Eucharystia, celebrowana 27 stycznia przez biskupa drohiczyńskiego Antoniego Dydycza w zabytkowym kościele, znajdującym się na terenie Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu, była głównym punktem spotkania Bractwa Kurkowego Łomżyńsko-Drohickiego, którym uczciło ono 150. rocznicę powstania styczniowego.
W homilii Ksiądz Biskup przypomniał historię rozpoczęcia powstania styczniowego. Przypomniał on wielkie wsparcie, jakie powstanie miało ze strony Ojca Świętego Piusa IX, który w intencji Polski urządzał procesje pokutne oraz kanonizował Jozafata Kuncewicza i beatyfikował Andrzeja Bobolę. Powiedział, że na Podlasiu powstanie miało także ogromne zaplecze w licznych zaściankach szlacheckich. Przypomniał, że wielu spośród uczestników powstania to ludzie święci. Z tym zrywem narodowym związani byli bowiem św. br. Albert Chmielowski, św. Rafał Kalinowski, bł. Honorat Koźmiński oraz sam Romuald Traugutt, którego beatyfikacja leżała na sercu Prymasowi Tysiąclecia i bł. Janowi Pawłowi II. Dzięki powstaniu, podkreślił bp Dydycz, Polska nie tylko została ocalona w swej tożsamości przed zakusami wynarodowienia, podejmowanymi przez Rosję i Prusy, ale zaczęto się nią interesować w Europie. Na koniec zaapelował on o zainteresowanie się historią naszego narodu, przez którą bardziej można się zakorzenić także w Chrystusie, któremu ufali nasi poprzednicy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W programie dwudniowego spotkania były też sesja naukowa poświęcona powstaniu styczniowemu oraz imprezy towarzyszące w postaci balu szlacheckiego i kuligu. Uczestniczyli w nich zarówno członkowie bractwa, występujący w dawnych strojach ze sztandarami, ich rodziny i przyjaciele, a także historycy oraz pracownicy muzeum.
Wraz z Księdzem Biskupem Eucharystię koncelebrowali też proboszczowie ciechanowieckich parafii należących do diecezji łomżyńskiej i drohiczyńskiej oraz proboszcz sąsiedniej parafii Niemyje.