Samochód to nie luksus, ale narzędzie pracy - mówi o. Marcin Zaguła ze Zgromadzenia Ojców Białych Misjonarzy Afryki.
Parafia św. Jana Kantego w Lublinie wraz z Fundacją Misyjną Na Krańce Świata organizuje zbiórkę pieniędzy na zakup samochodu dla Centrum Bandari w Republice Demokratycznej Konga. Dzieło misyjne, ukierunkowane na rozwój dzieci i młodzieży w duchu skautingu chrześcijańskiego, od ponad 50 lat prowadzą tam Misjonarze Afryki Ojcowie Biali.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Centrum Bandari w miejscowości Bukavu stanowi międzynarodową siedzibą Ruchu Xaveri, którego zakres działania obejmuje 11 krajów Afryki, głównie z terenu wielkich jezior. Ruch, działający na wzór harcerstwa i mocno osadzony w Kościele, został powołany w 1966 r. przez misjonarza o. Georgesa Defour’a. Zamysłem założyciela było tworzenie warunków sprzyjających pokojowi, promowaniu praw człowieka, działalności społeczno-ekonomicznej i kulturalnej, ze szczególnym uwzględnieniem udziału młodych dziewcząt i chłopców. Od początku pieczę nad ruchem sprawują Ojcowie Biali Misjonarze Afryki.
Skuteczna ewangelizacja
Reklama
Jak informuje o. Marcin Zaguła, ekonom prowincji i asystent w Centrum Bandari, ośrodek w Bukavu inicjuje różnorodne działania na rzecz rozwoju młodzieży oraz wspiera inicjatywy mające na celu promowanie harmonijnego rozwoju międzyludzkiego. W tej pracy niezbędnym narzędziem jest samochód terenowy z napędem 4x4. - Nasza praca polega na częstym podróżowaniu do odległych miejscowości. Samochód, z którego korzystamy, ma już ponad 25 lat i często się psuje; bywa, że koszty naprawy przewyższają jego wartość. Problemem jest nie tylko odległość, ale też jakość dróg, które w znikomym stopniu są pokryte asfaltem. Większość tras wiedze przez busz, w niezwykle trudnych warunkach - mówi o. Marcin Zaguła.
Misjonarz bardzo sobie ceni pracę duszpasterską wśród kongijskiej młodzieży, która tak jak jej rówieśnicy z innych stron świata, marzy o pięknym życiu. - Kiedyś, u początków działalności ruchu xaveriańskiego, twórcom zależało na tym, by młodzież wychowywana w duchu chrześcijańskim mogła odpowiednio przygotować się do pracy zawodowej, która dawała szanse na spokojne życie; dziś staramy się, by młodzi ludzie podejmowali studia, rozwijali swoje pasje, wchodzili w różne projekty w duchu współpracy i pokoju. Region wielkich jezior afrykańskich jest bardzo zróżnicowany etnicznie, stąd wiele problemów, ale i naszych inicjatyw edukacyjnych, kulturalnych i religijnych, promujących współpracę i pokój - dzieli się misjonarz. By skutecznie ewangelizować, ale też nieść konkretną pomoc, często podróżuje, nie tylko po Kongo, ale również do Burundi, Ugandy czy Rwandy.
Misyjne marzenie
Reklama
Dzięki współpracy o. Marcina Zaguły z Fundacją Misyjną Na Krańce Świata (działającą pod egidą Papieskich Dzieł Misyjnych w Polsce), a właściwie dzięki znajomości z jej prezes Magdaleną Kołtyś, otworzyła się szansa na utworzenie zbiórki na zakup samochodu na portalu misjomat.org. Katechetka z lubelskiej „samochodówki”, od lat zaangażowana w animację misyjną, zaprosiła do współpracy parafię św. Jana Kantego. - W Bukavu koszt zakupu samochodu terenowego przekracza 65 tys. dolarów. Nasze zgromadzenie zdecydowało się pokryć jedną trzecią kosztów, drugą część dołoży nam organizacja na rzecz misyjnych środków transportu MIVA Polska. Trzecią część musimy zebrać sami, stąd właśnie nasz projekt na misyjnym portalu - wyjaśnia o. Marcin Zaguła. Misjonarz, spędzając swój urlop w domu Ojców Białych w podlubelskim Natalinie, nie szczędzi czasu i sił na promowanie projektu. - Jeśli nie zbierzemy 80 tys. zł do końca września, stracimy dofinansowanie, a wówczas runą marzenia o sprawnym samochodzie. Bardzo liczymy na wsparcie ludzi dobrej woli. Chrześcijanie w Kongo są biedni, ale bardzo zaangażowani w życie Kościoła, warto im pomóc. Za każdy gest dobroci podziękują modlitwą - zapewnia misjonarz.
Więcej na www.misjomat.org (projekt nr 11)