wasilewskiego w polu karnym zapobiegła poważnym konsekwencjom. Biało-Czerwoni odwdzięczyli się ładną akcją Roberta Lewandowskiego, który wygrał pojedynek z dwoma rywalami, wpadł w pole karne, ale z ostrego kąta nie zdołał posłać piłki do siatki Trzech Lwów. W 33. min, niestety, nasza reprezentacja już przegrywała. Po dokładnym dośrodkowaniu Stevena Gerrarda z rzutu rożnego Wayne Rooney idealnie dołożył głowę i piłka znalazła się w bramce bezradnego w tej sytuacji Przemysława Tytonia. Na drugą połowę kadra Fornalika wyszła mocno rozzłoszczona i już od pierwszych minut ruszyła do ostrych ataków. Anglicy cofnęli się i chowali się na własnej połowie. W 50. min bardzo mocno uderzył Ludovic Obraniak, ale Joe Hart zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką. Akcje Biało-czerwonych raz po raz sunęły skrzydłami, ale zdecydowanie brakowało dokładności przy ostatnim podaniu. Drużyna Roya Hodgsona odgryzała się sporadycznie, ale czujna obrona gospodarzy nie dawała się zaskoczyć. Równie niespodziewanie co pierwsza bramka, padła i druga. W 70. min. z prawej strony z rzutu rożnego dośrodkowywał Ludovic Obraniak, a do piłki świetnie wyskoczył Kamil Glik i strzałem głową doprowadził do remisu. Niepotrzebnie w tej sytuacji z bramki wychodził chyba Joe Hart. Kilkadziesiąt tysięcy kibiców na Stadionie Narodowym oszalało z radości. Doping się wzmógł, Biało-Czerwoni złapali wiatr w żagle i nie zamierzali poprzestawać na obronie korzystnego wyniku, choć nieco ożywienia w szeregi gości wniósł Alex Oxlade-Chamberlain, który zmienił mało ruchliwego Wayne’a Rooneya. Ostatnie minuty to spora gra nerwów, ale na szczęście Polacy w decydujących momentach nie zawodzili. Niezależnie od wtorkowej kompromitacji - od kłopotów z dachem i murawą - w środę naprawdę warto było wybrać się na Stadion Narodowy. Nie brakowało emocji, obejrzeliśmy polską reprezentację grającą z pasją i choć wielu przed meczem remis brałoby w ciemno, to po rozegranym spotkaniu z faworyzowaną Anglią można odczuwać spory niedosyt.
CZYTAJ DALEJ

Brat Jerzy od bezdomnych

2025-03-31 18:36

Marzena Cyfert

Marcowy Wieczór Tumski poświęcony br. Jerzemu Marszałkowiczowi

Marcowy Wieczór Tumski poświęcony br. Jerzemu Marszałkowiczowi

Marcowy Wieczór Tumski poświęcony br. Jerzemu Marszałkowiczowi zgromadził licznych słuchaczy w Auli Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu.

O założycielu Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta opowiedział ks. dr Aleksander Radecki. W części muzycznej wieczoru wystąpił Michał Zator, jedyny śpiewający harfista w Polsce. Wieczór poprowadził Stanisław Rybarczyk.
CZYTAJ DALEJ

Bp Osial: Kościół nie rezygnuje z lekcji religii w szkole

2025-04-01 10:11

[ TEMATY ]

Bp Osial

BP KEP

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

- Katecheza w parafii daje doświadczenie wiary i osobistą relację z Bogiem. W szkole nigdy tak głębokiej relacji nie zbudujemy. Ale Kościół nie rezygnuje z lekcji religii w szkole. Nie jest prawdą, że teraz wychodzi się ze szkoły i wraca do salek katechetycznych, jak niektórzy zaczynają to komentować - mówi w rozmowie z KAI bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP.

Podziel się cytatem - Musimy nauczyć się odróżniać lekcję religii od katechezy parafialnej. Lekcja religii powinna być i o nią walczymy. Nie jest prawdą, że teraz wychodzi się ze szkoły i wraca do salek katechetycznych, jak niektórzy zaczynają to komentować. Często tytuły prasowe wprowadzają w błędne rozumienie. Jest katecheza parafialna i jest lekcja religii w szkole. Obydwie rzeczy są ważne - wyjaśnił przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję